Służba Celno-Skarbowa
Senatorowie chcą zmian w mundurowej ustawie emerytalnej
Czy posłowie zdecydują się na zmianę ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy? Projekt nowelizacji do Sejmu skierował Senat, a na wprowadzenie korekt od lat czeka grupa funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej.
O jakie zmiany chodzi? Jak czytamy, nowela ma na celu potraktowanie jako „równorzędnych ze służbą w Służbie Celnej okresów zatrudnienia członków korpusu służby cywilnej (pracowników cywilnych), którzy wykonywali zadania przypisane Służbie Celniej i których stosunki pracy zostały następnie przekształcone w stosunki służby na podstawie art. 22b ustawy z dnia 24 lipca 1999 r. o Służbie Celnej albo art. 99 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o Służbie Celnej”.
Najprościej rzecz ujmując chodzi o funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej (dawnych członków korpusu służby cywilnej), których okresy pracy, kiedy wykonywali oni zadania przypisane Służbie Celniej, nie mogą być wliczane dziś do okresu służby. Zmiana ma – jak to ujęto – „zakończyć dyskryminację” i „zadośuczynić zasadzie równości wobec prawa”. Co więcej wprowadzenie korekty w przepisach wpłynąć ma na „możliwość otrzymania świadczenia motywacyjnego oraz na wysokość świadczenia emerytalnego”.
Czytaj też
Nowe przepisy, jeśli uda się wprowadzić wnioskowaną korektę, dotyczyć mają relatywnie niewielkiej, bowiem około czterystuosobowej grupy pracowników, wykonującej kiedyś zadania w zakresie wymiaru i poboru podatku od towarów i usług z tytułu importu towarów, szczególnego nadzoru podatkowego, wymiaru i poboru podatku akcyzowego oraz kontroli przestrzegania legalności wykonywania pracy przez cudzoziemców. Koszty noweli – w skali wydatków budżetu państwa – są wręcz znikome. Mowa bowiem o kwocie ok. 8 mln złotych rocznie.
Senacka inicjatywa ustawodawcza jest efektem petycji wniesionej przez Ogólnopolski Związek Zawodowy KAS, ale warto przypomnieć, że o zmiany środowisko mundurowych SCS wnioskowało już od dawna. Wydaje się, że nowela nie powinna wzbudzić szczególnych kontrowersji, jednak o jej ostatecznych losach zadecydują posłowie.