Policja
250 mln złotych na nagrody dla policjantów? Mundurowi oczekują "woli politycznej"
O tegorocznych nagrodach, a w zasadzie o ich braku, w służbach mundurowych wiadomo od momentu, kiedy to światło dzienne ujrzał projekt ustawy okołobudżetowej na 2021 rok. Fakt niepowołania do życia funduszy nagród nie został jednak tak naprawdę przez mundurowych nigdy przyjęty do wiadomości. Przyznał to wprost w rozmowie z InfoSecurity24.pl szef Warmińsko-Mazurskiego NSZZ Policjantów, Sławomir Koniuszy. „Nigdy nie zaakceptowaliśmy decyzji zamrażającej tegoroczny fundusz nagrodowy” – mówił policjant. Jak dodawał, mundurowi domagają się też „przeznaczenia na nagrody pieniędzy pochodzących z niepełnego zatrudnienia”. Jak wynika z informacji przekazanych przez Wielkopolski NSZZ Policjantów, na nagrody potrzebne jest w policji ok. 250 mln złotych. Związkowcy podkreślają, że „jest to możliwe, tylko potrzebna jest wola polityczna”.
Służby mundurowe od ponad roku wykonują szereg dodatkowych zadań związanych z trwającą pandemią, a – jak podkreślają sami funkcjonariusze – obciążenie dodatkowymi obowiązkami, także biorąc pod uwagę braki kadrowe, jest naprawdę duże. Nie jest więc niczym zaskakującym, że informacja o braku tegorocznych funduszy nagród nie spotkała się w policyjnych szeregach ze zrozumieniem. Ustawa okołobudżetowa, choć zamroziła fundusz nagród, nie odebrała jednak możliwości ich przyznawania. Jak wyliczają związkowcy z NSZZ Policjantów, na nagrody motywacyjne potrzeba jest ok. 250 mln złotych, a policjanci oczekują od szefa MSWiA uruchomienia w 2021 roku środków właśnie w takiej wysokości.
W przeliczeniu na liczbę funkcjonariuszy zatrudnionych na dzień 1 kwietnia br. tj. 97 154, każdy z nich powinien otrzymać średnio w skali roku nagrodę na poziomie ok. 2500 zł (nie dotyczy to nagród z tytułu L-4). Żołnierze z tytułu walki z COVID-19 otrzymali w 2021 roku nagrody na poziomie 3000 zł, co ewidentnie świadczy o dyskryminacji naszych Koleżanek i Kolegów, którzy od ponad roku na pierwszej linii walczą z epidemią koronawirusa.
Skąd wziąć pieniądze? Jak podkreślał w rozmowie z InfoSecurity24.pl Sławomir Koniuszy, przewodniczący Warmińsko-Mazurskiego Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów "tak naprawdę, mogłoby się okazać, że nie ma konieczności uruchamiania żadnych dodatkowych pieniędzy". Koniuszy wskazywał, że wystarczy by na nagrody przekazać pieniądze pochodzące z wakatów. "W przypadku policji rocznie jest to około 300 mln złotych" – mówił. Jak podkreślał, tylko te środki dałyby możliwość, aby policjanci "nie byli traktowani gorzej niż np. żołnierze".
Chcemy tutaj postawić "kropkę na i", ale czekamy na ruch ze strony MSWiA. Chodzi nam przynajmniej o takie działania, jakie podjął minister obrony narodowej. To, co dostali żołnierze, w porównaniu z tym, na co mogą liczyć funkcjonariusze służb mundurowych będący – można powiedzieć – na pierwszej linii frontu, jeśli chodzi o egzekwowanie ograniczeń "covidowych" i wpływ na pandemię, to zupełnie dwie różne rzeczywistości. Ja nie widzę powodów, żeby takie zróżnicowanie utrzymywać i inaczej traktować żołnierzy WOT i policjantów czy strażaków. Każdy funkcjonariusz i żołnierz, który wykonuje swoje zadania, powinien być tak samo traktowany. Wtedy nie wywołuje to poczucia niesprawiedliwości czy wręcz dyskryminacji.
Czy pieniądze z wakatów przeznaczone zostaną na nagrody? Nie wykluczał tego szef policji, gen. insp. Jarosław Szymczyk. Jak mówił jeszcze w lutym w rozmowie z InfoSecurity24.pl, "o ile pojawią się środki, a te mogą pojawić się wyłącznie z tego niepełnego zatrudnienia, to w szczególnie uzasadnionych przypadkach, szczególnego zaangażowania funkcjonariuszy, spektakularnych osiągnięć, będziemy mogli po te pieniądze sięgnąć". Podkreślał jednak równocześniem że trzeba działać elastycznie. Nie ukrywał też, "że gdyby okazało się, że mamy dużo chętnych i przyjmiemy dużo osób do służby, dla mnie jest to absolutny priorytet przed ewentualnymi nagrodami".
Obserwujemy w ostatnim czasie zwiększone zainteresowanie służbą w policji, jednak ciężko jest nam dziś powiedzieć, jak będzie wyglądał nabór w kolejnych miesiącach. A trzeba pamiętać, że każdy przyjęty do służby funkcjonariusz będzie powodował zmniejszenie tych środków wakatowych. (…) Oczywiście, w zależności od tego, jak budżet wynikający z niepełnego zatrudnienia będzie się kształtował, w kolejnych miesiącach będziemy podejmować ewentualne decyzje o przesunięciu następnych środków.
"Nagradzanie wzorowych funkcjonariuszy i jak najlepsze ich wynagrodzenie, to jeden z priorytetów komendanta głównego policji" – zapewniał podczas niedawnej rozmowy z InfoSecurity24.pl rzecznik prasowy komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka. Jak twierdzą związkowcy, wygospodarowanie pieniędzy na nagrody motywacyjne jest możliwe, "tylko potrzebna jest wola polityczna". Czy MSWiA spełni oczekiwania policjantów, zapewne przekonamy się już niebawem, jednak widać dość wyraźnie, że kwestii tegorocznych nagród motywacyjnych funkcjonariusze nie zamierzają odpuścić tak łatwo. Można się więc spodziewać, że kierownictwo resortu spraw wewnętrznych czekają niełatwe rozmowy z funkcjonariuszami, którzy dość jasno artykułują czego oczekują.