Reklama

Mundurowi zaatakowani kamieniami i koktajlem Mołotowa. "Agresja na wschodniej granicy narasta" [WIDEO]

Straż graniczna polska białoruś granica presja migracyjna wojna hybrydowa MSWiA
Funkcjonariusz Straży Granicznej na polsko-białoruskiej granicy.
Autor. MSWiA

Wczoraj po godzinie 22 na polsko-białoruskiej granicy niedaleko Czeremchy, funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze zostali zaatakowani przez osoby przebywające po drugiej stronie zapory - poinformował rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński. Jak dodał, na mundurowych „posypał się grad kamieni, a jeden z atakujących cisnął w ich kierunku koktajlem Mołotowa”.

Rzecznik prasowy szefa MSWiA Jacek Dobrzyński, opisując wczorajsze zajście na polsko-białoruskiej granicy, poinformował, że w mundurowi zostali zaatakowani kamieniami oraz koktajlem Mołotowa. Jak dodał, „rzucona butelka rozbiła się na drodze, a rozlana ciecz zapłonęła”. Dobrzyński dodał też, że w wyniku zdarzenia, nikt nie został ranny.

W trakcie podjętych działań zatrzymano 10 cudzoziemców (5 obywateli Afganistanu, 5 obywateli Erytrei) – pozostają oni w dyspozycji SG. Zdarzenie to jest bulwersujące i niedopuszczalne. Jestem przekonany, że nie mogłoby do niego dojść bez wiedzy i przyzwolenia służb białoruskich. Całkowita odpowiedzialność za ten incydent leży po stronie Białorusi, która już od kilku lat prowadzi agresywne działania na tym odcinku granicy.
Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji

Do wczorajszego ataku, odniósł się też wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak napisał na portalu X „agresja na wschodniej granicy narasta”. Szef MON dodał też, że ”każdy taki atak to atak na państwo polskie”. Przypomniał również, o niedawnej zmianie przepisów w myśl której, „żołnierze mają jasne zasady użycia broni i pełną ochronę prawną”.

Nowe przepisy obowiązują od jesieni 2024 roku. Ustawa przygotowana przez MON reguluje kwestie wykorzystania wojska na terytorium kraju w czasie pokoju, a także kwestie związane z użyciem broni. Na mocy ustawy do Kodeksu karnego wprowadzony został przepis, który wyłącza odpowiedzialność za czyny popełnione w określonych warunkach. Chodzi o użycie przez żołnierza lub funkcjonariusza broniącego granicy broni lub środków przymusu bezpośredniego z naruszeniem zasad, jeżeli zostały one zastosowane m.in. w celu odparcia bezpośredniego zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza lub innej osoby, a także przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza lub innej osoby. Warunkiem uznania, że takie działanie żołnierza lub funkcjonariusza nie jest przestępstwem, są okoliczności wymagające natychmiastowego działania.

Zmiany to efekt zdarzeń z czerwca ub.r., kiedy to podczas służby na granicy z Białorusią, zginął żołnierz ugodzony nożem przez osobę próbującą ją przekroczyć.

Reklama
Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
WIDEO: Nadinsp. Boroń o nowej mieszkaniówce: musimy wyrównać szanse, które dziś mają żołnierze
Reklama

Komentarze

    Reklama