To już trzecie podejście polskiej policji do zakupu nabojów pistoletowych kal. 9x19 mm Parabellum. Pierwszy ogłoszono w połowie kwietnia br., ale po upłynięciu terminu składania ofert okazało się, że realizacją nie był zainteresowany żaden dostawca. Unieważnienie przetargu było więc formalnością, i tak też się stało. Niedługo później formacja ruszyła z kolejnym postępowaniem na tę samą amunicję, które również nie zakończyło się dla niej pomyślnie. Tym razem jednak nie chodziło o brak oferentów (choć nie wiadomo czy ktoś złożył propozycję), ale o błędy w dokumentach. Policja umieściła w nich bowiem dwa różne terminy realizacji zamówienia (120 i 150 dni). Była to, jak podkreśla KGP, niemożliwa do usunięcia wada, w związku z którą nie było możliwe zawarcie niepodlegającej unieważnieniu umowy.

Przed nami więc kolejna próba zakupu amunicji, której - wciąż - formacja potrzebuje pilnie. Komenda Główna Policji nie zmieniła przedmiotu zamówienia, dlatego nadal mowa jest o dostawie podstawy - 6,410 mln sztuk naboi (część gwarantowana), oraz opcji na kolejne 3 mln sztuk (bez gwarancji zakupu), na których przekazanie wykonawca będzie miał 120 dni od dnia zawarcia umowy. Oferty ocenione zostaną na podstawie zaproponowanej ceny (60 proc.) oraz okresu gwarancji (40 proc.), który określono na min. 60 miesięcy.

Co ważne, dostarczona amunicja musi być fabrycznie nowa, pochodzić z bieżącego roku produkcji, co w obliczu problemów z dostępnością i cenami, które poszły w górę, może stanowić problem. O tym przekonamy się jednak ostatecznie po 11 lipca, czyli po upływie terminu składania ofert. Kolejne niepowodzenie otworzy również formacji możliwości skorzystania z innego trybu realizacji tego zamówienia.

Może formacji sprawniej pójdzie postępowanie dotyczące dostaw amunicji kal. 5,56 mm FMJ SS 109, czyli przeznaczonej m.in. do karabinków HK416, G36 i Haenel, używanych przez pododdziały kontrterrorystyczne i Centralne Biuro Śledcze Policji. Komenda główna zainteresowana jest pozyskaniem, także w trybie pilnym, nawet 1,5 mln sztuk tych naboi, z czego milion to zamówienie podstawowe, a 500 tys. to już zamówienie opcjonalne. W tym przypadku postępowanie, a dokładnie składanie ofert, zakończyć miało się w połowie czerwca, ale - jak widać na platformie zakupowej formacji - przedłużono je do 11 lipca. Tu też pojawiły się więc jakieś - mniejsze lub większe - problemy.