Za Granicą
Dostawy broni dla ukraińskich wojsk zagrożone. FSB chciało wysadzić linię kolejową
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała „na gorącym uczynku” dwóch szpiegów rosyjskich służb specjalnych, którzy próbowali wysadzić linię kolejową w obwodzie połtawskim łączącą środkową i wschodnią Ukrainę. Ich sabotaż miał zakłócić dostawę broni, amunicji i paliwa dla ukraińskich wojsk.
W ostatnim czasie funkcjonariusze SBU przeprowadzili operację specjalną, podczas której zatrzymali dwóch szpiegów rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Okazali się nimi mieszkańcy obwodów kijowskiego i charkowskiego.
Według ustaleń SBU, rosyjscy szpiedzy - działający na zlecenie V Służby Federalnej Służby Bezpieczeństwa (zagraniczny departament wywiadowczy FSB – przyp. red.) - mieli przeprowadzić sabotaż na linię kolejową należącą do Ukrzaliznycia, państwowego przedsiębiorstwa kolejowego na Ukrainie. Ich celem był odcinek kolejowy w obwodzie połtawskim łączący środkowy i wschodni region Ukrainy. „W celu dokonania sabotażu podłożyli improwizowany ładunek wybuchowy w pobliżu torów i systemu zasilania taboru” – poinformowała SBU.
Czytaj też
Jak podano, rosyjscy szpiedzy mieli odpalić ładunek między 21 a 22 marca, dokładnie wtedy, gdy Rosjanie przeprowadzali zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Ich sabotaż miał zakłócić dostawę broni, amunicji i paliwa dla ukraińskich sił zbrojnych. Detonacja linii kolejowej nie doszła do skutku, ponieważ mężczyźni zostali zatrzymani na „gorącym uczynku”.
Obaj szpiedzy usłyszeli zarzuty sabotażu w stanie wojennym za co może im grozić nawet dożywocie.