Reklama

Służba Celno-Skarbowa

Wybuch niepokojów społecznych nieunikniony? Celnicy piszą do szefa KAS

Fot. KAS
Fot. KAS

”Nie jest możliwe prowadzenie rzeczowego i konstruktywnego dialogu społecznego opartego na wprowadzaniu w błąd swoich podwładnych! Takie działanie jest przeciwko interesowi publicznemu!” – pisze Sławomir Siwy, przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy PL w liście otwartym do szefa KAS, a jednocześnie sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów mł. insp. Magdaleny Rzeczkowskiej. Dlaczego środowisko celników czuje się oszukane? Chodzi o realizację uchwały modernizacyjnej KAS, która przewidywała wypłatę drugiej części tegorocznych podwyżek. Jak informowała niedawno minister Rzeczkowska, kryzys wywołany pandemią Covid-19, uniemożliwia realizacją w tym roku pełnej wysokości podwyżek, które wynikają z ustaleń ze stycznia 2020 roku. „(…) dialog społeczny prowadzony w takiej formie musi doprowadzić do wybuchu niepokojów społecznych. To nieuniknione” – alarmują celnicy.

Kryzys związany z pandemią koronawirusa coraz wyraźniej dotyka kolejnych obszarów administracji państwowej. Widać to wyraźnie analizując m.in. projekt przyszłorocznego budżetu. Rząd zamierza też – jeszcze w tym roku – dokonać cięć zatrudnienia w administracji, a mowa jest nawet o ponad 1000 etatów. Jak się okazuje, skutki gospodarczego spowolnienia i finansowych kłopotów budżetu państwa odczuwa też służba, która spośród wszystkich formacji mundurowych jest najbliżej finansów – Służba Celno-Skarbowa. Przedstawiciele SCS, będącej częścią Krajowej Administracji Skarbowej, wielokrotnie w ostatnim czasie alarmowali, że są ustawicznie pomijani tak w kwestii podwyżek, jak i tzw. superustawy, która wprowadziła do służb mundurowych dodatek motywacyjny dla najbardziej doświadczonych funkcjonariuszy, by ci pozostali w służbie. Mimo napiętej atmosfery, jaka panowała w relacjach na linii związkowcy działający w KAS-kierownictwo resortu finansów, ostatnio wydawało się, że jest szansa na zażegnanie części sporów. Mimo nieobjęcia funkcjonariuszy SCS przepisami "superustawy", kierownictwo KAS zapowiedziało prezentacje rozwiązań dedykowanych dla podległej sobie formacji i choć do pomysłu z dystansem odnosił się m.in. przewodniczący ZZ Celnicy PL, biorąc pod uwagę zapewnienie, że druga część podwyżek – pochodząca z uchwały modernizacyjnej – zostanie niebawem wypłacona, wszystko wskazywało na to, że mundurowym i kierownictwu KAS uda się dogadać. Tak jednak się nie stało, a wszystko przez… koronawirusa.

Na początku października Magdalena Rzeczkowska, szef KAS i jednocześnie wiceminister finansów poinformowała, że "kryzys światowy wywołany pandemią Covid-19 gwałtownie wyhamował wszelkie aktywności w obszarze gospodarczym. Stało się to powodem zasadniczych, niekorzystnych zmian w budżecie państwa w roku bieżącym i założeń do konstruowania budżetu na rok 2021". Kryzys – jak wyjaśniła minister  uniemożliwia realizację w tym roku pełnej wysokości podwyżek wynikających z porozumienia podpisanego w styczniu 2020 roku. By mogły one być wypłacone, planowane było bowiem przesunięcie przez Radę Ministrów środków z wydatków majątkowych ujętych w Programie Modernizacji KAS, co teraz – jak poinformowała Rzeczkowska  nie jest możliwe.

Pacta sunt servanda 

Co na to celnicy? Nie trzeba szklanej kuli by przewidzieć, że decyzje resortu finansów zdziałają na mundurowe środowisko jak przysłowiowa płachta na byka. Jak pisze w liście otwartym do szefa KAS Sławomir Siwy, przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy PL, "środowisko zawodowe czuje się oszukane i utraciło zaufanie do Ministerstwa Finansów!".

Ministerstwo Finansów postępuje w sposób niehonorowy! Nie jest możliwe prowadzenie rzeczowego i konstruktywnego dialogu społecznego opartego na wprowadzaniu w błąd swoich podwładnych! Takie działanie jest przeciwko interesowi publicznemu!

fragment listu otwartego ZZ Celnicy PL do szefa KAS

Celnicy przypominają, że "to już kolejny raz, jak Ministerstwo Finansów składa gwarancje i obietnice wdrożenia danych rozwiązań, po czym nie wywiązuje się z tych zobowiązań. Wcześniej dotyczyło to dodatków motywacyjnych". Podkreślają też, że "dialog społeczny prowadzony w takiej formie musi doprowadzić do wybuchu niepokojów społecznych". "To nieuniknione" – dodają.

Po raz kolejny mundurowi zwracają też uwagę na – ich zdaniem – nierówne traktowanie Służby Celno-Skarbowej w porównaniu z innymi formacjami mundurowymi. "Taka sytuacja jest niedopuszczalna i nie może mieć dalej miejsca. Jest to niewyobrażalne w innych formacjach mundurowych i takich samych standardów oczekujemy" – piszą.

Przed Nami wiele wyzwań, w tym m.in. kwestia art. 15a, uzupełnienie dodatków motywacyjnych, zaliczenie do wysługi emerytalnej wcześniejszych lat pracy, poprawa statusu materialnego i prawnego pracowników KAS i funkcjonariuszy SCS, status urzędnika KAS, zakończenie procesu powrotu do służby, respektowanie przez DIAS postanowień SKAS w sprawie spełnienia warunku 5 lat do czasu zniesienia tego warunku, jednolite w całym kraju wartościowanie stanowisk w KSC, równe traktowanie służb mundurowych, gdzie są zapowiedziane przez MSWiA dalsze modernizacje na lata 2021-2024, inne sprawy.

fragment listu otwartego ZZ Celnicy PL do szefa KAS

W liście podkreślono też, że każda szanująca się instytucja, aby mogła się rozwijać, potrzebuje dialogu opartego na partnerstwie i zaufaniu, dlatego celnicy apelują do minister Rzeczkowskiej "o weryfikację postępowania Ministerstwa Finansów, gdyż droga jaką obrał w ostatnim czasie resort, zmierza niechybnie ku przepaści".

Sytuacja w KAS nie była tak trudna już od dawna. Z jednej strony resort finansów szuka oszczędności wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe, z drugiej porozumienie jakie zawarto w styczniu tego roku podwyżkę celnikom gwarantowało. Co więcej, wielokrotnie – od stycznia do września – zapewniano, że zostanie ona wypłacona. Poziom niezadowolenia wśród celników wynika oczywiście z faktu, że obiecanych pieniędzy nie będzie, ale – co nie pozostaje bez znaczenia – także z tego, że resort finansów nie dotrzymał zawartej ze stroną społeczną umowy i to bez względu na to, jaki był powód takiej decyzji. Wydaje się, że sytuacja jest na tyle napięta, że do jej załagodzenia potrzebne są zdecydowane działania i dobra wola obu stron. Pytanie tylko czy w obecnej sytuacji resort finansów będzie w stanie zaoferować celnikom coś, co pozwoli na zażegnanie rosnącego konfliktu?

Reklama

Komentarze

    Reklama