Reklama

Policja

Do dwóch razy sztuka? Nie w przypadku służby w policji

Fot. KPP w Wieliczce
Fot. KPP w Wieliczce

Stare przysłowie głosi, że nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy. Wiele wskazuje na to, że ma ono także zastosowanie w służbach mundurowych, a konkretniej w policji. Z danych do jakich dotarło InfoSecurity24.pl wynika bowiem, że – choć istnieje taka możliwość – niewielu policjantów po odejściu ze służby decyduje się na powrót do formacji lub policja niewielu z nich chce znów przyjąć. Liczby pokazują też jeszcze jedno, powracający do formacji mundurowi, nie wpłyną raczej na znaczącą poprawę wciąż trudnej sytuacji wakatowej.

Każda formacja mundurowa, co nie jest tajemnicą, najchętniej w swoich szeregach gościłaby doświadczonych i wyszkolonych funkcjonariuszy, najlepiej takich, którym do emerytury brakuje jeszcze wiele lat. Rzeczywistość nie jest jednak zwykle taka, jaką chcieliby widzieć ją szefowie służb. Trwająca pandemia nie ułatwia prowadzenia sprawnej polityki kadrowej, a co za tym idzie walka z wakatami – które w policji wciąż oscylują w mało optymistycznych granicach – jest dość trudna. Dodatkowo każda firma, w której fluktuacja kadr jest spora, boryka się z pewnymi problemami pamięci instytucjonalnej. No bo jak odejdą ci doświadczeni, to kto przygotuje do służby tych młodych?

Służby podległe MSWiA, na czele z policją jako największą z formacji, wieloma narzędziami starają się z jednej strony przekonać tych mundurowych posiadających prawa emerytalne do pozostania w służbie (świadczenie motywacyjne) z drugiej aktywnie zachęcają młodych do tego, by zdecydowali się ubrać w policyjny mundur. Bo choć chętnych nie brakuje, to  jak wielokrotnie podkreślał komendant główny policji  często problemem jest jakość kandydatur. A gdyby tak sięgnąć po tych, którzy z różnych powodów odeszli z policji? Są już wyszkoleni i posiadają jakieś doświadczenie, więc pomysł nie wydaje się pozbawiony sensu. Jednak i tym razem rzeczywistość wygląda nieco mniej kolorowo. Bowiem – jak wynika z danych do jakich dotarło InfoSecurity24.pl – policjantów, którzy wrócili do służby w ubiegłym roku było, w porównaniu z ogólną liczbą przyjęć, naprawdę niewielu. 

W 2020 roku powtórnie przyjęto do służby 171 policjantów. Najwięcej w województwie dolnośląskim (20), śląskim (19) oraz w garnizonie stołecznym (19). Dla porównania, w całym roku 2020 – który z uwagi na sytuację pandemiczną i tak uznać można na za nie do końca reprezentatywny – do policji przyjętych zostało 4200 nowych funkcjonariuszy. Pierwszy kwartał 2021 roku pokazuje, że trend z ubiegłego roku zostanie zapewne utrzymany, bowiem do końca marca tego roku do służby przyjęto (powtórnie) 38 policjantów, a do 20 kwietnia nowych mundurowych w formacji pojawiło się 2312. W tym roku – jak informuje KGP – "minimalna liczba planowanych przyjęć do służby w Policji (…) została określona na poziomie 5368".

Tyle jeśli chodzi o liczby, które dość jednoznacznie pokazują, że powrotów do służby za wiele nie ma. Dlaczego? Po pierwsze, trzeba dość jasno powiedzieć, że możliwość ponownego zostanie policjantem to nic nowego, a odpowiednie przepisy umożliwiające takie ruchy funkcjonują już od dawna. Nie zmienia to jednak faktu, że pod koniec ubiegłego roku część komend wojewódzkich dość aktywnie przypominała o istnieniu takiej możliwości, a ogłoszenia – skierowane do byłych, ale będących wciąż w zainteresowaniu policji – mundurowych, pojawiły się na stronach internetowych kilku garnizonów. Szukając odpowiedzi na pytanie dlaczego powrotów do policji nie ma więcej, trzeba najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, co byłych mundurowych miałoby skłonić do powrotu. Niektórzy powiedzą, że może to być dodatek przedemerytalny, jednak ten przysługiwać będzie tylko tym, którzy w mundurze spędzili minimum 25 lat. Inni powiedzą, że pensje w służbach mundurowych w ostatnich latach wzrosły, m.in. za sprawą trwającej do końca ubiegłego roku modernizacji, jednak ta jak na razie nie jest kontynuowana, więc zwiększenie uposażeń w tym roku jest raczej mało prawdopodobne. To jednak tylko jedna strona medalu. Bowiem punkt widzenia może być przecież zupełnie inny. Na świadczenie motywacyjne patrzeć można jak na szansę i obietnicę wyższego uposażenia w przyszłości, kiedy funkcjonariusz osiągnie wymagany przepisami staż służby. Dodatkowo słuchając pomysłów na zamiany w dodatku służbowym, jakie ministrowi przedstawili policyjni związkowcy, można mieć nadzieję, że policyjne uposażenie kiedyś rosnąć będzie – za sprawą progresywnego dodatku – z roku na rok. Nie do końca przegrana jest też sprawa kontynuacji ustawy modernizacyjnej. Jak zapewniał niedawno w rozmowie z InfoSecurity24.pl komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk, nikt z jej realizacji nie zrezygnował, a prace w MSWiA wciąż trwają. 

Czy przyjęcie do służby byłych policjantów, którzy chcą do niej powrócić, poprawi sytuację kadrową? Pewnie nie w sposób znaczący, choć będzie to z pewnością jeden z "kamyczków" wrzuconych do wakatowego ogródka. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy policjanci będą zainteresowani powrotem i ilu z nich policja zdecyduje się przyjąć z powrotem.

Reklama
Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. user_1067270

    Cóż napewno nie będą oni służyć na ulicy, a właśnie tam się najwięcej dzieje. Idąc tym tropem blokuje to możliwość awansu i tym samym też zniechęca do przystąpienia do służby nowych policjantów. Ale to tylko mała kropla w morzu zmian jaka powinna nastąpić by służba w Policji była czymś wyjątkowym tak jak to było kiedyś.