Przygotowani na wojnę, czyli szwedzka obrona powszechna

Szwecja przeszła głęboką transformację w postrzeganiu własnego systemu obronnego. Przez lata prowadziła politykę wojskowego niezaangażowania, co pośrednio doprowadziło do ograniczenia potencjału militarnego i spadku wydatków na obronność. Punktem zwrotnym okazała się coraz bardziej agresywna polityka Kremla. Nawet nie posiadając lądowej granicy z Rosją, Sztokholm zainicjował szerokie zmiany w doktrynie obrony totalnej, opartej na dwóch filarach: militarnym i cywilnym. Współcześnie Szwecja stanowi jeden z najważniejszych przykładów dla państw Europy Środkowo-Wschodniej, jak konsekwentnie budować obronę cywilną.
Transformacja szwedzkiej polityki bezpieczeństwa jest ważnym punktem odniesienia dla państw Europy Środkowo-Wschodniej. Kraj, który jeszcze dekadę temu dysponował ograniczonymi zdolnościami wojskowymi i faktycznie zawiesił powszechny pobór, dziś planuje osiągnąć ponad 130 tys. żołnierzy w strukturze wojennej do 2035 roku i utrzymuje sieć około 65 tys. schronów cywilnych. Równolegle wprowadzono obowiązek gotowości obywateli do samodzielnego przetrwania przez tydzień, co jasno pokazuje, że obrona powszechna nie jest wyłącznie domeną wojska, ale wspólnym wysiłkiem całego społeczeństwa. Z perspektywy regionu, a szczególnie Polski, oznacza to konieczność łączenia modernizacji armii z konsekwentnym wzmacnianiem obrony cywilnej.
Czytaj też
Szwedzi nie mówią dziś o „spokoju na Bałtyku”, lecz o gotowości systemowej. Ich odpowiedź jest wielowarstwowa: szybkie odtwarzanie zdolności wojskowych, rygorystyczna samowystarczalność obywateli na tydzień i reżim 48-godzinny dla schronów. To doktryna państwa-społeczeństwa, w której obowiązki jednostki, samorządu i państwa są odgórnie zdefiniowane. Państwo czuje się zagrożone i państwo reaguje. Rosja zaatakowała w 2014 roku i minęła już ponad dekada.
Ewolucja szwedzkiego systemu bezpieczeństwa
Niegdyś to, z czym powinno się utożsamiać Szwecję to pojęcie neutralności, które opierało się na jednostronnym zobowiązaniu do nieangażowania się w wojny i konflikty międzynarodowe, o czym świadczy postawa Sztokholmu w trakcie dwóch wojen światowych. Precyzyjnie rzecz ujmując, po zimnej wojnie Szwecja prowadziła politykę wojskowego niezaangażowania (militär alliansfrihet), którą zakończyło pełne członkostwo w NATO z dniem 7 marca 2024 roku (uroczyste wciągnięcie flagi: 11 marca 2024 roku).
Szwecja kontynuowała tę politykę również w czasach zimnej wojny, choć stanowiło to wyzwanie, z uwagi na fakt, że dla obydwóch bloków państwo to odgrywało istotną rolę geostrategiczną. Doktryna polityki bezpieczeństwa sprawdzała się do lat 90. XX w. Wówczas rozpad ZSRR oraz systemu dwubiegunowego implikował potrzebę przedefiniowania dotychczasowej polityki. Szwecja postawiła wówczas na integrację w ramach Unii Europejskiej, jednakże bez członkostwa w NATO. Czasy geopolitycznego odprężenia skutkowały rezygnacją z powszechnego poboru do wojska oraz przekierowaniem środków na międzynarodowe działania pokojowe.
Trzeźwa diagnoza nastąpiła w 2014 roku, po aneksji Krymu przez Rosję. Opracowano wówczas szereg planów, choć ich realizacja nastąpiła dopiero po pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Decyzja o przystąpieniu Szwecji do NATO została ostatecznie sfinalizowana 7 marca 2024 roku. Tego dnia Szwecja stała się 32. członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego. Był to krok o ogromnym znaczeniu – kraj przełamał wieloletnią społeczną niechęć oraz polityczną wstrzemięźliwość wobec członkostwa w NATO.
