Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że ustaliła tożsamość osoby, która dostarczyła rosyjskiej armii koordynaty do ataków rakietowych przeprowadzonych w Kijowie.
Z informacji jakie zgromadziła SBU wynika, że mężczyzna przebywa na okupowanym przez Rosjan Krymie, co jednak nie przeszkodziło mu w organizowaniu aktywnej działalności w stołecznym regionie. Pomagać miała mu w tym – zatrzymana już przez SBU - kobieta. SBU informuje, że trafiła ona już do aresztu i będzie odpowiadać za popełnione przestępstwa przed sądem.
Mężczyzna to 56-letni mieszkaniec Kijowa. Od 2017 roku mieszka na czasowo okupowanym Krymie. Tam miał zostać zwerbowany przez rosyjskie służby. Jak podaje SBU otrzymał on zlecenie od funkcjonariusza rosyjskiej FSB, które przekazał swojemu agentowi w stolicy (zatrzymanej przez SBU kobiecie). Miała ona zbierać dane potrzebne do korekty uderzeń na obiekty infrastruktury krytycznej, obiekty cywilne i wojskowe oraz dostarczać informacji o ruchu wojsk ukraińskich, lokalizacji punktów kontrolnych na terenie Kijowa i obwodu kijowskiego.
Czytaj też
Rosjanie tylko 10 października wystrzelić mieli 83 rakiety oraz wykorzystać 24 irańskie bezzałogowce. Herman Hałuszczenko, ukraiński minister energetyki stwierdził, że w poniedziałek dokonano uderzenia w 30 proc. infrastruktury energetycznej kraju.