Reklama

Policja

Tysiące mandatów za łamanie obostrzeń

Fot. Pomorska Policja
Fot. Pomorska Policja

W weekend po wprowadzeniu nowych ograniczeń policjanci nałożyli ponad 4,8 tys. mandatów oraz sporządzili 976 wniosków do sądu o ukaranie w związku z nieprzestrzeganiem nakazu zakrywania ust i nosa maseczką - przekazał rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka.

Rzecznik KGP poinformował, że aby ograniczyć transmisję wirusa, policjanci kontrolują, czy przestrzegane są wprowadzone zasady. "Nakazy, zakazy i ograniczenia reguluje ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi z 2008 roku, a szczegółowo możliwe ograniczenia wymienione są w art. 46b" - tłumaczył inspektor.

Wskazał, że policjanci skontrolowali ponad 4,7 tys. pojazdów transportu publicznego, ponad 11,2 tys. obiektów handlowych oraz 123 miejsca, gdzie organizowane są wesela i 124 miejsca, gdzie organizowane są dyskoteki, sprawdzając, czy przestrzegane są zasady epidemiczne. "Cały czas kontrolujemy również osoby skierowane na kwarantannę, tylko przez ostatnie dwie doby przeprowadziliśmy ponad 701 tys. takich kontroli" – podał.

Przez ostatnie dwa dni, sobotę i niedzielę po wprowadzeniu ograniczeń w całym kraju policjanci nałożyli 4839 mandatów oraz sporządzili 976 wniosków do sądu o ukaranie w związku z nieprzestrzeganiem nakazu zakrywania ust i nosa maseczką.

insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy komendanta głównego policji

"Pamiętajmy, że od naszego zdyscyplinowania zależy, jak bardzo zostanie ograniczona transmisja wirusa a dzięki temu odciążona służba zdrowia" – dodał. Ciarka przypomniał także, że inspektor sanitarny za nieprzestrzeganie wprowadzonych nakazów, ograniczeń i zakazów może nałożyć karę pieniężną do 30 tys. zł, a funkcjonariusze mogą nałożyć mandat karny zgodnie z art. 116 Kodeksu wykroczeń.

Przypomnijmy, od soboty 20 marca do 9 kwietnia w całej Polsce obowiązują rozszerzone zasady bezpieczeństwa. Zamknięte są hotele, instytucje kultury, obiekty sportowe. Ograniczona jest też działalność galerii handlowych, a dzieci z najmłodszych klas wróciły do zdalnej nauki. Rzecznik rządu pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, kiedy możemy spodziewać się kolejnych zaleceń epidemicznych odpowiedział, że najpierw należy zacząć od przestrzegania tych zasad bezpieczeństwa, które obowiązują. "To powinno dać efekt, który byłyby zadowalający" - dodał Piotr Müller. Jak jednak podkreślił rząd bierze pod uwagę, że wiele osób tego nie robi, więc nie jest wykluczone, "że trzeba będzie podjąć dalej idące działania" choć jak dodał "na ten moment takiej decyzji nie ma".

PAP/IS24

Reklama

Komentarze

    Reklama