Totalförsvaret, czyli doktryna obrony totalnej
Pomimo prowadzenia przez wiele lat polityki neutralności, Szwecja rozwijała fundamenty obrony powszechnej, opartej na czterech filarach: wojskowym, cywilnym, psychologicznym i gospodarczym. Obecnie jest ona podstawą systemu bezpieczeństwa narodowego, który bazuje na komponencie wojskowym oraz cywilnym. W skład pierwszego wchodzi: armia zawodowa, rezerwiści oraz poborowi, wyposażeni w nowoczesne systemy. Drugi obejmuje administrację państwową, samorządy, organizacje, przedsiębiorstwa i zwykłych obywateli, którzy muszą być przygotowani na funkcjonowanie w warunkach wojny. W założeniach doktryna ma umożliwić obronę terytorium przed agresją zbrojną, zapewnić suwerenność, ochronę ludności oraz trwałość najważniejszych funkcji państwa w sytuacji agresji i wojny.
W praktyce oznacza to, że jeżeli Szwecja zostanie zaatakowana, każdy obywatel w wieku od 16 do 70 lat jest zobowiązany do obrony ojczyzny. Zgodnie z ustawą o obowiązku obrony powszechnej (1994:1809), totalförsvarsplikt obejmuje wszystkich od roku, w którym kończą 16 lat, do końca roku, w którym kończą 70 lat. Obowiązek zasadniczej służby wojskowej dotyczy obywateli w wieku 19–47.
Czytaj też
Nie ogranicza się tylko do czasu wojny – jednym z przejawów szwedzkiej strategii obronności jest gotowość domowa – co oznacza bycie przygotowanym na przeżycie bez pomocy państwa przez co najmniej tydzień (odejście od dawnego progu 72 godzin). Na stronach Szwedzkiej Agencji ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (MSB) oraz portalu rządowego Krisinformation można znaleźć listy potrzebnych produktów i oficjalną mapę schronów ( Swidish Civil Contingencies Agencies.
Dla Szwedów kluczowe okazało się również budowanie odporności opartej na zaangażowaniu całego rządu i społeczeństwa. Było to możliwe dzięki modelowi państwa opiekuńczego, który jest cechą charakterystyczną krajów nordyckich. Poprzez zapewnianie wysokiego poziomu edukacji, ochrony zdrowia i świadczeń społecznych tworzy się poczucie współodpowiedzialności i troski za wspólne dobro.
Potencjał komponentu militarnego Szwecji
Koncepcję wzmocniono poprzez przywrócenie poboru w 2017 roku, który obejmuje zarówno kobiety, jak i mężczyzn. W 2024 roku przeszkolono ok. 7 tys. poborowych; plan zakłada co najmniej 10 tys. rocznie do 2030 roku i ok. 12 tys. rocznie w latach 2032–2035. Potencjał ilościowy sił zbrojnych na czas wojny liczy dziś ok. 88 tys. żołnierzy i pracowników, z celem ok. 115 tys. do 2030 roku i ok. 130 tys. do 2035 roku.
Na potencjał militarny Szwecji składa się również dobrze rozbudowana infrastruktura wojskowa, która rozwijała się pomimo wielu lat prowadzenia polityki neutralności. W konsekwencji powstał kompleksowy i głęboko zdecentralizowany system garnizonów, lotnisk, składów żywności, amunicji, zapewniających szybką, bezpieczną i efektywną mobilizację sił na obszarze całego państwa. Dzięki temu Szwecja rozwija obecnie pozycję jako państwo hubowe, pełniąc kluczową rolę zaplecza logistycznego Sojuszu Północnoatlantyckiego. 21 sierpnia 2025 roku rząd ogłosił ulokowanie w Enköping kwatery NATO Joint Logistics Support Group HQ, którego pełna gotowość zostanie osiągnięta do końca 2027 roku. Centrum ma wspierać koordynację transportów, paliwa, amunicji oraz części zamiennych, zarówno w czasie pokoju, jak i wojny.
