Reklama

Policja

16 lat po policyjnej akcji w Magdalence [OPINIA]

Fot. Policja.pl
Fot. Policja.pl

Strzelanina w Magdalence z nocy 5 na 6 marca 2003 r. pozostaje jednym z najtragiczniejszych epizodów w historii działań polskiej Policji w XXI w. W ramach upamiętnienia wydarzeń Policja po raz kolejny przeprowadziła w miejscu akcji uroczysty apel pamięci. Zaś na bazie ówczesnych doświadczeń z Magdalenki doszło do przekształceń w strukturach kontrterrorystycznych, których wprowadzanie nadal trwa.

Z perspektywy lat lakoniczne stwierdzenia, że „w nocy z 5 na 6 marca 2003 roku w podwarszawskiej Magdalence policyjni antyterroryści przeprowadzili akcję zatrzymania groźnych przestępców, podczas której zginęło dwóch policjantów, a siedemnastu zostało rannych” (cyt. za oficjalnym serwisem internetowym Policji), nie budzą już olbrzymich emocji społecznych, jak to miało miejsce w 2003 oraz 2004 r. Nawet powtarzana w mediach informacja przyjmowana już raczej bez głębszej refleksji ze strony zwykłego odbiorcy.

Oczywiście, zupełnie inaczej jest w samym środowisku policyjnym oraz związanym z problematyką działań kontrterrorystycznych. Tam Magdalenka nadal stanowi ważny, mniej lub bardziej emocjonalny, punkt odniesienia, i przede wszystkim element wspomnienia kolegów (podkomisarza Dariusza Marciniaka oraz komisarza Mariana Szczuckiego), którzy poświęcili swoje życie w trakcie wykonywania służby na rzecz bezpieczeństwa państwa i jego obywateli. Dlatego tak ważny jest dla Biura Operacji Antyterrorystycznych (BOA) KGP uroczysty apel pamięci, w historycznym miejscu, tam gdzie miały miejsce wspominane wydarzenia.

Jedno z najistotniejszych obecnie wyzwań stanowi swoista walka o szerszą pamięć wydarzeń z Magdalenki. Co więcej, jest to sprawa o wiele bardziej istotna, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. Przede wszystkim wspomnienie poświęcenia oraz odwagi funkcjonariuszy stanowi bowiem asumpt to wskazania, jak istotna dla bezpieczeństwa każdego z nas jest codzienna praca policjantów. W tym również tych z jednostek należących do służby kontrterrorystycznej, którzy z założenia stykają się na swojej drodze z najniebezpieczniejszymi przestępcami.

Jednakże oprócz samej społecznej symboliki, należy zwrócić uwagę, że Magdalenka pokazała rolę i znaczenie inwestycji w zakresie struktur kontrterrorystycznych Policji, a także innych służb, które mogą zetknąć się podobnymi wyzwaniami. Po wydarzeniach w Magdalence, tak naprawdę, pojawiła się bowiem świadomość, że nasi funkcjonariusze oraz funkcjonariuszki mogą stanąć naprzeciwko zdeterminowanego, uzbrojonego przestępcy, który będzie walczył do końca.

Niestety w kolejnych latach, wydarzenia takie jak te z Wiszni Małej koło Wrocławia, tylko potwierdziły prawdziwość takiego spojrzenia i nakazują nam jako społeczeństwu przykładać odpowiednią uwagę pracy służb kontrerrorystycznych. Bowiem tylko odpowiednie wyszkolenie, motywacja i - co równie istotne - sprzęt, mogą uratować życie w sytuacjach ekstremalnych, jak w przypadku Magdalenki. W tym kontekście można jedynie cieszyć się np. z dokonywanych zakupów w zakresie floty śmigłowców czy też najnowszego nabytku w postaci lekkich transporterów opancerzonych. W końcu możliwość szybkiego przemieszczania się czy też ewakuacji spod ostrzału to klucz do efektywnej realizacji wielu z najniebezpieczniejszych zadań. Z uwagą trzeba również spoglądać na zmiany w zakresie konstrukcji służby kontrterrorystycznej, tak aby wszelkie zmiany służyły jedynie poprawie jakości służby funkcjonariuszy. Szczególnie, że również i służba kontrterrorystyczna w Policji, jak i cała formacja, musi zmagać się z problemami kadrowymi.

Trzeba także podkreślić, że olbrzymim wyzwaniem dla państwa jest m.in. wyciągnięcie wniosków z późniejszego postępowania sądowego dotyczącego sprawy strzelaniny w Magdalence. Nie da się ukryć, że wieloletnie procesy jedynie rozbudzały niezdrowe emocje, a nie sprzyjały podstawowej refleksji względem całej sprawy. Funkcjonariusze i funkcjonariuszki powinni mieć pewność co do przejrzystości reakcji instytucji publicznych, nawet po tak dramatycznych wydarzeniach, jak te z 2003 roku. 

Konkluzja może być tylko jedna: cześć pamięci tych, którzy oddali swoje życie i zdrowie w tę pamiętną noc z 5 na 6 czerwca 2003 r., stali oni wtedy na straży bezpieczeństwa naszego państwa i powinni być traktowani z należytą pamięcią oraz honorem. 

Reklama

Komentarze

    Reklama