Reklama

Czarne chmury nad nową mieszkaniówką? Resort finansów: o atrakcyjności służby nie decydują wyłącznie warunki finansowe

Autor. Pixabay

Chociaż nikogo nie powinno dziwić, że minister finansów nie reaguje zbyt entuzjastycznie na kolejne obciążenia, jakie poszczególni ministrowie chcą nakładać na budżet państwa, stanowisko dotyczące dodatku mieszkaniowego, nad którym pracuje MSWiA, jest jednak pewnym zaskoczeniem. Na kilkunastu stronach pisma skierowanego do wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka, wiceminister finansów Hanna Majszczyk punktuje rozwiązania, jakie mundurowym zaproponowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dokument nie pozostawia złudzeń: resort finansów łatwo nie odpuści.

Droga nowego dodatku mieszkaniowego jest dość kręta i wyboista. I choć pomysł MSWiA – co do zasady – podoba się mundurowym, z jednej strony sporo uwag mają właśnie sami funkcjonariusze, z drugiej w krytycznych słowach (a biorąc pod uwagę treść pisma to raczej eufemizm) na temat propozycji MSWiA wypowiada się Ministerstwo Finansów. Nad jednym ze sztandarowych projektów MSWiA zbierają się czarne chmury i trzeba się będzie postarać, by je rozgonić zanim rozpęta się burza, która uziemi lub znacząco wyhamuje wprowadzenie do służb nowej mieszkaniówki.

Czytaj też

Projektowane zmiany – jak przypomina MF – „mają na celu wprowadzenie rozwiązań wychodzących naprzeciw oczekiwaniom funkcjonariuszy w zakresie poprawy zabezpieczenia ich potrzeb mieszkaniowych, wzorowanych na rozwiązaniach obowiązujących w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej”. Ministerstwo Finansów zauważa jednak, że propozycje MSWiA „dotyczą również szerokiego zakresu dodatkowych świadczeń dla funkcjonariuszy służb mundurowych (jak np. nowe rozwiązania w zakresie zwrotu kosztów dojazdu dla funkcjonariuszy zamieszkujących poza miejscowością pełnienia służby, zmiana w unormowaniach płacowych w zakresie uposażeń w Straży Granicznej, zmiana w sposobie liczenia przerw w pełnieniu służby w ekspozycji na czynnik szkodliwy, zmiana w zakresie gratyfikacji urlopowej dla funkcjonariusza SOP, i inne)”. Co ważne, pomysły resortu spraw wewnętrznych powodować mają „nie tylko istotne zmiany o charakterze systemowym, ale również istotny wzrost kosztów dla budżetu państwa, które nie znajdują swojego źródła finansowania”. 

Zatem z projektowanej regulacji należy usunąć wszelkie pozostałe rozwiązania niedotyczące kwestii mieszkaniowych. Jednocześnie podkreślenia wymaga, że wszelkie (inne niż rozwiązania mieszkaniowe) nowe rozwiązania co do zasady muszą być realizowane w ramach dotychczasowych środków pozostających w dyspozycji dysponentów części budżetowych.
Fragment pisma wiceminister Hanny Majszczyk do wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka

Wiceminister Majszczyk podkreśla, że „Polska od 2024 roku objęta jest procedurą nadmiernego deficytu. Dlatego niezbędne jest podejmowanie racjonalnych decyzji co do podejmowanych rozwiązań prawnych i skutków z tym związanych”. „Zwracam uwagę, że poziom deficytu sektora finansów publicznych za rok 2024 ukształtował się na znacznie wyższym poziomie niż zakładano tj. 6,6 proc. PKB. Dlatego też zmianie musi ulec planowana wcześniej ścieżka konsolidacji finansów publicznych” – czytamy w piśmie skierowanym do wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka.

Czytaj też

To jednak nie wszystko, MF „za całkowicie bezpodstawne” uznaje „wskazywanie dodatkowych skutków na rok 2025, które nie mają pokrycia w budżecie dysponentów części budżetowych (w tym również MSWiA)”. Jak przypomniano, „ustawa na rok 2025 jest uchwalona i obowiązująca”, a „środki na wskazane cele nie zostały w niej zaplanowane poza budżetem MSWiA”. Oznacza to – jak wprost pisze Majszczyk – „że projekt nie ma źródeł finansowania i nie może zostać przyjęty w przedstawionej formie”. Wiceminister dodaje również, że „niedopuszczalne jest przyjmowanie rozwiązań, które z założenia powodowałyby zobowiązania wymagalne Skarbu Państwa”.

