Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Nowa siedziba Frontexu w Warszawie. Ma kosztować 140 mln euro

Fot. Frontex/Twitter
Fot. Frontex/Twitter

Europosłowie komisji budżetowej Parlamentu Europejskiego poparli w środę sfinansowanie ze środków unijnych budowy nowej siedziby Frontexu w Warszawie. Unijna agencja wskazuje, że potrzebuje jej, bo będzie zatrudniać więcej pracowników i realizować nowe zadania. Polski rząd nieodpłatnie przekazał agencji na ten cel działkę budowlaną.

W środę w PE w Brukseli odbyło się posiedzenie komisji budżetowej, na którym omawiano sprawę budowy nowej siedziby Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej w Warszawie.

Przedstawiciel agencji Peter Christiaens przekonywał, że zadania Frontexu zostały rozszerzone, co przekłada się na nowe wymagania. "Frontex potrzebuje odpowiedniej infrastruktury, by lepiej reagować na różne sytuacje na zewnętrznych granicach (UE). Opierając się na wstępnych analizach, agencji potrzeba nam 70 tys. m kw. więcej dla ponad 2 tys. nowych pracowników. Koszt inwestycji szacowany jest na 140 mln euro. Wybudowanie nowego budynku jest tańsze, ponieważ polskie władze bezpłatnie przekazały Frontexowi odpowiednią działkę" - powiedział na posiedzeniu komisji. Dodał, że nowy budynek powinien być gotowy w 2026 r. 

Europoseł Bogdan Rzońca podkreślał, że sytuacja na zewnętrznych granicach UE wymaga wzmocnienia Frontexu, w tym wybudowania dla agencji nowej siedziby. "Polska przekazała działkę na ten cel. Powinniśmy poprzeć ten projekt" - powiedział, dziękując innym europarlamentarzystom za poparcie. Wyraziła je m.in. francuska europosłanka Fabienne Keller. "Obecna siedziba jest zbyt mała, biorąc pod uwagę rozszerzenie kompetencji Frontexu. Polska ułatwiła sytuację, ponieważ przekazała dużą działkę dla Frontexu. Chodzi o przyjęcie 2 tys. nowych pracowników" - wskazała. 

Za projektem opowiedział się też łotewski eurodeputowany Nils Uszakovs (Nił Uszakow) z grupy Socjaliści i Demokraci. "Umiejscowienie w Polsce Frontexu było dobrym pomysłem, biorąc pod uwagę bliskość granicy zewnętrznej UE. Agencja potrzebuje dodatkowej powierzchni" - wskazał. 

Koszt projektu - 140 mln euro - ma być pokryty poprzez pożyczkę udzieloną Frontexowi przez Europejski Bank Inwestycyjny.

Celem utworzonej w 2004 r. agencji jest pomoc państwom członkowskim UE i państwom stowarzyszonym w ramach Schengen w ochronie granic zewnętrznych unijnej przestrzeni swobodnego przepływu osób. Jako unijna agencja Frontex jest finansowany z budżetu UE i z wkładów państw stowarzyszonych w ramach Schengen.

Reklama
Reklama



Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (5)

  1. Uzi

    W Michałowie postawić tą siedzibą. Albo w Usnarzu

  2. Olo

    Dlaczego frontexu nie ma na granicy z Białorusią? Władza sobie o nim przypomina tylko jak jest okazja wał na przetargu i budowie zrobić?

    1. ROmek

      Bo to urzędnicy nie funkcjonariusze mający strzec granic również w sposób siłowy...

    2. ?

      To jaki jest sens wydawania choćby 1 euro czy złotówki na ten twór?

    3. Victor

      Frontex wielokrotnie oferował pomoc w zabezpieczeniu polskiej granicy z Białorusią. Natomiast władze polskie tą pomoc odrzucały. W ramach Frontexu m.in. polska SG brała udział w zabezpieczeniu granicy Grecji z Turcją.

  3. frontex

    to machina urzędnicza do wydawania szmalu na szkolenia, wizyty, analizy. Na jakiej granicy jest to potrzebne? Przekroczyło to granicę zdrowego rozsądku.

  4. Qaz

    Na płot nie dali. Pewnie Bieńkowska powiedziała no nie. Trzeba zabrać kasę

  5. Qazx

    Na płot graniczny UE nie dała kasy bo wściekła opozycja nie kazała. Bieńkowska powiedziała ,,no nie,,

Reklama