11 listopada w Warszawie i Wrocławiu będzie obowiązywał zakaz noszenia broni i przemieszczania jej w stanie rozładowanym - wynika z projektu rozporządzenia, które zostało opublikowane na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom uroczystości państwowych z okazji obchodów Narodowego Święta Niepodległości.
Z dokumentu przygotowanego przez MSWiA wynika, że 11 listopada w Warszawie i Wrocławiu wprowadzony zostanie zakaz noszenia lub przemieszczania w stanie rozładowanym wszelkiego rodzaju broni. W uzasadnieniu do projektu czytamy, że zakaz jest konieczny do zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom uroczystości państwowych z okazji obchodów Narodowego Święta Niepodległości, a także zgromadzeń publicznych organizowanych tego dnia w Warszawie i Wrocławiu.
Ze względu na rangę tych przedsięwzięć oraz przewidywaną kilkusettysięczną liczbę uczestników, w tym cudzoziemców, a także na sytuację międzynarodową, istnieje konieczność zapewnienia wzmocnionych rygorów bezpieczeństwa i porządku publicznego na obszarze miasta stołecznego Warszawy oraz miasta Wrocławia.
Fragment uzasadnienia projektu rozporządzenia MSWiA w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu noszenia broni i przemieszczania jej w stanie rozładowanym
Zdaniem MSWiA, zakaz wyeliminuje ewentualne przypadki utraty broni, a tym samym niebezpieczeństwo dostania się jej w ręce osób nieuprawnionych i jej użycia.
Czytaj też
Z załączonej do projektu rozporządzenia Oceny Skutków Regulacji wynika, że regulacje będą oddziaływały na ok. 58 tys. osób fizycznych oraz ok. 220 podmiotów posiadających pozwolenia na broń, mających miejsce stałego pobytu lub siedzibę na terenie Warszawy oraz Wrocławia.
Extern.
Ten ostatni argument wydaje się dosyć naciągany bo ile na co dzień takich przypadków utraty legalnej broni jest? Jeśli już to raczej można mówić o pojedynczych przypadkach w całym kraju i to w skali roku. Przy czym po relacjach w prasie można wyciągnąć wniosek że częściej to mundurowym się zdarza zgubić broń niż cywilom. Tak więc taki zakaz to taka chyba lekka nadgorliwość ze strony władz, która raczej nie buduje zaufania pomiędzy strzelcami a decydentami.
pLus
Politycy boją się obywateli