Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Ukraina wzmacnia ochronę granicy z Białorusią

Fot. mvs.gov.ua
Fot. mvs.gov.ua

Na granicę Ukrainy z Białorusią zostanie skierowanych dodatkowo 8,5 tys. wojskowych i policjantów; ochronę wzmocni też 15 śmigłowców - poinformował w czwartek szef ukraińskiego MSW Denys Monastyrski. Kraj ten przygotowuje się do scenariusza takich wydarzeń, do jakich dochodzi na białorusko-polskiej granicy. 

"Wzmacniamy graniczne jednostki siłami policji i gwardii narodowej. Dodatkowo zaangażujemy ok. 8,5 tys. wojskowych i policjantów. (...) Na posterunku będzie też lotnictwo MSW, w tym 15 śmigłowców, które zagwarantują mobilność i w razie konieczności będą przerzucać nasze siły na granicę" - powiedział Monastyrski podczas wizyty w graniczącym z Białorusią obwodzie wołyńskim.

Minister udał się tam, "by sprawdzić gotowość obrony ukraińskiej granicy przed sztucznie spowodowanym kryzysem migracyjnym" - napisał resort. Według Monastyrskiego takie działania "pozwolą na powstrzymanie nielegalnych migrantów", ale kompleksowo rozwiązać problem może tylko budowa inteligentnej granicy - czytamy w komunikacie MSW.

Serhij Dejneko, szef straży granicznej, zapewnił, że sytuacja jest "stabilna i pod kontrolą, na razie nie ma żadnego zagrożenia dla Ukrainy". Zaznaczył przy tym, że opracowywane są "wszystkie możliwe scenariusze, by ochronić ukraińską granicę przed możliwą próbą sforsowania, sztucznie zorganizowaną przez tłumy migrantów" - napisano na stronie MSW. Kwestia nielegalnej migracji "do tej pory w ogóle nie była charakterystyczna" dla tego odcinka granicy - mówił w kolei rzecznik tej formacji, Andrij Demczenko. Przez dziewięć miesięcy w tym roku na tym odcinku zatrzymano 13 nielegalnych migrantów (wkraczających na terytorium Ukrainy i opuszczających je).

Opozycyjny białoruski serwis Nexta informuje, że na czatach, z których korzystają migranci pojawiły się alternatywne trasy dotarcia do Niemiec. Mieliby oni przejść przez Ukrainę, Słowację i Czechy, omijając tym samym Polskę. 

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie telefonicznej ze swoim litewskim odpowiednikiem Gitanasem Nausedą zapowiedział "adekwatną odpowiedź" na rozwój sytuacji na granicy z Białorusią, która ma długość ponad tysiąca kilometrów.

PAP/IS24

Reklama

Komentarze (1)

  1. Anonim

    Historia zatoczyła kolejne koło, trzeba do ochrony wschodniej granicy powołać nową formacje wojskowo -policyjną w rodzaju przedwojennego KOP. Natomiast SG powinna być na granicy z Niemcami, Czechami, Słowacją, Litwą i granicą morską. Granice z Białorusią, Rosją i Ukrainą muszą być pod specjalnym nadzorem.

    1. Żeton

      A kto ci na to pieniądze znajdzie? Zadłużeni jesteśmy bardziej niż za komuny. Możemy oddzielić morski oddział sg i przekształcić go w straż przybrzeżną, połączyć z sarem. Przy okazji porządnie zreformować MW.

    2. Anonim

      Zawsze możemy wpuszczać jak leci wszystkich gości i turystów którzy przybywają ze wschodu. Tylko skąd znalezć pieniądze na ich utrzymanie, zakwaterowanie i leczenie ? Lepiej zapobiegać niż pózniej płacić kilka razy drożej.

Reklama

Najnowsze