Legislacja
Republikańska wizja dostępu do broni trafiła do Sejmu
Złożyliśmy do marszałek Sejmu Elżbiety Witek republikański projekt ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji, aby „skończyć z faktem, iż Polacy są najbardziej rozbrojonym narodem w Europie” - poinformowała w środę, 13 kwietnia Partia Republikańska. Projekt został skierowany do zaopiniowania przez sejmowe biura.
"Dziś złożyliśmy do Pani Marszałek Elżbiety Witek republikański projekt ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji. Czas skończyć z faktem, iż Polacy są najbardziej rozbrojonym narodem w Europie. Reprezentował nasz projekt w Sejmie będzie poseł Arkadiusz Czartoryski" - poinformowali Republikanie na Twitterze w środę, 13 kwietnia.
Projekt wniesiony przez grupę posłów PiS, niezrzeszonych, koła Polskie Sprawy oraz klubu Lewicy dotyczy "implementacji do prawa krajowego prawa przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2021/555 w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni". Podano również, że w środę projekt został skierowany do opinii Biura Legislacyjnego oraz Biura Analiz Sejmowych ws. zgodności z prawem UE. Natomiast w czwartek, 14 kwietnia prezes Partii Republikańskiej Adam Bielan informował, że Republikanie wspierają "solidarnie wszystkie projekty PiS" i liczą na wzajemność w sprawie projektu nowelizacji ustawy o broni i amunicji.
Jak czytamy w uzasadnieniu dokumentu, którym zajmuje się już Sejm, jego celem jest "poszerzenie uprawnień obywateli w zakresie dostępu do broni do ochrony osobistej oraz uproszczenie procedur przyznawania pozwoleń (...)", jednak bez "rewolucyjnej zmiany" i tak, by "prawidłowo odpowiedzieć na powszechnie zgłaszane zapotrzebowanie społeczne, przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowych rozwiązań modelowych".
Czytaj też
Według autorów, "projekt przewiduje przede wszystkim wykorzystanie możliwości stwarzanych przez przepisy Unii Europejskiej", gdyż "prawodawca unijny rozpoznał szereg rodzajów broni jako te, które można dopuścić w taki sposób do użytku i obrotu cywilnego, z czego jak dotąd Polska jeszcze nie skorzystała". Po pierwsze, proponuje się wprowadzenie możliwości nabycia i posiadania na rejestrację odpowiednich kategorii broni jednostrzałowej. Wyeliminowana ma zostać również uznaniowość i wprowadzone obiektywne, jak oceniają autorzy, kryteria wydawania pozwoleń dla broni do ochrony osobistej. Zostać ma ona wyraźnie wydzielona względem broni wykorzystywanej do "specyficznie określonych celów". Katalog celów dla wydawania pozwolenia na broń ma zostać rozszerzony o te do celów obronnych. "Przewiduje się, żeby o takie pozwolenie mogły ubiegać się - spełniwszy pozostałe przewidziane ustawą wymagania - osoby z udokumentowanych członkostwem w organizacjach proobronnych współpracujących z Ministerstwem Obrony Narodowej (...), względnie organizacjach proobronnych rekomendowanych przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych lub ministra właściwego do spraw kultury fizycznej" - czytamy. Projektu przewiduje także uproszczenie zatwierdzania regulaminów strzelnic oraz poddanie strzelnic wojskowych regulacji w ustawie o broni i amunicji.
Partia Republikańska proponuje również modyfikacje do wymagań egzaminacyjnych. Jak tłumaczy, nacisk ma zostać położony przede wszystkim na "realne umiejętności bezpiecznego posługiwania się bronią (...), a nie wiedzę teoretyczną (...)". Co więcej, procedury te mają zostać również uproszczone, co w praktyce oznacza wyznaczenie terminu 14 dni, w przeciągu których Policja zobowiązana będzie przeprowadzić dany egzamin. Aczkolwiek, aktywizowany może zostać w tym przypadku "czynnik społeczny". Innymi słowy, Partia Republikańska sugeruje, by w przypadku, gdy Policja nie jest w stanie przeprowadzić egzaminu w ciągu 14 dni, osoba ubiegająca się o pozwolenie mogła podejść do niego na strzelnicy podmiotu prywatnego, prowadzonego przez osobę posiadającą uprawnienia prowadzącego strzelanie. Informację taką przekazać ma Policji nie później inż na 7 dni przed przeprowadzeniem egzaminu. Formacja może w takim wypadku oddelegować funkcjonariusza na taki egzamin. Według autorów projektu, modyfikacje takie mają sprawić, że realne będzie uzyskanie pozwolenia na broń w przeciągu miesiąca. W przypadku badań lekarskich, proponuje się odejście od modelu określania kryteriów wykluczających przeszkody w dostępie do broni. Jak tłumaczą uzasadnieniu autorzy, ciężar przesunięty ma zostać "na wiedzę fachową lekarzy i psychiatrów". W samych projektowanych przepisach mowa jednak o psychologach, a nie psychiatrach oraz (tak jak do tej pory) magistrach filozofii chrześcijańskiej ze specjalizacją filozoficzno-psychologiczną lub magistra filozofii chrześcijańskiej w zakresie psychologii, uzyskanych w konkretnych placówkach.
