Dyrektor generalny podkreślał, że zainteresowanie systemu Jastrząb wyraziły m.in. Ministerstwo Obrony Narodowej, Służba Ochrony Państwa, Straż Graniczna czy Żandarmeria Wojskowa.

Będąc osobami odpowiedzialnymi za dane obiekty, powiedzmy np. infrastruktury krytycznej, czy obiekty rządowe, czy za imprezy masowe, powinniśmy już zadecydować o wdrożeniu takiego systemu, żeby wyprzedzić taką sytuację zagrożenia.

System antydronowy Jastrząb służy detekcji i neutralizacji niepożądanych BSP. Ma on wykryć drona przed wtargnięciem na teren chroniony, śledzić go i sprowadzić na ziemię bądź zneutralizować w powietrzu. 

Kluczowe elementy Jastrzębia to wczesne wykrycie intruza, automatyczne generowanie alarmu, śledzeniu toru lotu BSP, natychmiastowa neutralizacja. Jastrząb ma być również w stanie wykrywać większą liczbę dronów symultanicznie. "Radar ma zasięg ok. 5 km, potrafi zlokalizować nawet małe jednostki, o masie mniejszej niż 3 kg. Wyposażony jest w bogato oprogramowany system wspomagający analizę namierzonych obiektów. Nieprzerwanie prowadzone są również dalsze prace rozwojowe, mające na celu wprowadzenie kolejnych funkcjonalności, m.in. zwiększenie zasięgu rozpoznawania, czy też rozwój systemu niszczącego elektronikę bezzałogowców" - podkreślał Zygmunt Rafał Trzaskowski jeszcze w styczniu br.

Jak zaznacza firma, system może być wykorzystywany stacjonarnie, ale także dzięki platformie mobilnej w dowolnym miejscu i terenie, co daje możliwość m.in. ochrony stałej obiektów, portów lotniczych, czy podczas imprez masowych, a także na terenach wojskowych, zakładów karnych, aresztów śledczych. W ramach rozwiązania dostępny jest również BSP, który może realizować czynności przechwytywania, łapania dronów w siatkę i sprowadzania w bezpieczne miejsce.