Reklama

Służba Więzienna

Monitorowy pod obserwacją

Stanowisko monitorowe w Areszcie Śledczym w Wejherowie. Fot. NIK
Stanowisko monitorowe w Areszcie Śledczym w Wejherowie. Fot. NIK

Mundurowi ze Służby Więziennej skarżą się związkowcom na instalowanie kamer w pomieszczeniu monitorowego, skierowanych na pracę funkcjonariuszy wyznaczonych do pełnienia służby na tym stanowisku. Jak dowiedział się InfoSecurity24.pl, formacja miała się dopatrzyć uchybień w związku z samobójstwami, których liczba wzrosła na początku bieżącego roku. Jak podkreśla w rozmowie InfoSecurity24.pl Kamil Bachanowicz, wiceprzewodniczący NSZZ FiPW, choć kierownictwo podjęło szybkie działania, to w ocenie związkowców są one jednak sprzeczne z prawem.

Sprawę instalowania dodatkowych kamer przeanalizował Zarząd Główny NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa, który w liście skierowanym do gen. Jacka Kitlińskiego, dyrektora generalnego Służby Więziennej podkreśla, że sprzeciwia się takim praktykom. Apeluje również, by kamery zostały usunięte, m.in. ze względu na fakt, że prowadzenie takiego monitoringu w miejscu pełnienia służby przez monitorowego nie zostało uregulowane ani w pragmatyce służbowej, ani w powszechnym prawie pracy. Związkowcy podkreślają, że decyzja o monitorowaniu powinna być ocenienia przez pryzmat poszanowania godności i innych dóbr osobistych pracownika oraz w oparciu o przepisy RODO. "Należy wskazać, że zapisy dotyczące monitoringu znalazły odzwierciedlenie w ustawie - kodeks karny wykonawczy (art. 73a) lecz tylko w kontekście monitowania zachowania osadzonych, nie zaś funkcjonariuszy czy pracowników Służby Więziennej" - podkreślają związkowcy w piśmie. Jak dodają, instalowanie kamer powoduje pojawienia się poczucia "notorycznej represji psychicznej" u mundurowego, który jest już świadomy poczucia odpowiedzialności służbowej i karnej za autoagresywne zachowania osadzonych. Przekładać się ma to również na obniżenie jego poziomu koncentracji na wskazanym zadaniu oraz potęgowanie stresu, a także wpływać negatywnie na proces percepcji.

Na decyzję o zainstalowaniu kamer i skierowaniu ich na funkcjonariuszy wyznaczonych do pełnienia służby na stanowisku monitorowego wpłynąć miały, jak pisze NSZZ FiPW, "wydarzenia jakie miały miejsce w ostatnim czasie w niektórych jednostkach penitencjarnych Służby Więziennej". Jak dowiedział się InfoSecurity24.pl, chodzi o samobójstwa osadzonych, odbywających karę w celach monitorowanych. Kamil Bachanowicz, wiceprzewodniczący NSZZ FiPW, poinformował redakcję, że nasiliły się one w krótkim okresie, a dokładnie od początku bieżącego roku. 

Na kanwie tych prób samobójczych, dyrektorzy - na polecenie Centralnego Zarządu Służby Więziennej - zlecili instalację kamer w pomieszczeniach na stanowiskach monitorowego, gdyż dopatrzono się uchybień ze strony funkcjonariuszy. Podjęto szybkie działania, które w naszej ocenie są sprzeczne z prawem. Jako związek stoimy na stanowisku, że kamery w tych miejscach nie powinny być instalowane. Tym bardziej, że decyzję o ich montażu zapadły również w jednostkach, w których do samobójstw nie doszło, co jest dla nas niezrozumiałe.

