Ponad 7 tysięcy żołnierzy patroluje włoskie miasta w ramach operacji przeciwdziałania zamachom terrorystycznym - poinformował szef sztabu obrony generał Claudio Graziano. Dwa tysiące ludzi i pojazdy Lince (Iveco LMV) rozlokowane są w Rzymie.
W dzień Bożego Narodzenia włoski generał odwiedził żołnierzy patrolujących aleję Fori Imperiali koło Koloseum. Stoją tam samochody pancerne Lince (Iveco LMV), które wykorzystywano w czasie operacji włoskiego kontyngentu w Afganistanie.
Teraz, w związku z zagrożeniem terrorystycznym, wozy te rozlokowane są w miastach Włoch, gdzie od wielu miesięcy prowadzona jest operacja "Bezpieczne ulice".
Warto podkreślić, że w działania o podobnym charakterze zaangażowani są też żołnierze sił zbrojnych Belgii czy Francji. Należy jednak pamiętać, że pełnienie służby patrolowej czy ochronnej przyczynia się do obciążenia poszczególnych formacji wojsk i może, zwłaszcza w dłuższej perspektywie spowodować obniżenie ich zdolności do wykonywania działań poza terytorium kraju, w tym w ramach systemu obrony kolektywnej.
Czytaj więcej: Europa nie będzie „drugim Izraelem”. Żołnierze na ulicach to półśrodek [OPINIA]
Po niedawnym zamachu terrorystycznym w Berlinie oraz zastrzeleniu jego sprawcy koło Mediolanu, we Włoszech podniesiono stan zagrożenia i wzmocniono środki bezpieczeństwa. W Rzymie na czas Świąt oraz powitania nowego roku wprowadzono zakaz wjazdu ciężarówek do centrum. Jego przestrzegania pilnują żołnierze w wozach opancerzonych.
"Uważam wprowadzony w naszym kraju system bezpieczeństwa za sukces"- oświadczył generał Graziano, cytowany przez włoskie media.
JP/PAP