Działania na rzecz wzmacniania potencjału militarnego Szwecji znalazły swoje odzwierciedlenie w przyjętej w grudniu 2024 roku nowej strategii bezpieczeństwa na lata 2025-2030. Dla Sztokholmu priorytetem jest przyspieszenie tempa produkcji jednostek wojskowych, dalsze modernizowanie armii, rozwój nowych technologii oraz zwiększenie gotowości obronnej wobec potencjalnych zagrożeń ze strony Rosji.
Niewątpliwie będzie to związane ze wzrostem wydatków na zbrojenia. Warto wspomnieć, że w 2024 roku państwo przeznaczyło 2,14% PKB na zbrojenia, a rząd przewiduje dalszy wzrost nakładów do poziomu 2,6% PKB w 2028 roku. Oprócz tego podjęto również zobowiązanie do spełnienia nowego celu NATO ustanowionego na ostatnim szczycie w Hadze w czerwcu 2025 roku, zakładającego łączny próg inwestycji 5% PKB – w tym co najmniej 3,5% na twarde wydatki obronne i ok. 1,5% na powiązane inwestycje w bezpieczeństwo.
Obrona cywilna jako fundament doktryny obrony powszechnej
Zgodnie z dominującym w Szwecji podejściem, obrona cywilna zaczyna się od indywidualnego nastawienia osób i ich przygotowania. Państwo oficjalnie uznaje 18 organizacji obrony ochotniczej (Frivilliga försvarsorganisationer), zrzeszających ok. 350–380 tys. członków. Wspierają one łączność, logistykę, medycynę i inne wyspecjalizowane zadania w ramach szeroko pojętej obrony powszechnej. Organizacje te działają lokalnie i pokazują jak ważne są działania oddolnych w całościowej obronie państwa.
Czytaj też
Kolejnym elementem jest również program szkoleń, które wykraczają poza tematykę wojskową. Organizowane są ćwiczenia sektorowe dla branży energetyki, transportu, telekomunikacji czy służby zdrowia. Ich celem jest przygotowanie pracowników branż newralgicznych, które mają przygotować osoby do pracy pod presją ataków lotniczych. Podobnie jak w Finlandii, w szkoleniach może brać udział również młodzież - przykładem jest program Hemvärnets ungdomsverksamhet, dedykowany osobom w wieku 15-20 lat, które w jego trakcie otrzymują wiedzę z zakresu survivalu, orientacji terenowej, pierwszej pomocy oraz podstaw wojskowości. Program ten jest ważnym elementem kształtowania postaw proobronnych młodzieży i przygotowuje do późniejszej służby w strukturach obrony terytorialnej.
W 2024 roku przeprowadzono ogólnokrajową Nationell seminarieövning 2024 (NSÖ 24) — ćwiczenie wielu resortów dotyczące koordynacji transportu i leczenia poszkodowanych, realizowane równolegle z Civil Area Medical Operations 2024 (CAMO 24), dostosowane do wymagań NATO.
Infrastruktura krytyczna a partnerstwo publiczno-prywatne
W Szwecji funkcjonuje system schronów cywilnych, liczący ok. 64–65 tys. obiektów o łącznej pojemności około 7 mln osób. Daje to możliwość ochrony dla ok. 70% populacji. Sieć schronów nie jest projektowana tak, by objąć wszystkich obywateli; priorytetem są obszary trudno do ewakuacji: duże miasta i aglomeracje, a także rejony uznawane za strategiczne. W czasie pokoju schrony mogą pełnić inne funkcje, ale w razie wojny lub podwyższonej gotowości muszą zostać przygotowane do użycia w ciągu 48 godzin.
