"Funkcjonariusze drugiej kategorii" bez dodatku mieszkaniowego?

Mieszkaniówka w nowym kształcie, skonstruowanym na wzór rozwiązań stosowanych w wojsku, od 1 lipca stanie się faktem w formacjach podległych MSWiA oraz nadzorowanej przez resort sprawiedliwości Służbie Więziennej. Okazuje się jednak, że nie wszyscy mogą liczyć na ten dodatek. Mundurowi Służby Celno-Skarbowej mówią wprost, że czują się „funkcjonariuszami drugiej kategorii” i piszą w tej sprawie do premiera. Czy w budżecie znajdą się pieniądze na świadczenie także dla tej grupy?
„Poza marginesem pozostaje jedyna formacja mundurowa, tj. Służba Celno-Skarbowa, która podlega Panu Ministrowi Finansów” – piszą związkowcy z Celnicy PL. Do premiera trafić miała cała korespondencja, jaką w sprawie mieszkaniówki przesłano do ministra finansów i szefa KAS. To łącznie 11 pism, które – jak czytamy – „do chwili obecnej pozostają bez żadnej reakcji i odpowiedzi”.
Celnicy przypominają, że porozumienie, zakładające wprowadzenie dodatku mieszkaniowego – oprócz służb MSWiA – z szefem resortu sprawiedliwości podpisali też mundurowi z Służby Więziennej. Związkowcy dodają, że mimo sugestii, jakie zawarto w pismach, które KPRM przesłał do Ministerstwa Finansów, „do chwili obecnej Pan Minister Finansów nie udzielił odpowiedzi, ani nie zorganizował spotkania”.
Czy oznacza to, że mundurowi z SCS nie mogą liczyć na dodatek mieszkaniowy? Do tej pory większość nowych rozwiązań wprowadzanych w służbach MSWiA – choć czasem działo się to z opóźnieniem – implementowano także z innych formacjach – tak w SW, jak i SCS. Funkcjonariusze nadzorowani przez szefa KAS liczą, że podobnie będzie także tym razem, choć ich dotychczasowe starania nie spowodowały reakcji samego ministerstwa. 17 marca związkowcy zdecydowali się nawet na wszczęcie sporu zbiorowego z dyrektorami Izb Administracji Skarbowej. Jeden z postulatów dotyczy właśnie wprowadzenia mieszkaniówki na wzór służb MSWiA.
Probem jest, choć nie co ukrywać, że kolejna grupa mundurowych, która miałaby zostać objęta tym świadczeniem, to niemały koszt dla budżetu państwa. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę konkurencyjność, wyrzucenie SCS poza nawias nowych rozwiązań może okazać się ryzykowne. Żadną tajemnicą nie jest, że mundurowi dokładnie kalkulują swoje uposażenia i jeśli rachunek okaże się znacznie korzystniejszy w innej służbie, mogą podjąć decyzję o zmianie służbowych barw. A już dziś mówią o tym, że czują się dyskryminowani.
Przypomnijmy, dodatek mieszkaniowy – od 1 lipca 2025 roku – ma się pojawić w Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Służbie Ochrony Państwa. Według założeń świadczenie to będzie wynosić od 900 do 1800 złotych. Pieniądze mają być nieopodatkowane, a uprawnieni do ich pobierania będą wszyscy mundurowi (także ci, którzy wcześniej otrzymali już pomoc mieszkaniową, jeśli tylko zdecydują się na zwrot 50 proc. środków, jakie pobrali). Wysokość świadczenia uzależniona ma być od miejsca pełnienia służby.
Od 1 lipca nowe rozwiązania mają się pojawić także w Służbie Więziennej. Ich szczegóły – choć z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że warunki nie będą gorsze niż w formacjach MSWiA – poznać mamy niebawem.