Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

RPO pyta swojego rosyjskiego odpowiednika o Polaka skazanego za szpiegostwo

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

O zbadanie, w jakich warunkach odbywa karę Polak Marian Radziejewski skazany w Rosji za szpiegostwo, zwrócił się we wtorek Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar do swojej rosyjskiej odpowiedniczki Tatiany Moskalkovej.

Jednocześnie RPO napisał do polskiego ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua i poprosił o poinformowanie, jakie działania resort spraw zagranicznych podjął dotychczas na rzecz obywatela. Oba wystąpienia zamieszczono we wtorek na stronie Biura RPO.

Pisma RPO dotyczą opisywanej w mediach sprawy obywatela polskiego, który w 2019 r. został skazany przez Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej na wieloletnią karę pozbawienia wolności z paragrafu dotyczącego szpiegostwa. Jak informowano, 44-letniemu przedsiębiorcy spod Białegostoku wymierzono w Rosji karę 14 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Jak pisał niedawno portal wp.pl, w marcu 2020 r., podczas widzenia z żoną, mężczyzna mówił, że "został wrobiony przez rosyjskie służby specjalne".

Radziejewski został aresztowany 20 kwietnia 2018 r., a według rosyjskiego kontrwywiadu, zatrzymanie miało nastąpić w związku z próbą zakupu części systemu rakiet ziemia-powietrze S-300. Zdaniem FSB, chciał przetransportować części sytemu do Polski. Według Rosja, miał próbować zorganizować handel poufnymi informacjami, dotyczącymi rosyjskiej technologii wojskowej, starając się przemycić je z Rosji do Polski. Rosjanie twierdzili również, że w toku śledztwa ustalono, iż zatrzymany "działał w interesach polskiej organizacji będącej czołowym dostawcą narodowych sił zbrojnych i służb specjalnych". Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. 

Polak przebywa obecnie w kolonii karnej w Zubowej Polanie. "Na poważne naruszanie praw osadzonych w tym zakładzie oraz brak możliwości kontaktu z światem zewnętrznym zwracała w przeszłości uwagę m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka" - wskazano we wtorkowym komunikacie Biura RPO.

"Z doniesień mediów wynika, że istnieje uzasadnione podejrzenie, iż Polak jest przetrzymywany w warunkach naruszających podstawowe prawa człowieka. Jego kontakty z rodziną są bardzo utrudnione, a w ich trakcie nie może się on posługiwać językiem polskim. Sprawa jest znana Ministerstwu Spraw Zagranicznych i Ministerstwu Sprawiedliwości" - dodał Bodnar.

W piśmie do rosyjskiej Komisarz Praw Człowieka Tatiany Moskalkovej, RPO zaznaczył, że rodzina osadzonego "ma bardzo ograniczone możliwości kontaktu z nim ze względu na pobyt w kolonii karnej oddalonej ponad 450 km od Moskwy oraz brak środków na pokrycie kosztów takiej podróży". RPO wskazał ponadto, że polski obywatel jest ojcem sześciorga dzieci i nie był karany.

"Byłbym niezmiernie wdzięczny za zbadanie m.in., w jakich warunkach odbywa karę i co możemy zrobić więcej, aby w tym przypadku można było dochować standardów praw człowieka" – napisał Bodnar do swej rosyjskiej odpowiedniczki w sprawie osadzonego Polaka.

Z kolei polski resort sprawiedliwości w odpowiedzi udzielonej niedawno wp.pl pisał, że 26 listopada 2020 r. powiadomił Ministerstwo Sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej "o prośbie skazanego obywatela polskiego w sprawie przekazanie go do Polski, w celu dalszego odbywania kary". "Do chwili obecnej nie wpłynęła odpowiedź strony rosyjskiej, co jest konieczne do przeprowadzenia postępowania przed polskim sądem na podstawie Kodeksu postępowania karnego" - brzmiała cytowana na portalu odpowiedź.

PAP/IS24

Reklama
Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze