Za Granicą
SBU zatrzymała rosyjską agentkę zbierającą dane wywiadowcze do przeprowadzania ataków bombowych
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała działającą na zlecenie Rosji agentkę, która zbierała dane wywiadowcze potrzebne do planowania zamachów bombowych przeciwko stacjonującym na wschodzie kraju ukraińskim funkcjonariuszom - podano we wtorek w komunikacie SBU.
Według SBU agentkę w kwietniu 2021 roku zwerbował obywatel Rosji. Do jej zadań należało zbieranie informacji o budynkach administracyjnych, pojazdach, a także danych osobowych funkcjonariuszy SBU znajdujących się w obwodzie ługańskim.
SBU twierdzi, że zatrzymana osoba pracowała dla tzw. Ministerstwa Państwowego Bezpieczeństwa Ługańskiej Republiki Ludowej, kontrolowanego przez rosyjskie służby specjalne.
Zatrzymaną podejrzewa się o dopuszczenie się zdrady stanu. Sąd zdecydował o jej tymczasowym areszcie.
Jeszcze w czwartek, 10 lutego, SBU poinformowała o wykryciu i zatrzymaniu agenta zwerbowanego przez Białoruś, który miał planować atak w Kijowie. Miał też związek z organizowaniem "mityngów" przed placówkami dyplomatycznymi. Na zdjęciu opublikowanym przez SBU widać grupę ludzi stojącą z transparentami przed ambasadą RP w Kijowie.
Czytaj też
Mieszkaniec Kijowa zwerbowany miał zostać przez przedstawicieli jednej z białoruskich struktur państwowych. Ukraińskie służby twierdzą, że miał on planować atak w stolicy Ukrainy i w tym celu kupił już środek transportu, substancje łatwopalne i materiały pirotechniczne. Mężczyznę zatrzymano podczas próby podpalenia samochodu przy budynku jednej z kijowskich organizacji pozarządowych. Według SBU miał on też zastraszać przedstawicieli mediów i cudzoziemców. W tym celu - jak podają ukraińskie służby - wypisywał napisy z groźbami i o prowokacyjnej treści w pobliżu ich mieszkań w Kijowie oraz odpowiadał za fałszywe alarmy bombowe. Zbierał też dane o ukraińskich wojskowych.
Miał ponadto związek z organizacją "mityngów" przy placówkach dyplomatycznych innych krajów - pisze SBU. "Uczestnicy tych wydarzeń wykorzystywali destruktywną agitację" - napisała SBU. Na jednym ze zdjęć zamieszczonych w komunikacie na stronie internetowej SBU widać grupę osób przed ogrodzeniem ambasady RP w Kijowie. Trzymają one transparenty z hasłami w języku polskim. Na jednym z nich widać napis: "Polska nie liczy uchodźców jako ludzi".