Reklama

Policja

Stołeczna kontrola interwencji. Policjant miał uderzyć mężczyznę

Autor. Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja)/Twitter

Niezwłocznie po pozyskaniu informacji o zachowaniu funkcjonariusza sprawą zajął się Wydział Kontroli, który prowadzi czynności w tej sprawie - poinformował rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak odnosząc się do informacji medialnych dotyczących policjanta ze Śródmieścia, który podczas interwencji miał uderzyć mężczyznę w twarz.

Reklama

W środę portal rmf24.pl podał informację o policjancie ze Śródmieścia, który podczas interwencji miał uderzyć młodego mężczyznę w twarz. "Na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych, widać, jak młody mężczyzna - bez koszulki - prowokuje interweniującego policjanta" - pisze portal.

Reklama

"Obaj mężczyźni stają naprzeciw siebie. Wtedy funkcjonariusz bierze zamach i uderza go w twarz. Zaatakowany pada na ziemię. Gdy mężczyzna się podnosi, podbiega drugi z policjantów i go przewraca. Wtedy obaj funkcjonariusze obezwładniają mężczyznę" - czytamy na portalu rmf24.pl.

Czytaj też

O sprawę zapytano Komendę Stołeczną Policji. "Niezwłocznie po pozyskaniu informacji o zachowaniu funkcjonariusza sprawą zajął się Wydział Kontroli, który na polecenie Komendanta Stołecznego prowadzi czynności w tej sprawie. Ustaliliśmy policjanta przeprowadzającego interwencję" - poinformował rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak.

Reklama

"Za każdym razem, gdy pojawiają się wątpliwości dotyczące prowadzonych interwencji zawsze dążymy do ich wyjaśnienia. Czynności te są bardzo skrupulatne prowadzone, oprócz ewentualnych nagrań analizujemy całość interwencji od jej rozpoczęcia do jej zakończenia. Nie inaczej będzie w tej sprawie. O sytuacji poinformowano prokuraturę i Biuro Spraw Wewnętrznych Policji" - zaznaczył nadkomisarz.

Czytaj też

Podkreślił, że w tym przypadku była to interwencja zlecona. "Dotyczyła agresywnej grupy około 20 osób, która miała atakować klientów jednego z lokali. Interwencja zakończyła się zatrzymaniem agresywnego, nietrzeźwego mężczyzny. I nie było to pierwsze zatrzymanie w jego przypadku" - zaznaczył.

"W tym przypadku żaden z policjantów nie został zawieszony. Całą sytuację analizujemy przez pryzmat wszystkich zabezpieczonych materiałów, a nie jedynie kilkunastosekundowego nagrania" - dodał rzecznik KSP.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama