Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Kadrowe trzęsienie ziemi w RCB. Kierownictwo podało się do dymisji
Jak dowiedziało się InfoSecurity24.pl, dyrektor i zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa podali się do dymisji. Na razie nie wiadomo kiedy premier podejmie decyzję w tej sprawie.
W kierownictwie RCB szykują się poważne, kadrowe zmiany. Do dymisji – jak wynika z informacji do jakich dotarła redakcja InfoSecurity24.pl – podał się dyrektor Centrum płk Konrad Korpowski oraz jeden z jego zastępców – Grzegorz Matyasik. Jak na razie nie wiadomo czy premier zdecyduje, a jeśli tak, to kiedy, przychylić do obu wniosków.
Czytaj też
Dymisja Korpowskiego i Matyasika zbiega się w czasie z finałem (jak przekonuje MSWiA) prac nad projektem ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej, która – obok wielu innych zmian – likwiduje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Jak możemy przeczytać w uzasadnieniu dokumentu, który w połowie maja został przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów, "Rządowe Centrum Bezpieczeństwa nie spełnia pokładanych w tym zakresie oczekiwań, a przyjęta formuła działania sprawdza się wyłącznie w bardzo ograniczonym zakresie, tym samym nie dając pożądanych rezultatów w sytuacji wymagającej zarządzania kryzysowego".
Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA pytany przez InfoSecurity24.pl w czerwcu ubiegłego roku o to czy nie było warto, zamiast likwidować RCB, wzmocnić jego rolę i wcielić do nowego sytemu, odpowiedział, że "w zasadzie" Centrum jest wcielane do sytemu w postaci Służby Dyżurnej Państwa. "SDP ma zbierać, przetwarzać i przekazywać informacje. Tylko mocno umocowane ciało jest w stanie skutecznie zwalczać kryzys" - mówił Wąsik. Dopytywany o to, dlaczego jednak RCB - wymyślone przez środowisko polityczne, którego jest częścią, ma zniknąć z mapy instytucji publicznych, powiedział, że "musimy oceniać rzeczywistość, zmieniać ją, wyciągać wnioski". "Nie bądźmy dogmatyczni" - stwierdził wiceszef MSWiA.
Czytaj też
Jakie są zatem dalsze scenariusze dla RCB? Tego dziś na 100 proc. nie wie chyba nikt. Jeśli ustawa o ochronie ludności wejdzie w życie – czemu nie sprzyja upływ czasu – Centrum przestanie istnieć. Jeśli tak się stanie, to nie wiadomo jednak od kiedy RCB miałoby przestać funkcjonować (pierwotne plany mówiły o 1 stycznia 2023 roku). Do tego czasu, jeśli Korpowski i Matyasik odejdą z zajmowanych stanowisk, by zachować ciągłość działania administracji premier będzie musiał wyznaczyć nowego dyrektora. Czy Mateusz Morawiecki powierzy zadanie ponownego kierowania RCB jedynemu zastępcy, który zresztą szefował już tej instytucji (nadbryg. Marek Kubiak), czy jednak zdecyduje się obsadzić to stanowisko kimś innym? W przypadku przyszłości RCB jest dziś zdecydowanie więcej pytań, niż odpowiedzi.
Seb66
Ustawa o OCHRONIE ludności, która dopuszcza zabór bez odszkodowania mienia tej ludności, albo eksmisję, albo zamknięcie BEZ ogłaszania "stanu"! Bardzo "demokratyczna" ustawa! Coraz więcej takich "kwiatków" PiS przepycha w roku wyborczym. Zdumiewający..przypadek?