Za Granicą
Rosyjska baza wywiadowcza ponownie ruszy na Kubie
Po 13 latach Rosjanie znów uruchomią swój ośrodek wywiadu elektronicznego na Kubie. Do zamknięcia w 2001 roku baza w Lourdes była największym ośrodkiem wywiadowczym poza granicami Federacji Rosyjskiej.
Jak podaje rosyjski dziennik Kommiersant, porozumienie w sprawie ponownego uruchomienia ośrodka wywiadowczego podpisano na początku lipca, podczas wizyty na Kubie prezydenta Władimira Putina. Jest to prawdopodobnie jedna z kwestii, które powiązane są z umorzeniem rządowi w Hawanie 90 procent długów z czasów ZSRR, które szacowane są na ponad 32 mld dolarów.
Baza nasłuchowa w Lourdes znajduje się około 250 km do wybrzeża USA i powstała w celu przechwytywania komunikacji radiowej z terytorium tego kraju. Jej uruchomienie nastąpiło w 1967 roku i funkcjonowała nieprzerwanie do 2001 roku, gdy zamknięto ja w równym stopniu z przyczyn ekonomicznych, jak też ze względu na stałe naciski ze strony Białego Domu.
W chwili obecnej ośrodek, który zatrudniał w czasach swej świetności około trzech tysięcy rosyjskich specjalistów zostanie ponownie uruchomiony.
Nieoficjalnie mówi się, że Władimir Putin nosił się z tym zamiarem od dawna, ale ostatecznie szalę przeważyły informacje ujawnione przez Edwarda Snowdena. Sensacje na temat działań amerykańskiej agencji NSA skutecznie mogą posłużyć jako kontrargument przeciwko wszelkim protestom z Waszyngtonu.