Za Granicą
Ukraińskie transporty uzbrojenia zagrożone? Rosjanie planowali ataki
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu rosyjskiego agenta, który zamieszany był w przygotowanie rosyjskich ataków na obwód czerkaski. Chodziło m.in. o sprzęt wojskowy, który dostarczany był na front.
Jak poinformowała SBU, głównym zadaniem rosyjskiego szpiega, była identyfikacja stacji kolejowych, zajmujących się transportem sprzętu wojskowego na front. Rosjanie oczekiwali też dostarczenia dokładnych współrzędnych magazynów z bronią i amunicją wojsk ukraińskich. GRU interesować miała się także lokalizacją szpitali wojskowych, w których leczeni są ranni ukraińscy żołnierze.
Czytaj też
Rosjanie – jak podaje SBU - zamierzali wykorzystać te informacje do planowania ataków rakietowych i dronowych na ukraińskie obiekty. W ten sposób chcieli oni „odciąć” szlaki dostaw broni i amunicji na linię frontu oraz zaatakować miejsca największej koncentracji personelu wojsk ukraińskich.
Podejrzany w tej sprawie to 45-letni mieszkaniec obwodu ługańskiego, który przeprowadził się do obwodu czerkaskiego w kwietniu 2022 roku, jako migrant ze wschodu Ukrainy. Na początku tego roku został zrekrutowany przez przedstawiciela rosyjskiego GRU. Ustalono, że rosyjski wywiad wciągnął mężczyznę we współpracę za pośrednictwem jego znajomego – bojownika jednej z rosyjskich grup, stacjonujących w czasowo okupowanej części terytorium obwodu ługańskiego.
Czytaj też
Do komunikacji wykorzystywano anonimowe czaty, a przekazywanie informacji wywiadowczych zostało przeprowadzone przesłaniem zdjęć ukraińskich obiektów wraz z opisem oraz geolokalizacją.
Mężczyzna oskarżony jest o zdradę, za co grozi mu dożywocie. Obecnie przebywa w areszcie.