Badanie psychologiczne przeprowadza psycholog, który posiada dyplom magistra psychologii lub dyplom magistra filozofii chrześcijańskiej ze specjalizacją filozoficzno-psychologiczną uzyskany na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim do dnia 1 października 1981 r. lub dyplom magistra filozofii chrześcijańskiej w zakresie psychologii uzyskany w Akademii Teologii Katolickiej do dnia 31 grudnia 1992 r.
Brzmienie projektowanego art. 15c ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji oraz niektórych innych ustaw
Zmiany w ustawie zakładają również wprowadzenie ułatwień dla funkcjonariuszy służb mundurowych oraz żołnierzy Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej. W ich przypadku, wykorzystać będzie można fakt pełnienia służby, co ma doprowadzić do eliminacji ograniczeń proceduralnych. Chodzić ma mianowicie o powielanie badań lekarskich, których - jak oceniają Republikanie - "wynik można antycypować, ze względu na sam fakt pełnienia służby i związane z tym wymagania o charakterze zdrowotnym".
"Przebudowie" ma także ulec jeden z artykułów Kodeksu karnego, dotyczący wyłączenia odpowiedzialności karnej. Chodzi mianowicie o przepis, że "nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem". Zgodnie z projektem, ma on po zmianach brzmieć: "Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem, nawet jeśli w wyniku lub następstwie podjętej obrony sprawca zamachu stracił życie".
Republikanie ufają
Inicjatywę ustawodawczą zmierzającą m.in. do skrócenia i usprawnienie procedury uzyskania pozwolenia na broń Bielan zapowiedział w połowie marca. "W tej chwili mamy bardzo skomplikowane - naszym zdaniem niepotrzebne egzaminy teoretyczne. Chcemy, żeby egzamin składał się przede wszystkim z części praktycznej. Usprawniamy proces uzyskiwania wszystkich zezwoleń koniecznych do wybudowania strzelnicy wojskowej i cywilnej - bo jest ich w Polsce zdecydowanie za mało" - mówił Bielan po marcowym posiedzeniu Rady Krajowej Partii Republikańskiej.
Poseł Arkadiusz Czartoryski zwrócił wtedy uwagę, że w Polsce "mamy obecnie 17 sztuk jednostek broni i 6 pozwoleń na tysiąc mieszkańców, tymczasem np. w Rosji jest 28 pozwoleń na tysiąc mieszkańców i 46 sztuk jednostek broni na tysiąc mieszkańców". Przekonywał, że "nie ma najmniejszego powodu, żeby nie ufać, że polskie społeczeństwo jest gotowe szkolić się i przygotować najróżniejszego organizacje, w tym pozarządowe - do obrony ojczyzny". Czartoryski zaznaczył ponadto, że projekt odnosi się także do kwestii obrony koniecznej. "Chcemy, żeby osoba, która w świetle prawa otrzyma od państwa polskiego broń do ochrony osobistej, nie bała się jej użyć wtedy, kiedy stosuje obronę konieczną" - wyjaśnił Czartoryski.
Czytaj też
Republikański projekt to nie jedyny dotyczący broni, który trafił w ostatnim czasie do Sejmu. Jeszcze w marcu posłowie otrzymali dokument, którego autorami są politycy z PiS i Kukiz'15. Zmiana ma być podyktowana, jak piszą autorzy, chęcią odblokowania dostępu do broni palnej dla "praworządnych obywateli", pełnoletnich i zdrowych psychicznie, poprzez - przede wszystkim - ostateczną likwidację uznaniowości policyjnej. W proces wydawania pozwoleń na broń włączeni mają być wojewodowie jako cywilne organy administracji państwowej.
makivara
projekt pisu i kukiza to cofnięcie się o 20 lat wstecz... PiS boi się obywateli. Projekt republikanów jest bardziej cywilizowany i rozsądny.
Extern.
Jeszcze przed wojną na Ukrainie można by się z takiego republikańskiego projektu bardzo cieszyć i uznać go za wystarczający na czasy pokoju. Dziś w czasach wojennych, niestety należy go jednak uznać za zbyt zachowawczy. Potrzebujemy bardzo wyraźnego, szybkiego, skokowego wzrostu ilości broni w naszym społeczeństwie, bo niedługo prawdopodobnie to społeczeństwo będzie musiało bronić i siebie i kraju. A ten projekt, mimo swoich wielu zalet, w porównaniu do obecnie obowiązującej UOBiA, niestety ale jednak nie wygląda jakby miał taki spontaniczny, oddolny przyrost spowodować.
Kamyl
Wojna na Ukrainie trwa już 50 dni a oni kombinują jak tu tylko uchylić dostęp do broni...