Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymać mieli 6 osób, podejrzanych o prowadzenie działań szpiegowskich na terytorium Polski - podaje RMF24. Ich celem miały być przygotowania do akcji dywersyjnych. Zatrzymani mają pochodzić ze wschodu i pracować na zlecenie rosyjskich służb specjalnych.

W efekcie, w Polsce wprowadzony miał zostać alert bezpieczeństwa na trasach kolejowych oraz krajowej infrastrukturze krytycznej. Na ważnych trasach i węzłach znalezione miały zostać bowiem ukryte kamery, rejestrujące ruch na torach i transmitujące obraz do sieci. Jak podaje RMF24, chodzi przede wszystkim o odcinki znajdujące się w województwie podkarpackim, czyli m.in. w okolicach podrzeszowskiej Jesionki, skąd dostarczany jest sprzęt - w tym broń - na Ukrainę. Kamery miały zostać jednak odkryte także w innych częściach kraju.

Jak podkreślał InfoSecurity24.pl na początku lutego br., możliwe że Rosjanie, w obliczu negatywnych ocen własnych zdolności bojowych w ich agresji na Ukrainę, mogą wziąć na przysłowiowy cel pomoc zachodnią.

Jak poinformował zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, oświadczenie w sprawie tych doniesień zostanie przedstawione w czwartek. "W dniu jutrzejszym minister koordynator oraz Szef MSWiA Mariusz Kamiński wygłosi oświadczenie dla mediów, w którym odniesie się do doniesień RMF24.pl. Konferencja o godzinie 11:00 w MSWiA" - napisał na Twitterze.