Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Kaczyński o Błaszczaku w roli szefa komitetu ds. bezpieczeństwa: w tych czasach, które mamy, w czasie wojny minister obrony to właściwy kandydat

Autor. Kancelaria Premiera/Twitter

Nie chcę być wicepremierem, który głównie zajmuje się działalnością partyjną, dlatego w bardzo krótkim czasie zrezygnuję ze stanowiska w rządzie - oświadczył wicepremier, szef PiS Jarosław Kaczyński.

Reklama

Pytany o odejście z rządu, Kaczyński zwrócił uwagę, że od dawna mówił, iż "przy takiej dużej aktywności - jako szefa partii, niepołączalne jest to z byciem wicepremierem". "Nie chcę być wicepremierem, który głównie zajmuje się działalnością partyjną, a przynajmniej 70-80 proc. czasu temu poświęcam. W bardzo krótkim czasie już z tej funkcji zrezygnuję" - zapowiedział, nie zdradzając nadal jednak konkretnego terminu.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Pytany o medialne doniesienia, że następnym szefem Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, miałby być szef MON Mariusz Błaszczak, Kaczyński odparł iż sądzi, że "w tych czasach, które mamy, w czasie wojny minister obrony to właściwy kandydat". Jak informował niedawno InfoSecurity24.pl, "w grze" o stanowisko szefa komitetu, oprócz Mariusz Błaszczaka, miał być też Zbigniew Hoffmann, sekretarz stanu i zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Biorąc jednak pod uwagę słowa wicepremiera Kaczyńskiego, wiele wskazuje na to, że decyzja dotycząca tego, kto zastąpi go na tym stanowisku mogła już zapaść.

Z nieoficjalnych informacji do jakich dotarło InfoSecurity24.pl wynika, że do zmian w rządzie mogłoby dojść już 15 czerwca. Czy tak się stanie, przekonamy się już niebawem.

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze (3)

  1. Box123

    [1/3] Oczywiście, że twarde powinny pojechać na Ukrainę ale zamiast nich powinniśmy teraz pozyskać 300 używanych abramsow z USA, a nie żadne niespelaniajce naszych wymogów k2. Przejmując te Abramy za chwilę byśmy mieli 800 w miarę nowoczesnych czołgów i jeśli chodzi o ten rodzaj broń nie mielibysmy noża na gardle przez najbliższe 10-12, co dało by nam czas na uruchomienie produkcji zmodyfikowanego (chyba że mon jednak nie chce oddzielenia amucniji od załogi) k2pl. Natomiast kupowanie jakiej kolwiek ilości slabo opancerzonych, zbyt ciasnych w środku dla Europejczyków czołgów K2 nie ma żadnego sensu, bo zostaniemy potem z nimi na 30 lat, a dwa: "szeroka polonizacja" według Błaszczaka będzie oznaczała koniec marzeń o polskim czołgu i pełnym tanferse technologiii skończy się ewentualnie na naszej termowizji i karabinach maszynowych, tak jak z homarem gdzie mamy mieć ZERO transferu technologii na samą wyrzutnie i jeden rodzaj rakiety, a szeroka polonizacja to jelcze i topaz...

  2. Box123

    [2/3] Dodajmy Korea Południowa dostała licencje na produkcję w kraju przy zakupie 1/10 tej ilości wrzutni, a biorąc pod uwagę ostatnia wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, to Błaszczak sam zgłosił się do amerykanow z chęcią kupienia 500 himarsów i nie była to żadna próba wyciągnięcia od nas pieniędzy za obecność wojsk amerykańskich, a mimo to z góry zrezygnował przy tak gigantycznym zakupie z jakiegokolwiek przekazania zdolności, gdzie Homar jest jednym z rodzajów uzbrojenia, które obowiązkowo musi być maksymalnie, a najlepiej w pełni spolonizowane - produkcja na licencji, przynajmniej częściowy transfer technolgii na wyrzutnie i produkcja minimum dwóch typów rakiet czyli 70km i 300 (rakieta która powinniśmy traktować jako podstawową). Produkcja w Polsce rakiet 70km to tak jakby komuś sprzedawać samochód i powiedziec, że oferta zawiera też koła.

  3. Box123

    [3/3] Obie te sytuacje + kwestia kupienia przestarzałego klona borsuka oraz samolotów f16 i jakiś koreańskich pół myśliwców, zamiast tego co jest nam niezbędne i realnie zwiększa nasza siłę czyli kolejnych f35, są dyskredytujące dla ministra Błaszczaka i są kontynuacją jego nieudolnych rządów i zmarnowania 5 lat (blokowanie zakupów dronow, anuminicj krążącej, Narwi i polonizacji homara). Każdy dzień dłużej tego człowieka na urzędzie będzie oznaczał kolejne straty dla Polski, bo za chwilę wydamy setki miliardów na jakieś nic nam nie dajace K2, k21, k50 i stracimy szanse na realne długofalowe zwiększenie potencjału naszej armii i naszego przemysły obronnego

Reklama

Najnowsze