Straż Pożarna
Strażacy ogłaszają akcję protestacyjną
Kolejny związek zawodowy – po NSZZ Policjantów – zdecydował się na protest. Tym razem akcje protestacyjną w Państwowej Straży Pożarnej ogłosiła Krajowa Sekcja Pożarnictwa NSZZ „Solidarność”. „Powodem protestu jest brak spełnienia postulatów zgłoszonych w stanowisku związków zawodowych funkcjonujących w służbach podległych MSWiA 25 listopada 2024 r.” – zaznaczyli strażaccy związkowcy.
„Krajowa Sekcja Pożarnictwa NSZZ »Solidarność« ogłosiła akcję protestacyjną w PSP. Taką decyzję podjęła Rada KSP na posiedzeniu zdalnym, które odbyło się 9 grudnia 2024 r. Powodem protestu jest brak spełnienia postulatów zgłoszonych w stanowisku związków zawodowych funkcjonujących w służbach podległych MSWiA 25 listopada 2024 r.” – czytamy w komunikacie opublikowanym w poniedziałek przez Krajową Sekcję Pożarnictwa NSZZ „Solidarność”.
Jak zaznaczyli związkowcy, w myśl przyjętej uchwały strażacy skoordynują swoje działania z innymi związkami funkcjonującymi w służbach mundurowych. „Rada KSP przekształciła się w Komitet Protestacyjny i zobligowała Prezydium do przedłożenia na posiedzeniu w dn. 17 grudnia 2024 r. ustalonych z pozostałymi związkami form i zakresu działań protestacyjnych” – dodano w komunikacie.
Co istotne, to kolejny związek zawodowy służb mundurowych podległych MSWiA, który w ostatnim czasie zdecydował się rozpocząć akcję protestacyjną. Jako pierwszy, decyzję o rozpoczęciu akcji protestacyjnej podjął Zarząd Główny NSZZ Policjantów. W rozmowie z redakcją Rafał Jankowski, przewodniczący NSZZ Policjantów podkreślał, że akcja rozpocznie się od „szerokiej kampanii medialnej, żeby wytłumaczyć ludziom, dlaczego protestujemy”. „Nie wierzymy politykom, tu gentlemen’s agreement nie wchodzi w grę, nie jesteśmy naiwni” - powiedział Jankowski.
Czytaj też
W poniedziałek do akcji protestacyjnej policjantów odniósł się szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak. „Na pewno nie ma środków na 15-procentowe podwyżki dla policjantów. Natomiast pracujemy nad tym, żeby były środki na kwestie mieszkaniowe policjantów, które i przez samych funkcjonariuszy i przez komendantów czy związki zawodowe są podnoszone jako absolutnie temat numer jeden” – mówił w Programie Pierwszym Polskiego Radia Siemoniak.
Dopytywany, czy cokolwiek powyżej 5 procent podwyżki dla mundurowych jest możliwe, odpowiedział, że „będziemy o tym rozmawiali”, ale dodał, że zapisy w budżecie mówią 5 procentach. To – według ministra – w skali budżetu państwa „są to ogromne pieniądze”. „20 procent było rok temu. Oczywiście o dobrym szybko się zapomina, ale to był ogromny wysiłek. Wysiłek, który się przekłada na całe mnóstwo rzeczy. Na emerytury, na składki, które są pochodnymi wynagrodzenia” – wyliczył szef MSWiA.