W trakcie śledztwa ustalono, że Szajtanow, który był jednym z dowódców Centrum Operacji Specjalnych SBU, utrzymywał pod pseudonimem "Bobyl" kontakty szpiegowskie z pułkownikiem Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji Igorem Jegorowem i przekazywał mu informacje o tajnych operacjach podczas wojny w Donbasie oraz o uczestniczących w nich pracownikach SBU. Według ukraińskich służb Szajtanow został zwerbowany przez FSB w 2014 roku.

Śledczy ustalili, że były generał planował zabójstwo jednego z ochotników. Jego celem miał być Adam Osmajew z Sił Zbrojnych Czeczeńskiej Republiki Iczkerii, który od lutego 2015 roku, w czasie wojny na wschodniej Ukrainie, dowodził Międzynarodowym Batalionem Pokojowym Dżochara Dudajewa.

Pochodzący z Czeczenii Osmajew oskarżany jest przez Rosjan o planowanie w 2012 roku zabójstwa prezydenta Władimira Putina. Moskwa zarzuca mu również planowanie zamachów na prorosyjskiego lidera Czeczenii Ramzana Kadyrowa. W 2017 roku Osmajew został ranny w zamachu, w którym zginęła jego żona, znana lekarka i wolontariuszka Amina Okujewa. Kilka miesięcy wcześniej Okujewa postrzeliła napastnika, który podając się za dziennikarza francuskiego "Le Monde", próbował zabić jej męża.

Szajtanow na zlecenie FSB – jak informuje ukraińska prokuratura generalna - miał też poszukiwać wśród byłych żołnierzy SBU osób, które mogłyby na terytorium Ukrainy dokonać zamachów terrorystycznych. Za ich przeprowadzenie strona rosyjska - jak twierdziła SBU w chwili zatrzymania w kwietniu 2020 roku - miała obiecać Szajtanowi 200 tys. dolarów i rosyjski paszport.