Kamil Bachanowicz, wiceprzewodniczący NSZZ FiPW

Problem stanowi również limit liczby obrazów z kamer umieszczonych w celach, które może jednocześnie obserwować jeden funkcjonariusz na stanowisku monitorowego w zakładzie karnym lub areszcie śledczym. Jak przypominają związkowcy z NSZZ FiPW, nie jest on obecnie określony. Dlatego liczba kamer, obraz z których może obserwować obecnie funkcjonariusz, waha się od kilku do kilkudziesięciu. "Zdarzają się przypadki, że oprócz obserwacji zachowań osadzonych w celach monitorowanych oraz miejsc, które mają być obserwowane w przypadku przebywania osadzonych wymagających monitorowania, funkcjonariusze obserwują inne miejsca jednostki tj. teren administracji, magazyn mundurowy, szpital oraz są eksploatowani dodatkowymi obowiązkami np. obsługa radiostacji bazowej, obsługa, centrali alarmowej, faksu, komputera, odbieranie telefonów, otwieranie przejść, furtek, wejść do pawilonu, budynku szpitala, sterowanie ruchem" - czytamy w piśmie. Związkowcy podkreślają w tym miejscu, że niezbędne jest opracowanie i wdrożenie aktów normujących limit liczby obrazów oraz wymogów, co do sprzętu.

Według Najwyżej Izby Kontroli, a dokładnie jej ustaleń opublikowanych w październiku 2020 roku,  z punktu widzenia bezpieczeństwa, monitoring miejsc, w których przebywają osadzeni, to jeden z najpoważniejszych problemów Służby Więziennej. Niezbędna jest m.in. wymiana kamer analogowych na kamery IP, są one już bowiem wysłużone i nie pozwalają na właściwą obserwację. Co ważne dla funkcjonariuszy, "praca na takim stanowisku (monitorowego - przyp. red.) jest nużąca a wymaga dużego skupienia i czujności bo osadzeni często umiejętnie maskują podejmowaną próbę samobójczą". NIK zwracał również uwagę na to, że jeden mundurowy nie może obserwować zbyt wielu obrazów z cel, szczególnie w połączeniu z obserwacją ciągów komunikacyjnych lub terenu zewnętrznego jednostki, ale nałożeniem takich limitów nie zajął się ani resort sprawiedliwości, ani sama formacja, choć próbę taką podjęto jeszcze w 2018 roku. Wtedy też Dyrektor Generalny SW wydał instrukcję zgodnie z którą stanowisko monitorowego mogło obejmować maksymalnie 21 obrazów kamer z cel mieszkalnych, przy maksymalnie siedmiu celach mieszkalnych na jednego monitorowego. Problem stanowiły jednak koszty tego rozwiązania, które przerosły możliwości finansowe SW, a o dodatkowe środki z resortu sprawiedliwości nie poproszono. "W związku z powyższym jeszcze przed wejściem w życie instrukcja została uchylona" - informował NIK. Izba podkreślała, że spośród skontrolowanych jednostek jedynie Areszt Śledczy w Katowicach spełniał ten wymóg, a w Zakładzie Karnym w Goleniowie monitorujący obserwował obraz z 38 kamer zamontowanych w 19 celach...

Związkowcy zwracają również uwagę na to, że na stanowisko monitorowego często kierowani mają być funkcjonariusze bez doświadczenia i odpowiedniego przeszkolenia.

Stanowisko monitorowego jest newralgicznym miejscem pełnienia służby, ponieważ jego głównym celem jest ochrona życia i bezpieczeństwa osadzonych, których zachowanie podlega stałej obserwacji. Niestety na stanowisko monitorowego bardzo często kierowane są osoby bez odpowiedniego doświadczenia i elementarnej wiedzy o zachowaniach osób, które zostały zakwalifikowane do umieszczenia w celi monitorowanej.

fragment pisma skierowanego do Dyrektora Generalnego SW dot. stanowiska monitorowego

Rozwiązanie stanowić mają tu, zgodnie z propozycją zawartą w piśmie do szefa formacji, systemowe szkolenia. Funkcjonariusze wyznaczeni na te stanowiska, jak dodają, powinni posiadać aktualne orzeczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy na stanowisku monitorowego w warunkach pracy opisanych w skierowaniu na badanie lekarskie. Co więcej, problem stanowić ma również fakt, że monitorowi zajmują się w niektórych jednostkach kontrolą zachowania osadzonych i odnotowywaniem tych kontroli w rejestrze oraz prowadzeniem dokumentacji wydawania kluczy specjalnych. Jak podkreśla NSZZ FiPW, takie praktyki są sprzeczne z obowiązującymi przepisami.

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama