Reklama

Służby Specjalne

Rosyjskie służby stoją za niedoszłym sabotażem we Wrocławiu. Szef MSZ: wiemy o planach kolejnych podpaleń

Radosław Sikorski msz defence24 dans
Szef MSZ Radosław Sikorski podczas konferencji Defence24 Days.
Autor. Defence24

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że niedoszły sabotażysta, 51-letni obywatel Ukrainy Serhii S. przyznał, że to rosyjskie służby nakazały mu podpalenie wrocławskiej fabryki farb. „Mamy inne takie podpalenia w całej Europie i wiemy o rosyjskich planach kolejnych podpaleń” – podkreślił szef MSZ.

W minionym tygodniu Gazeta Wyborcza poinformowała, że niedoszły sabotażysta, 51-letni obywatel Ukrainy Serhii S., który jest oskarżony o współpracę z rosyjskim wywiadem poszedł na układ z prokuraturą. Chciał dobrowolnie poddać się karze i uzgodnił z wrocławskimi śledczymi wyrok dla siebie.

W środę, 16 października sprawą zajął się wrocławski Sąd Okręgowy. Nie zaakceptował układu uzgodnionego pomiędzy prokuraturą a oskarżonym. Według sądu, ustalona kara 3 lat więzienia jest zbyt łagodna. Zgodnie z procedurą wniosek o karę upada i prokuratura musi wnieść nowy akt oskarżenia. Będzie prowadzony zwyczajny sądowy proces z przesłuchiwaniem świadków i analizowaniem wszelkich dowodów.

Reklama

W poniedziałek do sprawy 51-latka odniósł się na antenie TVN24 szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Jak mówił, „niedoszły sabotażysta” przyznał się, że „to rosyjskie służby specjalne nakazały mu dokonanie podpalenia we Wrocławiu”. „Mamy inne takie podpalenia w całej Europie i wiemy o rosyjskich planach kolejnych podpaleń. Będę jutro ogłaszał decyzje MSZ związane z tą sprawą” - zapowiedział szef polskiej dyplomacji.

Czytaj też

Do sprawy odniósł się też wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski, który był we wtorek gościem w Radiu Zet. Pytany o to, jakie decyzje ogłosi resort, odparł, że „musi to być decyzja, która uderzy we władze Federacji Rosyjskiej, bo za tymi podpaleniami stoi GRU”. „Muszę być tego konsekwencje, muszą ponieść pewne koszta i te koszta poniosą ” – oświadczył Bartoszewski.

Wiceszef MSZ dopytywany, czy mamy instrumenty, środki, którymi możemy uderzyć w Rosję, polityk zwrócił uwagę, że „Rosjanie mają pewne aktywa w Polsce, które są wrażliwe i można coś z nimi zrobić”. Pytany czy chodzi o nieruchomości, czy o zamknięciu rosyjskiej ambasady, Bartoszewski zaznaczył, że ambasada nie zostanie zamknięta. Podkreślił, że nie będzie wchodzi w szczegóły tego co we wtorek ma ogłosić Radosław Sikorski.

Reklama

Przypomnijmy. Obywatel Ukrainy Serhii S. został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW 31 stycznia 2024 roku. Dwa dni później sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Planował - jak przekazywała wówczas ABW – „podpalanie obiektów na terenie miasta Wrocławia, które znajdują się w bliskiej odległości od elementów infrastruktury o znaczeniu strategicznym”.

O zatrzymaniu obywatela Ukrainy InfoSecurity24.pl informowało w połowie lutego.

Reklama
Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze

    Reklama

    Najnowsze