Warto wspomnieć, że Szwecja to państwo, w którym infrastruktura krytyczna, razem z systemem schronów jest zazwyczaj własnością prywatną. Stąd, współpraca publiczno-prywatna ma kluczowe znaczenie w umacnianiu odporności. Przykład Sztokholmu pokazuje, że konieczne jest uformowanie oddolnej świadomości w zakresie wzmacniania własnego bezpieczeństwa. Podstawą jest tu zasada wzajemności - jeżeli państwo będzie się wywiązywać ze swoich obietnic, zapewniając odpowiedni poziom usług publicznych, obywatele będą mieli poczucie odpowiedzialności za to co jest dla nich najważniejsze. Za utrzymanie i 48-godzinną gotowość odpowiada właściciel obiektu (najczęściej prywatny lub komunalny), co jest jednoznacznie wskazane w wytycznych dla właścicieli.
Zwiększanie społecznej odporności – zaplecze instytucjonalne
Szwecja doświadczając ataków hybrydowych stara się rozwijać system gotowości kryzysowej. Do tego potrzebne jest silne wsparcie instytucjonalne, które opiera się na wyspecjalizowanych agencjach, takich jak Agencja Wywiadu Radioelektronicznego (FRA), Szwedzka Służba Bezpieczeństwa – SÄPO, czy też Szwedzka Agencja ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (MSB).
Na szczególną uwagę zasługuje utworzona w 2022 roku Szwedzka Agencja Obrony Psychologicznej (MPF). Jest to jedyna takiego rodzaju organizacja w krajach skandynawskich, zajmująca się koordynacją działań różnych podmiotów z obszaru odporności psychicznej, powołana w celu identyfikacji, analizy i zapewnienia wsparcia w zwalczaniu dezinformacji w czasie pokoju i wojny.
FRA odpowiada za rozpoznanie sygnałowe i ochronę łączności, SÄPO za bezpieczeństwo wewnętrzne i kontrwywiad, a MSB odgrywa kluczową rolę w planowaniu obrony cywilnej i gotowości w czasie pokoju oraz podwyższonej gotowości.
Polska ma kolejny wzorzec do naśladowania
System bezpieczeństwa Szwecji stanowi unikalne połączenie powszechnej gotowości cywilnej z dynamicznie rozwijającymi się siłami zbrojnymi, rozbudowaną infrastrukturą schronową, szeroko zakrojonymi programami szkoleniowymi oraz działalnością organizacji proobronnych, wspieranych przez silne zaplecze instytucjonalne. Dla Szwedów fundamentem okazała się doktryna obrony totalnej, co oznacza rozwój zarówno komponentu militarno-zbrojeniowego (przywrócenie obowiązkowego poboru, modernizacja i zakup sprzętu wojskowego), jak i cywilnego przejawiającego się w zintensyfikowanych działaniach na rzecz obrony cywilnej. Doktryna ta bazuje na wysokim poziomie świadomości dzięki czemu większość inicjatyw odbywa się oddolnie, a państwo wspiera i podtrzymuje ich funkcjonowanie.
Czytaj też
Niemniej jednak, przed Szwecją, podobnie jak przed Polską, stoi wiele wyzwań. Obydwa państwa w obliczu coraz bardziej agresywnej polityki Kremla zostały zmuszone do przedefiniowania swojej polityki bezpieczeństwa. 28 listopada 2024 roku premierzy Ulf Kristersson i Donald Tusk podpisali nowe Partnerstwo Strategiczne Polska–Szwecja (bezpieczeństwo i obrona, innowacyjność, konkurencyjność). 19 lutego 2025 roku ministrowie Carl-Oskar Bohlin i Tomasz Siemoniak potwierdzili pogłębienie współpracy w obronie cywilnej i ochronie ludności.
Kluczowym wnioskiem z doświadczeń Szwecji jest konieczność odbudowy obrony cywilnej, nie tylko w Polsce, lecz także w innych państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Warszawa przez lata koncentrowała się na modernizacji sił zbrojnych, zaniedbując przygotowanie społeczeństwa na sytuacje kryzysowe. Tymczasem w Szwecji funkcjonuje 18 organizacji proobronnych zrzeszających łącznie ponad 350 tys. obywateli, a system ćwiczeń obejmuje zarówno administrację, infrastrukturę krytyczną, jak i młodzież. Podobne rozwiązania powinny być wdrażane również w regionie, aby wzmocnić odporność społeczną i uzupełnić wydatki obronne.
