„Nie pamiętam tak potężnego wycieku z wewnętrznych baz FSB. Tutaj naprawdę można znaleźć informacje o osobach przekraczających granicę; najwcześniej znalazłem rok 2014, najpóźniejszy to rok2023” – pisze Andriej Zacharow. 

Na Telegramie opublikował on zrzuty ekranu z danymi dotyczącymi przekraczania przejść granicznych oligarchy Romana Abramowicza (w prywatnym samolocie w 2020 r.) oraz doradcy Putina Nikołaja Patruszewa (w samolocie oddziału specjalnego Rossija). Obaj polecieli w tym samym czasie do Genewy. 

W upublicznionych danych, można też znaleźć informacje na temat wyjazdów Aliny Kabajewej, matki córek Putina oraz miejsc jej pobytu za granicą. Dane zawarte w bazie wskazują, że założyciel i dyrektor generalny Telegramu, Pavel Durov, w latach 2015–2021 wjechał do Rosji ponad 50 razy. Dziennikarz sprawdził wiarygodność danych, odnajdując w tej bazie swoje nazwisko i dane o swoich ruchach. Twierdzi też, że o pojawieniu się na rynku rosyjskiej bazy danych o przejściach granicznych w latach 2014-2023 wiedział od lipca. Zauważa, że wygląda na to, że była to „ograniczona, promocyjna wersja wycieku”, opublikowana w celu przyciągnięcia potencjalnych nabywców z całej bazy. Następnie kompletny zbiór danych został przejęty przez serwer, który potwierdził ten zakup Zacharowowi. 

Natomiast dziennikarz Ilia Rożdiestwienski pisze, że nie ma jeszcze potwierdzenia, że baza danych została skradziona z FSB. Jego zdaniem może to być również wyciek z innych rosyjskich służb specjalnych.

To nie koniec kłopotów FSB jak pisze portal ArbatMedia hakerzy poinformowali, że uzyskali dostęp do korespondencji gen. Aleksieja Komkowa, mianowananego  w czerwcu 2024 roku szefem wywiadu (5. służby) FSB. Informacja o sprzedaży jego korespondencji e-mailowej pojawiła się na kanale BlackMirror Telegram, znanym od 2019 roku z publikowania wyciekających danych wysokich urzędników rosyjskich. Niezidentyfikowane wcześniej osoby opublikowały już informacje pochodące ze zhakowanego e-maila jego żony Tatiany Komkowej. Ukraińskie źródło Osint-bees, które zamieściło tę informację, odnotowało następnie, że  „w czasie służby w FSB generał Komkow narobił sobie wielu wrogów w biurze (…) Dzięki temu uzyskaliśmy dostęp do bardzo interesujących dokumentów i relacji”. Aby potwierdzić autentyczność, upublicznione zostało jedno z osobistych zdjęć generała, na którym pozuje z kijem bilardowym w towarzystwie przyjaciół.