Reklama

Legislacja

Co z tymi odprawami? "Dwa kolidujące ze sob stanowiska" MSWiA i MON

Autor. KRP Warszawa VI

Kiedyś policjant, dziś wojskowy. Taka ścieżka kariery, którą wybiera część mundurowych, nie powinna - jak się wydaje - generować zbyt wielu niedogoności. Okazuje się jednak, że proces „przejścia” z jednej formacji do drugiej bywa problematyczny. Przynajmniej jeśli chodzi o kwestię odprawy.

Reklama

O problemach z odprawą funkcjonariuszy policji, którzy po zakończeniu służby w tej formacji wstąpili do wojska, InfoSecurity24.pl pisał już jesienią ubiegłego roku. O sprawie informowało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, gdzie wpływać miały wnioski mundurowych pozbawionych prawa do odprawy za okres służby, jeżeli bezpośrednio po zwolnieniu z niej zostali powołani do zawodowej służby wojskowej (np. w Żandarmerii Wojskowej). Co więcej, jak informuje RPO Marcin Wiącek, funkcjonariusze dowiadywać mają się o tym "dopiero w chwili zwolnienia z wojska, gdy otrzymują odprawę wyłącznie za okres służby wojskowej", a prawo do wojskowej odprawy – jak zaznacza RPO – zgodnie z obowiązującymi przepisami przysługiwać ma "wyłącznie za okres zawodowej służby wojskowej, co dla byłego policjanta oznacza w przyszłości utratę prawa do odprawy za okres służby w Policji". 

Reklama
Przykładem jest sprawa policjanta, który został zwolniony po 18 latach służby. Naliczono mu odprawę w wysokości 550% ostatniego uposażenia, którą mu wypłacono. Z uwagi na art. 118 ustawy o Policji funkcjonariusz musiał ją zwrócić, bezpośrednio bowiem po zwolnieniu został powołany do Żandarmerii Wojskowej, w której przysługuje prawo do takiego świadczenia.
fragment pisma Rzecznika Praw Obywatelskich do Prezesa Rady Ministrów
Reklama

RPO zwrócił się z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie zarówno do szefa Ministerstwa Obrony Narodowej jak i szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jak się okazuje, problem jest spory, bowiem "w chwili obecnej ukształtowane zostały dwa kolidujące ze sobą stanowiska resortów: obrony narodowej i spraw wewnętrznych, które w żaden sposób nie rozwiązują problemu odpraw dla funkcjonariuszy kontynuujących służbę w Siłach Zbrojnych". Co więcej, jak zaznaczono, w korzystniejszej sytuacji - co zdaniem Rzecznika narusza zasadę równego traktowania - znajdują się zatem mundurowi, którzy nie poinformowali odpowiednich organów kadrowych o powołaniu do zawodowej służby wojskowej. 

Czytaj też

W czym problem? Otóż Ministerstwo Obrony Narodowej stoi na stanowisku, że problem "dotyczy pragmatyk innych służb mundurowych". Konstrukcja wojskowej ustawy pragmatycznej zakłada, że – co wynika z odpowiedzi jakiej MON udzielił RPO - odprawa z tytułu zwolnienia z zawodowej służby wojskowej "ma na celu charakter bodźcowego oddziaływania w kierunku długoletniego i wzorowego pełnienia służby wojskowej", a co za tym idzie, wprowadzenie możliwości zaliczania okresów służby w innych formacjach mundurowych lub służbach specjalnych zaburzyłoby "przyjęte kryteria ustalania wysokości odprawy". 

MSWiA z kolei dostrzega "niewątpliwe podobieństwa stosunku służbowego łączącego funkcjonariusza ze służbą mundurową oraz stosunku służbowego żołnierza zawodowego", które – zdaniem resortu – przemawiają za tym, aby służba w poszczególnych formacjach mundurowych była, na zasadzie wzajemności, uwzględniana przy ustalaniu wysokości odprawy należnej żołnierzowi zwalnianemu z zawodowej służby wojskowej". MSWiA uważa także, że argumenty podnoszone przez MON "nie wydają się dostatecznie przekonujące".

W ocenie MSWiA trudno podzielić opinię MON dotyczącą nieuznawania okresów służby w formacjach mundurowych przy ustalaniu wysokości ww. świadczenia, z uwagi na podobieństwa stosunku służbowego funkcjonariusza i żołnierza zawodowego, a także obowiązujące przepisy. Ze względu na ekonomikę postępowania legislacyjnego, zamiast nowelizować wiele obowiązujących przepisów stanowiących podstawę sprawnie funkcjonującego w praktyce oraz niewątpliwie konsekwentnego i spójnego systemu ustalania wysokości odpraw przysługujących funkcjonariuszom służb mundurowych zwalnianym ze służby, należałoby rozważyć potrzebę zmiany ustawy z dnia 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych.
fragment pisma Rzecznika Praw Obywatelskich do Prezesa Rady Ministrów

Jak podkreśla resort spraw wewnętrznych i administracji, takie działanie miałoby pozwolić, z jednej strony, na zapewnienie spójności systemu dotyczącego ustalania wysokości odpraw zarówno funkcjonariuszy służb mundurowych jak i żołnierzy zawodowych, z drugiej wyłączyłoby możliwość zaistnienia sytuacji niekorzystnych dla żołnierzy zawodowych pełniących wcześniej służbę w innych formacjach mundurowych.

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek spór opisał w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego, którego to prosi o rozstrzygniecie sporu. Rzecz jednak nie wydaje się taka prosta, bowiem – jak mówi przysłowie – jak nie wiadomo o co chodzi, to z reguły chodzi o pieniądze. W tym konkretnym przypadku, choć ten argument nie został oficjalnie nigdzie podniesiony, kłopot polegać może na tym, kto ową "całościową" odprawę wypłaci. Wydaje się, że pewnym wyjściem z legislacyjnego impasu mogłoby być skonstruowanie przepisów w taki sposób, by funkcjonariusz odchodzący ze służb mundurowych czy specjalnych, a przyjmujący się później do wojska, świadczenia za lata przepracowane w poprzedniej formacji pozbawiony nie był – przy założeniu, że odprawa z wojska naliczana byłaby – tak jak dotychczas – jedynie za lata tam przesłużone. O tym, jaką decyzję podejmie premier, dowiemy się zapewne niebawem.

DM

Reklama

Komentarze

    Reklama

    Najnowsze