We wtorek, po posiedzeniu Rady Ministrów odbyła się konferencja prasowa premiera Donalda Tuska. Podczas niej szef rządu odniósł się do ostatniej serii pożarów. „Żaden z tych pożarów z ostatnich kilkudziesięciu godzin, na razie nie ma żadnego powodu sądzić, żeby był skutkiem działań sił zewnętrznych. Ale w żaden sposób nie zmniejsza to zagrożenia ewentualnym sabotażem i dywersją” – ocenił Tusk.

„W ostatnich kilkunastu tygodniach, także dzięki współpracy z sojusznikami, państwo polskie udaremniło przygotowywane próby akcji bezpośrednich dotyczących także sabotażu i próby podpaleń. Sprawa jest bardzo poważna. Stan podwyższonej gotowości jest absolutnie niezbędny w związku z wojną i w związku z narastającą aktywnością służb, a także w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej” – powiedział premier.

Jak zapewnił, „będziemy wyjaśniać każdy szczegół, jeśli chodzi o kwestię tych ostatnich pożarów”. „Ale przede wszystkim będziemy musieli zainwestować więcej środków i czasu, jeśli chodzi o nasze służby specjalne odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa” - zaznaczył.

„Muszę unieważnić decyzje, które osłabiły na przykład Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Kilka lat temu premier (Beata – przyp. red.) Szydło postanowiła zlikwidować 10 delegatur ABW w 10 województwach. Nie chce teraz oceniać, nie będę politykował jakie były powody. Wiem jakie były tego konsekwencje. Szefostwo ABW nie ma wątpliwości, że to bardzo osłabiło zdolności rozpoznawania i przeciwdziałania tego typu zagrożeniom. Podjęliśmy w związku z tym decyzję o przywróceniu tych delegatur. To wymaga środków i pieniędzy” – podkreślił.

Jak dodał, podobna sytuacja dotyczy Agencji Wywiadu. „Według szefostwa Agencji Wywiadu, ostatnie lata bardzo osłabiły z różnych powodów skuteczność działania AW” – powiedział.

„W związku z tym podjąłem dzisiaj decyzję o przeznaczeniu 100 milionów złotych na wzmocnienie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu” - zapewnił premier. Wskazał też, że pieniądze na wzmocnienie będą pochodzić z rezerwy Prezesa Rady Ministrów. „Będziemy szukali innych środków tak, aby w żaden sposób nie zwiększać deficytu budżetowego” – dodał Donald Tusk.