Reklama

Elektroniczny dozór zamiast krat? "Odciążyłoby to więzienia"

Autor. mjr Łukasz Pruchniak/st. sierż. Michał Pniewski

Rozszerzenie Systemu Dozoru Elektronicznego o kolejne kategorie przestępstw, w tym alimentacyjne i przeciwko mieniu, może znacząco odciążyć polskie więzienia – mówi w rozmowie z InfoSecurity24.pl dyrektor generalny Służby Więziennej płk SW Renata Niziołek. Jak dodaje, w tej chwili SDE objętych jest 6 000 osób, ale gdyby doszło do zmian, system mógłby monitorować znacznie więcej skazanych.

Bartłomiej Figaj: Spotykamy się na 30. Konferencji Dyrektorów Służby Więziennej Rady Europy w Krakowie, porozmawiajmy więc o tym czego polska Służba Więzienna może nauczyć się od formacji więziennych innych krajów?

Płk SW Renata Niziołek, dyrektor generalny Służby Więziennej: W każdym kraju możemy zaobserwować różne, nowe rozwiązania, które są realizowane. Są one związane głównie z readaptacją, ale też z systemem kar alternatywnych, czyli kar nieizolacyjnych, jakie stosuje się obok kar izolacyjnych. Taka wymiana informacji i doświadczeń z pewnością pozwala nam na ewentualne wprowadzanie pewnych rozwiązań u nas.

Reklama

Mowa o rozwiązaniach nieizolacyjnych, czyli ma Pani na myśli rozbudowę Systemu Dozoru Elektronicznego?

Tak, chodzi m.in. o rozbudowę SDE i rozszerzenie stosowania tego dozoru. Oczywiście dotyczy to osób, które potencjalnie kwalifikują się do skorzystania z tego rozwiązania i zamiast odbywać karę izolacyjną, mogłyby przebywać właśnie w Systemie Dozoru Elektronicznego, jako osoby monitorowane całodobowo.

O jakie kategorie przestępstw mógłby zostać rozszerzony SDE?

Dotyczy to przestępstw mniejszej wagi, czyli przede wszystkim przeciwko mieniu, ale także np. alimentów.

Obecnie Systemem Dozoru Elektronicznego jest objętych 6000 osób.

Tak, w tej chwili jest to 6000 osób, ale gdyby doszło do zmian, SDE mógłby monitorować znacznie więcej skazanych.

Czytaj też

I tym samym odciążyłby więzienia.

Oczywiście, odciążyłoby to więzienia, a de facto SDE to forma kary i odizolowania, tylko z konkretnymi założeniami. Osoby odbywające karę w Systemie Dozoru Elektronicznego nie tylko są izolowane w konkretnym miejscu, na przykład w domu, ale mają też wykonywać konkretne zadania – na przykład chodzić do pracy albo uczestniczyć w zajęciach terapeutycznych. Jest to wszystko monitorowane i sprawdzane. Jest to bardziej aktywna forma readaptacji, przygotowująca człowieka do pełnego wejścia w społeczeństwo.

Zaczęliśmy od tego, czego polska Służba Więzienna może nauczyć się od formacji europejskich, ale teraz odwrócę pytanie: czego inne kraje europejskie mogą nauczyć się od Was?

Myślę, że bardzo wiele, co zresztą już wybrzmiewa podczas tych spotkań. Poruszamy tematy związane z różnymi programami oddziaływania na osadzonych, które są w Polsce realizowane.

W polskich więzieniach realizuje się wiele różnorodnych programów readaptacyjnych. Są one bardzo dobrze przygotowane i adresowane do różnych kategorii osadzonych. Można powiedzieć, że część z nich jest celowana w konkretne deficyty osób osadzonych, co pozwala nam dobrze przygotowywać więźniów do wyjścia na zewnątrz.

Reklama

Ponadto, wspomniany System Dozoru Elektronicznego również nie jest powszechny w Europie, więc to jest też rzecz, którą inni mogą u nas zaobserwować. Są kraje, które w ogóle jeszcze go nie stosują.

Innym istotnym elementem procesu resocjalizacji osadzonych jest współpraca z instytucjami zewnętrznymi i kuratelą, która coraz bardziej u nas się rozwija. Dotyczy to zarówno wszelkiego rodzaju organizacji pozarządowych nakierowanych na osoby pozbawione wolności, jak i kuratorów.

Na koniec chciałbym zapytać o to, jakie główne tematy poruszane są podczas 30. konferencji Dyrektorów Służby Więziennej Rady Europy?

To przede wszystkim przygotowanie osadzonych do wyjścia na zewnątrz oraz kary nieizolacyjne. Będziemy też mówić o projekcie, jakim jest system badania powrotności do przestępstw (system badania recydywy), który funkcjonuje w naszych więzieniach już od ponad roku. Poruszone zostaną także tematy związane z funkcjonowaniem kurateli w Polsce.

Czytaj też

Jak oceniacie funkcjonowanie systemu badania recydywy?

Na razie są to dobre oceny. Wykorzystujemy Pogłębiony System Oceny Ryzyka Recydywy w tak zwanym prognozowaniu kryminologicznym. Jeżeli osadzony jest poddawany ocenie przez wychowawcę lub komisję penitencjarną, w kontekście propozycji (czy to wyjścia na zewnątrz, czy pracy, przepustki, czy warunkowego przedterminowego zwolnienia), wykorzystuje się ten element programu.

Innymi słowy, prognoza dotycząca jego ewentualnej powrotności jest uwzględniana we wszystkich oddziaływaniach, które możemy prowadzić wobec osadzonego.

Dziękuję za rozmowę.

Reklama
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania
Reklama

Komentarze

    Reklama