Za Granicą
Zamach terrorystyczny przed jednostką wojskową? Rosyjskie plany pokrzyżowała SBU
Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy udaremnili atak terrorystyczny, który rosyjskie służby specjalne planowały przeprowadzić na obwodzie kijowskim. Według ukraińskich śledczych, którzy zatrzymali w tej sprawie cztery osoby, atak miał polegać na zdetonowaniu materiałów wybuchowych przy wejściu do budynku jednostki wojskowej.
O udaremnionym ataku terrorystycznym planowanym przez rosyjskie służby specjalne, poinformowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Jak ustalili śledczy, Rosjanie przygotowywali się do zdetonowania materiałów wybuchowych przy wejściu do budynku ukraińskiej jednostki wojskowej. „Z materiałów śledczych wynika, że improwizowany ładunek wybuchowy znajdował się w plecaku taktycznym” – podaje SBU.
Według ustaleń plecak miał dostarczyć 16-letni członek rosyjskiej siatki wywiadowczej, który odebrał materiały wybuchowe i mundur wojskowy - przypinający ukraiński - ze specjalnej skrytki. Dodatkowo ukraińscy śledczy wskazali, że rosyjskie służby specjalne śledziły w internecie ruchy 16-latka, który nie wiedział, że – według rosyjskich planów – miał zostać wysadzony w powietrze razem z materiałami wybuchowymi.
„Jak ustaliło śledztwo, tym atakiem terrorystycznym rosyjskie służby specjalne chciały zdestabilizować sytuację społeczno-polityczną na Ukrainie i stworzyć pozory konfliktu w Siłach Obronnych, gdy jeden »żołnierz« wysadza w powietrze innych wojskowych w geście protestu” – podała SBU.
Czytaj też
Nieletni został jednak zatrzymany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Razem z nim śledczy zatrzymali trzech innych członków grupy, którzy – według SBU – działali niezależnie od siebie, ale mieli wspólnego przełożonego z Federacji Rosyjskiej.
Wśród zatrzymanych jest m.in. 19-latek, którego zadaniem, według wstępnych ustaleń SBU, było przetransportowanie materiałów wybuchowych i munduru wojskowego z „pierwotnej kryjówki” do skrytki, skąd zabrał je 16-latek. Śledczy zatrzymali też dwóch mieszkańców obwodu winnickiego, którzy postępując zgodnie z instrukcjami rosyjskich służb specjalnych, wykonali ładunek wybuchowy i ukryli go w „pierwotnej skrytce”.
„Podczas przeszukań zatrzymanym odebrano telefony komórkowe z dowodami ich współpracy z rosyjskimi służbami specjalnymi. Jednemu z członków siatki odebrano również 1,5 kg mieszanki wybuchowej potrzebnej do wykonania improwizowanego ładunku wybuchowego” – dodała SBU.
Po zatrzymaniu czwórka podejrzanych usłyszała zarzuty zdrady popełnionej w stanie wojennym oraz nielegalnego posługiwania się bronią, amunicją lub materiałami wybuchowymi. Jak zaznaczyła SBU, zatrzymani nie mają możliwości zwolnienia z aresztu za kaucją. Grozi im dożywocie i konfiskata mienia.
