Straż Graniczna
Pełnomorska jednostka patrolowa po raz drugi
Morski Oddział Straży Granicznej nie poddaje się. Po raz drugi rusza z przetargiem na dostawę pełnomorskiej jednostki patrolowej (OPV).
Zgodnie z oczekiwaniami, przedmiotem zamówienia jest ponownie dostawa fabrycznie nowej pełnomorskiej jednostki patrolowej (OPV). Oddział nie podaje na razie szacunkowej całkowitej wartości zamówienia, ale jeśli nic się nie zmieniło i na zakup nie przeznaczono więcej środków, to będzie to ponad 111 mln złotych. Spory budżet na realizację zamówienia okazał się jednak niewystarczający. Poprzednie zamówienie unieważniono bowiem ze względu na to, że jedyna złożona w postępowaniu oferta, pochodząca od dwóch polskich firm, okazała się za droga. Za realizację dostawy dwie gdyńskie stocznie - PGZ Stocznia Wojenna oraz Stocznia Remontowa "Nauta" - chciały bowiem otrzymać 147 610 000 zł brutto.
W nowym postępowaniu ponownie jako miejsce realizacji dostawy wyznaczono Kaszubski Dywizjon Straży Granicznej w Gdańsku. Jednostka przeznaczona będzie do wykonywania zadań ochrony zewnętrznych granic morskich Unii Europejskiej. To właśnie unijne dofinansowanie dla Komendy Głównej Straży Granicznej, w wysokości 100 292 400 złotych pozwoliło na ogłoszenie zamówienia jeszcze w lipcu br. Projekt pn. „Pełnomorska jednostka patrolowa OPV” wsparty został z Funduszu Bezpieczeństwa Wewnętrznego na lata 2014-2020, a dokładnie Instrumentu na rzecz wsparcia finansowego w zakresie granic zewnętrznych i wiz. Zgodnie z wymaganiami formacji, dostawa zrealizowana ma zostać do 10 listopada 2022 roku.
Straż Graniczna zdecydowała się na przetarg otwarty, a na oferty czeka do 28 stycznia 2020 roku, do godz. 9:00. Przy wyborze i ocenie ofert MOSG będzie się kierował następującymi kryteriami: cena ofertowa brutto - 60 proc., okres gwarancji na wyposażenie jednostki (100 proc. ukompletowania zgodnie z wymogami opisu przedmiotu zamówienia) – 30 proc., wysokość kary umownej za zwłokę w wykonaniu umowy – 10 proc.
Drogie bo polskie?
Jak podkreślał InfoSecurity24.pl jeszcze w sierpniu br., po opublikowaniu przez formację ogłoszenia o zamówieniu, pojawienie się pełnomorskiego patrolowca będzie oznaczało dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej wejście w nową erę. O potrzebie zakupu dla tej formacji większych pełnomorskich patrolowców mówiono od wielu lat. Podstawową przeszkodą w jej zaspokojeniu był brak pieniędzy w budżecie państwa. Do dzisiaj największymi jej jednostkami są patrolowce „Kaper-1” i „Kaper-2” zbudowane na zamówienie Urzędów Morskich. Mimo że w ostatnim czasie zostały one zmodernizowane i doposażone, to ze względu na swoją wielkość, założenia konstrukcyjne i ograniczoną autonomiczność nie mogą operować z dala od własnych baz. Bolączka ta stała się szczególnie widoczna w czasie kryzysu migracyjnego, kiedy to MOSG nie miał możliwości wydelegowania żadnej jednostki pływającej dla wsparcia działań w ochronie zewnętrznej granicy Unii Europejskiej na Morzu Śródziemnym. Budowa pełnomorskiego patrolowca zaprojektowanego z myślą o realizacji takich zadań diametralnie zmieni ten stan rzeczy, zwiększając tym samym wiarygodność Polski w zakresie współuczestniczenia w zapewnieniu bezpieczeństwa całej Unii Europejskiej.
Odział zgodnie z oczekiwaniami powtarza postępowanie na zakup pełnomorskiej jednostki patrolowej. Ponownie, przystosowana ma być ona do działania w warunkach hydrometeorologicznych występujących w rejonie Morza Bałtyckiego, Północnego i Śródziemnego. Podstawowe wymagania co do jednostki się nie zmieniły, jej wyporność wskazuje się na ok. 1000 t, a wymiary na: długość 60-66 m, szerokość powyżej 10,5 m i zanurzenie ok. 3,5 m. Kadłub i nadbudówka wykonane mają być ze stali kadłubowej o podwyższonej wytrzymałości, jako konstrukcja całkowicie spawana. Zamawiający dopuszcza wykonanie części nadbudówki ze stali o zwykłej wytrzymałości lub stopu aluminium o wytrzymałości nie mniejszej niż stali zastosowanej do wykonania kadłuba.
Stała załoga jednostki liczyć ma 20 ludzi z możliwością zaokrętowania 14 dodatkowych osób, w tym 10-osobowej grupy operacyjnej/specjalnej oraz 4-osobowej grupy inspektorów, w tym 2 oficerów łącznikowych FRONTEX. Ma być także zdolna do wykonywania zadań koordynowanych przez Agencję Frontex w czasie minimum 30 dni.
Jak wylicza MOSG, jednostka będzie brała udział w połączonych wielozadaniowych operacjach morskich koordynowanych przez Agencję FRONTEX (EBCGA) i realizowanych we współpracy z innymi służbami wykonującymi zadania ukierunkowane na zapewnienie bezpieczeństwa państwa i UE. Zajmować się będzie również ujawnianiem prób przekroczenia morskich granic UE wbrew obowiązującym przepisom, a w szczególności fizycznemu przeciwdziałaniu nielegalnej migracji, transportowaniu przez morskie granice odpadów i szkodliwych substancji chemicznych, środków odurzających i substancji psychotropowych, materiałów niebezpiecznych, broni, amunicji i materiałów wybuchowych oraz towarów objętych podatkiem akcyzowym bez wymaganych zezwoleń. Polska jednostka będzie również brać udział w akcjach ratowniczych SAR, w zwalczaniu klęsk żywiołowych, katastrof humanitarnych i innych zdarzeń na morzu, sprawować nadzór środkami wzrokowo-technicznymi nad obszarami morskimi i egzekwowaniem przestrzegania przez statki przepisów prawa obowiązujących na tych obszarach. Co więcej, na liście znajdziemy również współpracę ze statkami powietrznymi straży granicznych i przybrzeżnych UE celem budowania kompleksowego obrazu sytuacji nawodnej nadzorowanego akwenu, jako elementu planowania i wypracowania optymalnych działań zapobiegających naruszaniu przepisów obowiązujących na morskich obszarach UE. Zgodnie z planami służyć ona będzie również do przeciwdziałania bezprawnym czynom skierowanym wobec statków morskich, obiektów i instalacji morskich o znaczeniu strategicznym, udzielania wsparcia innym służbom realizującym funkcje straży granicznych i przybrzeżnych w zakresie działań specjalnych na morzu (takich jak policja, administracja morska, celna i rybacka) oraz ochrony i zwalczania zanieczyszczeń środowiska morskiego.