Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Polskie ratownictwo morskie prezentuje swoje możliwości [FOTO]

Efektowny epizod ćwiczeń czyli Kapitan Poinc idzie z pomocą płonącej jednostce Sztorm.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Posiadanie sprawnie działającego ratownictwa morskiego jest obowiązkiem każdego państwa morskiego. Również Polska dysponuje różnego rodzaju siłami do tego przeznaczonymi. Są one skoncentrowane głównie w Morskiej Służbie Poszukiwania i Ratownictwa, Urzędzie Morskim w Gdyni, Urzędzie Morskim w Szczecinie i w Marynarce Wojennej.

Wszystkie te służby prowadzą swoje programy szkoleniowe jak i wspólne. Stosunkowo często na morzu odbywają się połączone ćwiczenia ratownicze. Równie ważne jak szkolenie jest prezentacja takich działań społeczeństwu. Sprawy ratownictwa morskiego są niezwykle istotne ze względu na bezpieczeństwo państwa i bezpieczeństwo ludzi przebywających na morzu w polskiej strefie odpowiedzialności.

Niestety liczba sprzętu pozostającego do dyspozycji ratowników nie jest raczej wystarczająca. Część z jednostek pływających jest już mocno wyeksploatowana, a część z nich nie ma wystarczających parametrów oraz dzielności morskiej przystających do obecnych wymogów.

Czytaj też

Bardzo dobrze się stało, iż w sobotę Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, Urząd Morski w Gdynia i Marynarka Wojenna zaprezentowały swoje możliwości. Ze strony Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa zaprezentowały się duży statek ratowniczy Kapitan Point i mniejsza jednostka ratownicza Sztorm. Urząd Morski pokazał swój najnowszy uniwersalny statek z możliwościami ratowniczymi, czyli Zodiak II. Akwen pokazów ratowniczych zabezpieczały jednostki urzędu Kontroler-20, Kontroler-22 i Tucana. Aktywny udział w pokazie wziął śmigłowiec Marynarki Wojennej W-3WARM Anakonda, prezentujący różne techniki ratownicze.

Sprawy systemu ratownictwa morskiego w Polsce i jego wyposażenia w jednostki pływające oraz latające są niezwykle istotne. Jeszcze niedawno planowano likwidację Morskiej Służbie Poszukiwania i Ratownictwa i rozdysponowanie jej sprzętu i pracowników pomiędzy Urzędy Morskie w Gdyni i Szczecinie. Oba te urzędy miały przejąć odpowiedzialność za ratownictwo morskie na wschodnim i zachodnim wybrzeżu. Obecnie wydaje się, że zamiar ten jest już nieaktualny, a Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa zostanie wzmocniona sprzętowo. Nowe jednostki ratownicze będą oczywiście zakupione ze środków budżetu państwa i środków Unii Europejskiej.

Parada statków biorących udział w pokazie na terenie portu Gdynia.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Uniwersalny statek Zodiak II należący do Urzędu Morskiego w gdyni.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Statek ratowniczy Sztorm należący do Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Statek inspekcyjny Kontroler-20 należący do Urzędu Morskiego w Gdyni.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Statek inspekcyjny Kontroler-22 Urzędu Morskiego w Gdyni.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Duży statek ratowniczy Kapitan Poinc należący do Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Łódź robocza Leszek na pokładzie statku Kapitan Poinc.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Statek Tucana Urzędu Morskiego w Gdyni.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Łódź ratownicza R-3.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
O bezpieczeństwo w porcie i okolicy jak zawsze zadbała Policja.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Samolot patrolowy L-410 Turbolet należący do Urzędu Morskiego w Gdyni.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Efektowny przelot nad publicznością wykonał samolot L-410.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Ze śmigłowca W-3WARM Anakonda opuszczony został ratownik.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Zaprezentowano podnoszenie rozbitka w koszu na pokład śmigłowca.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Pokazano również powrót ratownika do Anakondy za pomocą pokładowej wciągarki.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Śmigłowiec Anakonda może opuszczać i podnosić ludzi nie tylko z wody, ale również z pokładu jednostek pływających.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Praca pilota i załogi ratowniczej Anakondy wymaga niebywałej precyzji i odpowiedzialności.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Na statku Sztorm wybuchł pozorowany pożar. W tej sytuacji Zodiak II i Kapitan Poinc ruszają na ratunek uruchamiając swoje działka wodne.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
W czasie pracy armatek wodnych sam statek Zodiak II jest praktycznie niewidoczny.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Gaszenie pożaru na statku Sztorm.
Fot. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Komentarze