Temperatura debaty na temat ustawy o OSP nie spada, a projekt nie trafił jeszcze nawet pod obrady rządu. Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, wraz z nadbryg. Andrzejem Bartkowiakiem i nadbryg. Adamem Koniecznym, odpowiadali wczoraj w Sejmie na pytania posłów biorących udział w posiedzeniu Podkomisji stałej do spraw rozwoju i promocji Ochotniczych Straży Pożarnych. Jak się okazuje, o czym poinformował zastępca szefa PSP nadbryg. Adam Konieczny, dokument uzupełniono o "postulat, o którym mowa była od wielu lat, a mianowicie zrównanie szkoleń i uprawnień druhów OSP w stosunku do PSP". Jak zapowiedział nadbryg. Konieczny, do ustawy wprowadzono zapis, który pozwoli strażakom OSP na uzyskanie tytułu zawodowego "strażak" po trwającym 51 dni cyklu szkoleniowym. "Tego oczywiście nie zrobi się w te 51 dni ciągiem, ale w 3 lata jesteśmy w stanie takiego druha wyszkolić i uzyska on tytuł zawodowy strażaka, który będzie zrównywał go z uprawnieniami uzyskiwanymi w szkołach Państwowej Straży Pożarnej" – powiedział wiceszef PSP. Jak dodał, "będzie to gwarantowało pierwszeństwo do włączenia w struktury PSP bez zbędnych 3,5-miesięcznych procedur". Zastępca komendanta głównego PSP podsumował, że strażak OSP, po przejściu wymaganych szkoleń, "będzie to po prostu gotowy ratownik, który będzie mógł być włączony w struktury PSP". 

Ustawa o OSP nie została jeszcze wpisana do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, ale jak zapewniają przedstawiciele MSWiA stanie się to niebawem. Z informacji jakie jeszcze pod koniec maja przekazywał wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker wynika, że projekt miałby trafić do Sejmu jesienią, a wejście w życie nowych przepisów planowane jest na początek 2022 roku.

DM