Reklama

Policja

"Patyk" uniewinniony z zarzutu zabójstwa gen. Papały. Jedna z najgłośniejszych zbrodni III RP nadal niewyjaśniona

sąd
Autor. Joe Gratz/Wikimedia Commons/CC0

Igor M. ps. Patyk został prawomocnie uniewinniony przez warszawski sąd apelacyjny z zarzutu zabójstwa byłego szefa polskiej Policji nadinsp. Marka Papały. Oznacza to, że jedna z najgłośniejszych zbrodni w historii III Rzeczpospolitej pozostaje nadal niewyjaśniona.

Reklama

Wyrok ws. zabójstwa byłego komendanta głównego policji nadinspektora Marka Papały zapadł w poniedziałek w Sądzie Apelacyjny w Warszawie. „Sąd w pierwszym rzędzie musi wspomnieć o tym, że od czynu i zarzutu wiodącego w tej sprawie minęło ponad 25 lat. Mimo upływu tak długiego czasu i wykonania wielu czynności, również w tym postępowaniu, zmierzających do ustalenia osób odpowiedzialnych, finalnie nie doprowadziło to do żadnego skazania” – mówiła podczas uzasadnienia wyroku sędzia Dorota Tyrała.

Reklama

Przez ostatni rok Sąd Apelacyjny w Warszawie zajmował się apelacją łódzkiej prokuratury od wyroku z października 2020 r., w którym warszawski sąd okręgowy m.in. uniewinnił złodzieja samochodów Igora M. ps. Patyk od zarzutu zabójstwa byłego szefa Policji. Wtedy uniewinniono lub umorzono postępowanie wobec sześciu innych osób, które razem z „Patykiem” zasiadały na ławie oskarżonych, a zarzucono im m.in. kradzieże aut. To właśnie podczas próby kradzieży auta, według oskarżenia, miało dojść do tej zbrodni.

Ustalenia łódzkiej prokuratury w tym procesie oparte były bowiem w znacznej części na zeznaniach innego świadka koronnego - Roberta P. - byłego członka grupy przestępczej, do której należał Igor M.

Reklama
Dowód z zeznań świadka koronnego jest to dowód szczególny. Jest to dowód często obarczony ryzykiem niewiarygodności wynikającej zarówno z tego, że pozycja tego rodzaju świadka jest szczególna, bo zyskuje on określone przywileje, ale często są to również osoby, które instrumentalnie mogą podchodzić do swojej roli również po to, aby z różnych powodów obciążyć inne osoby, co do których nie posiadają pełnej wiedzy.
sędzia Dorota Tyrała

Jak wynika z decyzji sądu apelacyjnego, warszawski sąd okręgowy generalnie prawidłowo zweryfikował zeznania tego świadka koronnego i wykazał w nich nieścisłości. „Całościowa ocena zeznań Roberta P. prowadzi do wniosku, że świadek ten modyfikuje swoje zeznania bez większych kłopotów” – wskazał sąd apelacyjny. Dlatego, według sędzi Tyrały, zeznania tego świadka okazały się dowodem niewystarczającym. „W sprawie zachodzą poważne wątpliwości i te wątpliwości nie mogą doprowadzić do wyroku innego, niż uniewinnienie” – oceniła sędzia SA. Jak wskazano, na przykład „świadek koronny w żaden logiczny sposób nie wytłumaczył, z jakich przyczyn dokładnie wymienione osoby znalazły się w okolicach ul. Rzymowskiego, co mieli obserwować, czy ten samochód, który ewentualnie mieli ukraść, znajduje się już na parkingu, czy dopiero ma nadjechać”.

Sąd apelacyjny w uzasadnieniu wyroku szczegółowo omawiał kwestie poszczególnych zarzutów wobec oskarżonych związanych z kradzieżami samochodów w latach 90. i wykazywał nieścisłości w zeznaniach Roberta P. odnoszących się do tych zdarzeń. „Szereg tych wątpliwości związanych z przestępstwami kradzieży nie może być pominiętych przy ocenie wiarygodności świadka koronnego w sytuacji, kiedy składa obciążające zeznania wobec Igora M. co do zabójstwa gen. Papały” - zaznaczyła sędzia Tyrała.

Czytaj też

Prok. Jarosław Szubert z Prokuratury Regionalnej w Łodzi powiedział po wyroku, że ocena dowodów przedstawiona przez sąd odwoławczy nie przekonuje go. Dopytywany, czy prokuratura złoży kasację, dodał, że „muszą istnieć określone przesłanki do skierowania kasacji, a czy one istnieją, będziemy mogli odpowiedzieć po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku”. Zapytany przez dziennikarzy, czy zgodzi się z opinią, że trwająca 25 lat sprawa zabójstwa gen. Papały to „porażka prokuratury” powtórzył, że będzie „w stanie na to pytanie odpowiedzieć: tak lub nie, po sporządzeniu pisemnego uzasadnienia poniedziałkowego wyroku”. „Mamy prawomocny wyrok uniewinniający, nie sposób z tym wyrokiem dyskutować jako z faktem. Taki wyrok zapadł” - zaznaczył jednak.

Obrońca Igora M., mecenas Grzegorz Cichewicz, powiedział zaś, że „obrona jest bardzo zadowolona z poniedziałkowego orzeczenia”. „Potwierdza ono stanowisko nasze, że zarówno mój klient, jak i pozostali jego kompani, nie byli na miejscu zbrodni w dniu 25 czerwca 1998 r. i z tą sprawą nie mają nic wspólnego” - dodał. Pytany o to, czy jego zdaniem sprawa zabójstwa Marka Papały zostanie rozwiązana, odpowiedział, że „ma coraz większe wątpliwości”.

Czytaj też

Marek Papała do Milicji Obywatelskiej wstąpił w 1979 roku. Od 1984 roku służył w Biurze Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, gdzie zajmował kolejne stanowiska inspektora, naczelnika wydziału, zastępcy dyrektora oraz dyrektora biura. W styczniu 1997 roku został powołany na stanowisko komendanta głównego policji. Urząd ten sprawował do stycznia 1998 roku. Kilka miesięcy później, 25 czerwca 1998 roku został zastrzelony przy ul. Rzymowskiego w Warszawie w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. Od września 1998 r. miał zostać oficerem łącznikowym polskiej Policji przy Unii Europejskiej. $$

Warto przypomnieć, że nie była to pierwsza z wersji tego zabójstwa weryfikowana przed sądami. Sprawców zbrodni szukano w ramach szeroko zakrojonego śledztwa. W jego toku rozpatrywano kilkanaście scenariuszy i przeprowadzono kilkaset przesłuchań świadków. Sprawę prowadziła najpierw ówczesna Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. W 2009 r. śledztwo przekazano prokuraturze w Łodzi.

Pierwotnie warszawska prokuratura w sprawie zabójstwa oskarżyła gangsterów: Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. „Słowika”. Pierwszego oskarżono o obserwowanie miejsca zabójstwa i bezskuteczne nakłanianie do zabicia b. szefa policji. Drugiemu zaś zarzucono nakłanianie płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego (zmarł na początku stycznia 2010 r. na oddziale szpitalnym gdańskiego aresztu wskutek zatoru tętnicy płucnej) do zabójstwa Papały. Proces toczył się przed Sądem Okręgowym w Warszawie od lutego 2010 r. do lipca 2013 r. i zakończył uniewinnieniem obu oskarżonych.

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama
Reklama

Komentarze