Niestety Polska ma tutaj wiele do nadrobienia, ponieważ przez lata obrona cywilna była sukcesywnie zaniedbywana. Będąc państwem przyfrontowym ignorowano odpowiednie przygotowanie społeczeństwa na sytuacje kryzysowe. Dobrym sygnałem jest uchwalenie Ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. Stworzyło to odpowiednie fundamenty – teraz pora na wdrożenie tych rozwiązań w życie, co będzie wymagała od polskich decydentów rozwinięcie długoterminowej strategii rozwoju na cywilny komponent bezpieczeństwa. Potrzeba tych rozwiązań już teraz, aby w przyszłości nie powtarzać utartego sloganu, że „zima zaskoczyła drogowców”.
Polska powinna brać przykład z sąsiadów z Północy. Związane jest to przede wszystkim z koniecznością zwiększenia świadomości społecznej. Paradoksalnie – wszystko zaczyna się od edukacji, która jest podstawą ukształtowania postaw obywatelskich. Polscy rządzący, niezależnie od ugrupowania, z którego się wywodzą powinni gwarantować przyszłym pokoleniom wysoki poziom edukacji. Fundamentem powinno być zwiększenie budżetu na szkolnictwo, naukę, badania i rozwój. Polska musi podnosić nakłady na obronność; choć należy pamiętać, że nawet najlepszy sprzęt wojskowy nie spełni swojej roli bez odpowiednich zasobów ludzkich, czyli świadomych i dobrze wykształconych obywateli i obywatelek, którzy będą decydować o przyszłości ojczyzny.
Minimum dla Polski to przejście od deklaracji do działań. W ciągu roku należy: przeprowadzić audyt schronów i wprowadzić jednolity standard 48-godzinnej gotowości; uruchomić w szkołach i administracji programy dotyczące „samowystarczalności” na wypadek zagrożenia, z podstawowymi ćwiczeniami praktycznymi; wprowadzić regularne ćwiczenia w obszarze infrastruktury krytycznej z udziałem operatorów energii, transportu, łączności i zdrowia. Całość powinna być osadzona w logice szwedzkiego Totalförsvaret 2025–2030, czyli konkretnie wskazywać role rządu, samorządów, sektora prywatnego oraz obywateli.
Czytaj też
Szwecja za przykład
Szwedzka doktryna obrony powszechnej potwierdza, że bezpieczeństwo narodowe wymaga wielopoziomowego podejścia. Połączenie nowoczesnej armii, rozbudowanej infrastruktury schronowej i świadomego społeczeństwa tworzy system, który trudno podważyć nawet w obliczu zagrożenia ze strony Rosji. Polska jako państwo frontowe, powinna równolegle rozwijać potencjał militarny i odbudowywać obronę cywilną, ale ten sam kierunek powinny obrać także inne państwa Europy Środkowo-Wschodniej.
Tylko wtedy możliwe będzie zapewnienie realnej zdolności reagowania na kryzysy i pełne wykorzystanie potencjału sojuszniczego w ramach NATO. „När faran kommer måste alla vara redo” (Gdy nadejdzie zagrożenie, wszyscy muszą być gotowi).
autorzy: dr Aleksander Olech, Amelia Wojciechowska
arokey
I to jest podejście obywateli i Państwa , należało już dawno brać z nich przykład lub po prostu nie rezygnować z peerelowskiej OC oraz schronów, które PRL do lat 70 budował schrony przy blokach, oraz piwnice w blokach były jak schrony, gdzie odległość blok vs blok to 2/3 ich wysokości, żeby walący się budynek nie uszkodził sąsiedniego. U mnie na osiedlu są schrony z tych lat. Kiedyś , za Gierka, budowano szkoły, które z założenia miały być przekształcane w godzinę W w szpitale. Popytajcie starszych po wojsku. Ale teraz tylko polityka, która nie ma nic wspólnego z OJCZYZNĄ.