Reklama

Służby Specjalne

Izraelska policja i kontrwywiad na tropie nielegalnego eksportu broni do Azji

Fot. Gellerj/Wikimedia Commons, CC BY 3.0
Fot. Gellerj/Wikimedia Commons, CC BY 3.0

Izraelska służba bezpieczeństwa Szabak (Szin Bet) miała zatrzymać co najmniej 20 osób podejrzewanych o rozwój, testowanie, produkcję i sprzedaż zaawansowanych systemów amunicji krążącej do jednego z państw w Azji. Co więcej, mieli oni wykorzystywać loty nad izraelskimi miastami w celach testowania własnych produktów.

Co najmniej 20 obywateli Izraela zostało zatrzymanych w ramach toczącego się śledztwa dotyczącego nielegalnego opracowywania, wytwarzania i przede wszystkim sprzedaży zaawansowanych systemów uzbrojenia. Wśród zatrzymanych i przesłuchiwanych mieli znaleźć się byli, doświadczeni przedstawiciele izraelskiego przemysłu zbrojeniowego. W całej sprawie chodzi o rozwój nowoczesnej amunicji krążącej. Odbiorcom opracowywanych zestawów uzbrojenia miało być, nieujawnione dotychczas, jedno z państw azjatyckich.

Jak podaje izraelski portal YNetnews, funkcjonariusze Szabaku oraz policji (specjalna jednostka, przeznaczona do badania poważnych przestępstw, Lahav 433), przy współpracy prokuratury, rozpoczęli śledztwo w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw przeciwko bezpieczeństwu państwa na podstawie ustawy o kontroli eksportu w sferze systemów obronnych oraz przeciwdziałania procederowi prania pieniędzy.

Nie podano oficjalnie czy transakcja została sfinalizowana i czy opracowane uzbrojenie ostatecznie trafiło do odbiorcy. Generalnie śledczy mają obecnie dość ściśle przestrzegać zasad ograniczania wycieku jakichkolwiek informacji o śledztwie, gdyż chodzić ma o kwestie związane z bezpieczeństwem narodowym. Trzeba bowiem brać pod uwagę możliwość chociażby późniejszego transferu systemów amunicji krążącej do państw lub podmiotów niepaństwowych wrogich Izraelowi.

Śledczy znaleźli dowody na to, że rozbita grupa na swoje badania dotyczące amunicji krążącej otrzymała sowite wsparcie finansowe ze strony wspominanego państwa azjatyckiego. Część testów, co ciekawe, miała być wykonywana nad izraelskimi miastami. Osoby zaangażowane w proceder miały otrzymywać również inne, nie wskazane wprost, korzyści za rozwój tego rodzaju uzbrojenia na rzecz obcego państwa. Izraelczycy mają zastrzegać, iż azjatycki odbiorca nie jest państwem wrogim. Przy czym, YNetnews sugeruje, że wskazane państwo miałoby być rywalem dla Stanów Zjednoczonych (sugestia jest więc oczywista, że może chodzić w pierwszej kolejności o Chiny). Wszelka komunikacja pomiędzy władzami tego kraju a zatrzymanymi miała być prowadzona skrycie, bez możliwości kontroli czynników rządowych pilnujących kwestii zbrojeniowych w Izraelu. Obawiano się bowiem, że władze izraelskie nie pozwolą z racji relacji dyplomatycznych z Waszyngtonem na tego rodzaju prace.

Sprawa ma charakter zarówno policyjny, a więc oscylujący wokół łamania prawa i pozyskiwania nieujawnionych fiskusowi środków finansowych, ale też kontrwywiadowczy. Szabak ma bowiem obecnie do rozpracowania interesującą sprawę "podejścia pod" izraelskich konstruktorów oraz przemysł zbrojeniowy przedstawicieli innego państwa, zapewne w znacznym stopniu obsługiwanego przez własne podmioty wywiadowcze. Gdzieś w tle pojawia się także możliwość pogorszenia się relacji Izraela ze wspomnianym, niedoszłym azjatyckim odbiorcą. Do mediów trafiły zdjęcia ze skrytej obserwacji prób systemów amunicji krążącej oraz warsztatu w którym je wykonywano. 

Reklama

Komentarze

    Reklama