Zgodnie z ustaleniami kwoty wydatków w roku bieżącym (1 mld) pokrywa MSWiA, natomiast w roku kolejnym połowa rocznych skutków (1 mld) będzie stanowiła dodatkowe skutki budżetowe. Kwoty oraz opis przedstawiony w OSR nie potwierdzają tych ustaleń. Wymaga to zatem zmian.
Fragment pisma wiceminister Hanny Majszczyk do wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka

Dodatkowo MF podkreśla, że „wprowadzenie projektowanych rozwiązań wymaga w pierwszej kolejności dokonania kompleksowych analiz w zakresie przysługujących już obecnie wszystkich uprawnień/świadczeń wpływających na sytuację bytową poszczególnych formacji, w tym m.in. w zakresie uposażeń, dodatków, nagród, ekwiwalentów, zwrotu kosztów dojazdów i wszystkich innych świadczeń przysługujących obecnie poszczególnym formacjom, wraz ze świadczeniami dot. zakwaterowania, z uwzględnieniem specyfiki danej formacji”. 

Zdaniem resortu finansów „ocena atrakcyjności służby powinna być dokonywana kompleksowo”, a „o atrakcyjności służby nie decydują wyłącznie warunki finansowe oraz mieszkaniowe, jakie dana służba oferuje dla funkcjonariuszy”. Ponadto – jak zaznaczono „analiza atrakcyjności służby powinna być dokonana na tle uwarunkowań gospodarczych i atrakcyjności pracy w innych sektorach, ale również na możliwościach budżetowych”.

Czytaj też

Oprócz tego MF dodaje też, że wprowadzany dodatek mieszkaniowy, „ma identyczny charakter jak dodatek stołeczny”, który miał zrekompensować wyższe koszty życia w Warszawie, a projektowane świadczenie „rozwiązuje przedmiotową kwestię na terenie całego kraju”. Dlatego też – w opinii MF – dodatek stołeczny, po wejściu w życie nowej mieszkaniówki, należy zlikwidować. 

Podkreślenia wymaga, że od dodatku stołecznego płacona jest składka zdrowotna natomiast zgodnie z przedstawionym projektem od przedmiotowego świadczenia taka składka płacona nie będzie. Wobec powyższego należałoby objąć świadczenie mieszkaniowe składką zdrowotną, nie zwiększając przy tym zaproponowanych wielkości.
Fragment pisma wiceminister Hanny Majszczyk do wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka

W szczegółowych uwagach (z którymi można się zapoznać się TUTAJ) Hanna Majszczyk pisze też m.in. o tym, że MSWiA nie przedstawiło szczegółowych kalkulacji wszystkich zaproponowanych rozwiązań. Wskazano również, że – zdaniem MF – „brak jest podstaw do ustalania iloczynu najniższego mnożnika lokalizacyjnego dla funkcjonariuszy w wysokości 900 złotych, podczas gdy dla żołnierzy zawodowych kształtuje się na poziomie 630 zł”. Wątpliwości resortu budzi także zaproponowany mechanizm zwrotu otrzymanej wcześniej pomocy mieszkaniowej w wysokości 50-proc. pobranych środków.

Wiceminister Majszczyk pisze również o tym, że „brak jest uzasadnienia dla wprowadzenia nowego rozwiązania w zakresie zwrotu kosztów dojazdu dla funkcjonariuszy zamieszkujących poza miejscowością pełnienia służby, w których ujednolicono przepisy regulujące pragmatykę służbową we wszystkich podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych formacjach mundurowych”. Co za tym idzie, Ministerstwo Finansów uważa, że „wysokość świadczenia mieszkaniowego powinna być uzależniona od miejsca zamieszkania, nie zaś miejsca pełnienia służby, w innym przypadku zwrot kosztów dojazdu powinien zostać zlikwidowany”.

Czytaj też

Nie ma co ukrywać, że wniesione przez MF uwagi nie należą raczej do kategorii tych kosmetycznych. Można odnieść wręcz wrażenie, że gdyby to od Ministerstwa Finansów zależała przyszłość projektu, pomysł zmian zaproponowanych przez MSWiA trzeba byłoby porzucić. Sytuacja jest jednak znacznie bardziej złożona i skomplikowana. Nowe rozwiązania mieszkaniowe prezentował na konferencji prasowej premier Donald Tusk i szef MSWiA Tomasz Siemoniak, co już mówi nieco o tym, że rezygnacja z tych zmian nie wchodzi raczej w rachubę.

Dodatkowo projekt w sporej części – negocjacjom podlega wciąż m.in. wysokość mnożników lokalizacyjnych - został już niemal uzgodniony ze stroną społeczną i wytłumaczenie funkcjonariuszom, że rozwiązania, które kierownictwo MSWiA od miesięcy przedstawia jako swój sukces, trzeba znacząco przebudować albo wręcz porzucić, to scenariusz dość karkołomny. MSWiA ma jednak twardy orzech do zgryzienia, a pytanie, czy resortom uda się dogadać, czy jednak potrzebny będzie arbitraż premiera, jest otwarte i dziś nikt zapewne nie zaryzykuje udzielenia jednoznacznej odpowiedzi.

Czytaj też

Reklama
WIDEO: Nadinsp. Boroń o nowej mieszkaniówce: musimy wyrównać szanse, które dziś mają żołnierze
Reklama

Komentarze

    Reklama