Reklama

Za Granicą

Fot. VSAT/Facebook

Obywatele Litwy werbowani przez białoruskie służby?

W pierwszej połowie tego roku z Litwy na Białoruś wjechało około 230 tys. osób i część z nich została tam zwerbowana – poinformował w środę komendant litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej (VSAT) Rustamas Liubajevas. Wiceszef MSZ Mantas Adomenas wezwał Litwinów, by nie podróżowali na Białoruś.

Reklama

"Zwiększona agresywność reżimu w Mińsku przyczyniła się do destabilizacji bezpieczeństwa w regionie, zwiększenia napięć na granicy z członkami NATO, w tym z Litwą, oraz zwiększenia ryzyka, że każdy obywatel Litwy może stać się potencjalnym celem białoruskich struktur bezpieczeństwa" - powiedział Adomenas podczas konferencji prasowej na litewsko-białoruskim przejściu granicznym w Mednikach. Według wiceministra, obywatele Litwy mogą być na Białorusi nielegalnie zatrzymywani pod sfingowanymi zarzutami. Już na przejściach granicznych są często szantażowani i psychologicznie zmuszani do współpracy. Podczas przesłuchań konfiskowane są im telefony i komputery, a korespondencja czy inne informacje sprawdzane i mogą być następnie wykorzystane także przeciwko członkom rodzin oraz znajomym przesłuchiwanych osób.

Reklama
Posiadamy informacje, że obywatele Litwy są werbowani, a obywatele Białorusi, którzy wjeżdżają na Litwę są proszeni o robienie pewnych zdjęć, rejestrowanie ruchu wojsk, robienie zdjęć pewnych obiektów.
Rustamas Liubajevas, komendant litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej (VSAT)
Reklama

Wiosną 2022 roku Białoruś wprowadziła ruch bezwizowy dla obywateli Litwy, Łotwy i Polski. Według danych VSAT w tym roku z możliwości bezwizowego wjazdu na Białoruś skorzystało 170 tys. Litwinów, a od kwietnia ubiegłego roku - ponad 400 tys. litewskich obywateli. "W większości przypadków nasi obywatele deklarują, że jadą odwiedzić znajomych, w celach turystycznych, a niektórzy mówią, że jadą na zakupy" – powiedział Liubajevas.

Gotowi na prowokacje

Rustamas Liubajevas, szef litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej po wtorkowym spotkaniu z prezydentem Gitanasem Nausedą powiedział, że "możliwość prowokacji na granicy Litwy z Białorusią jest duża" i formacja przygotowuje się na taką ewentualność. "Stale monitorujemy sytuację, wymieniamy się informacjami z naszymi sąsiadami (Polską i Łotwą), pozostajemy w stałym kontakcie ze służbami wywiadowczymi" – powiedział szef VSAT.

Czytaj też

Liubajevas poinformował też, że w reakcji na obecność wagnerowców na Białorusi, plany obrony litewskiej granicy "zostały w pełni doprecyzowane i dostosowane". "Mamy plany rozmieszczenia na granicy dodatkowych siły w bardzo krótkim czasie (...) i duże doświadczenie, które zdobyliśmy podczas kryzysu związanego z nielegalną migracją" – wskazał. Przekazał również, że "wraz z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych rozważana jest możliwość zwiększenia zdolności Litwy na granicy z Białorusią oraz szeregów VSAT". "Podjęto odpowiednie decyzje i planujemy zwiększyć nasz kontyngent na granicy z Białorusią w najbliższej przyszłości" – powiedział Liubajevas.

Granica litewsko-białoruska ma 650 km długości i sześć przejść granicznych, z których dwa - według zapowiedzi władz Litwy - wkrótce zostaną zamknięte.

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze

    Reklama