Za Granicą
Polskie zestawy przeciwlotnicze trafiły do ukraińskiej SG
Ukraińska straż graniczna pochwaliła się otrzymaniem zestawów przeciwlotniczych ZU-23-2CP do zwalczania rosyjskich środków napadu powietrznego. Jest wysoce prawdopodobne, że zostały one wyprodukowane w Polsce.
Zestawy przeciwlotnicze ZU-23-2 w wielu formach stanowią od dekad bardzo popularny środek zwalczania wielu typów celów powietrznych. Na Ukrainie od samego początku pozwalają one na eliminację nie tylko dronów, ale nawet pocisków manewrujących. Egzemplarze, które pokazano na materiale filmowym udostępnionym przez ukraińską straż graniczną, najpewniej wyszły spod ręki polskich pracowników z Zakładów Mechanicznych Tarnów (wchodzących w skład PGZ), które w ostatnich latach wyprodukowały znaczną liczbę takich systemów uzbrojenia w ramach kontraktów eksportowych. Zestawy ZU-23-2CP to odmiana z celownikiem pierścieniowym (rakursowym). PGZ informowała w grudniu 2023 roku, przy okazji podsumowania eksportu obronnego za 2023 rok, że zawarto umowę na dostawę takich armat na Ukrainę. Przypuszczalnie więc pochodzą one właśnie z tego kontraktu.
Działa przeciwlotnicze będą wykorzystywane do zwalczania wrogich rakiet i innych celów powietrznych, a także do pracy nad rosyjskimi grupami dywersyjnymi, niszczenia personelu i sprzętu wroga, w tym pojazdów opancerzonych.
Rzecznik ukraińskiej Państwowej Straży Granicznej Andrij Demczenko
ZU-23-2 to radziecki artyleryjski zestaw przeciwlotniczy kal. 23 mm opracowany w latach 50. XX wieku, a wdrożony na początku lat 60. Jest on przeznaczony do eliminacji środków napadu powietrznego jak śmigłowce czy samoloty. Po odpowiednim doposażeniu może on jednak być stosowany z powodzeniem do eliminacji bezzałogowców czy pocisków rakietowych. Za jego pomocą można razić cele powietrzne oddalone o 2500 metrów przy pomocy dwóch armat przeciwlotniczych kal. 23 mm. Szybkostrzelność praktyczną określa się na 400 wystrzałów na minutę, przy prędkości wylotowej pocisku wynoszącej 970 m/s. Zestaw ZU-23-2 może zostać także wykorzystany do eliminacji celów naziemnych w tym lekko opancerzonych pojazdów, którego osłona wynosi do 15 mm przy użyciu standardowej amunicji przeciwpancernej lub nawet 30 mm z odległości 1000 metrów przy wykorzystaniu pocisków APDS-T. Obecnie tego typu zestawy oraz ich modernizacje używane są obecnie przez kilkadziesiąt krajów m.in. przez Rosję, Ukrainę, Polskę, Bułgarię, Grecję, Finlandię, Irak, Iran czy Egipt.
Stefan1
Brak automatycznego celownika wydaje się marnotrawstwem amunicji, a co gorsza i ludzi.