Reklama

Za Granicą

Policja w Londynie próbuje oczyścić własne szeregi z przestępców

Fot. Terry/Wikimedia, CC BY 2.0
Fot. Terry/Wikimedia, CC BY 2.0

Około 90 funkcjonariuszy londyńskiej policji metropolitalnej z wydziałów ds. poważnych przestępstw i zapobiegania terroryzmowi oddelegowano do oczyszczenia szeregów tej formacji z osób, które nie powinny służyć w policji - poinformował w czwartek komisarz Mark Rowley.

Reklama

To efekt całej serii głośnych skandali w policji metropolitalnej w ciągu ostatnich dwóch lat, które mocno podważyły zaufanie społeczne do niej. Zaczęło się od sprawy Wayne'a Couzensa, który w marcu 2021 r. uprowadził, zgwałcił i zamordował przypadkowo napotkaną 33-letnią Sarę Everard.

Reklama

W grudniu 2021 r. dwóch funkcjonariuszy skazano za robienie i rozsyłanie zdjęć ciał dwóch zamordowanych kobiet. W marcu zeszłego roku wyszła na jaw sprawa rozebrania do naga podczas przeszukania 15-letniej czarnoskórej uczennicy, którą podejrzewano, jak się okazało bezpodstawnie, o posiadanie narkotyków. Wreszcie w lutym tego roku David Carrick, służący w tej samej jednostce co Couzens, został skazany za 49 przestępstw, w tym 24 gwałty, których na przestrzeni 18 lat dopuścił się na 12 kobietach.

Czytaj też

Na dodatek przed dwoma tygodniami opublikowany został raport z prowadzonego przez rok dochodzenia w sprawie nieprawidłowości w policji metropolitalnej, zarządzonego po sprawie Couzensa. Druzgocący w swojej wymowie dokument wskazał, że policja metropolitalna jest instytucjonalnie przesiąknięta rasizmem, mizoginią i homofobią, a także niezdolna do samodzielnej kontroli własnych szeregów.

Reklama

Z kolei po sprawie Carricka, Rowley, który objął kierowanie policją metropolitalną we wrześniu zeszłego roku, zapowiedział ponowne zbadanie wszystkich 1633 doniesień o przemocy seksualnej i domowej dotyczących 1071 policjantów. Jak poinformował w czwartek, ustalono, że w policji służy 196 osób, które muszą zostać poddane pilnej ponownej ocenie, czy powinny w niej pozostać, oraz jest 689 mniej poważnych przypadków, które jednak powinny zostać jeszcze raz, bardziej szczegółowo zbadane. Oddelegowani funkcjonariusze z wydziałów ds. poważnych przestępstw i antyterrorystycznego mają pomóc w tych działaniach.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze