Polskie władze chcą szybko naprawić błędy, które rozjuszyły polskich funkcjonariuszy już na początku roku. Spora ich grupa otrzymała bowiem niższe uposażenia, co związane jest z programem "odbudowy polskiej gospodarki po pandemii COVID-19", czyli tzw. Polskim Ładem. Odbudowa ta jednak przełożyła się na mniejsze wpłaty na ich konta. Jak tłumaczył rzecznik rządu, Piotr Muller jeszcze 5 stycznia jest to wynik "pewnego rodzaju błędu", który miał zostać jak najszybciej naprawiony, a odpowiednie wyrównania trafić miały na konta mundurowych w lutym. Kilka dni później termin ten został przesunięty na styczeń, o czym poinformował szef resortu finansów Tadeusz Kościński. Natomiast 7 stycznia podano, że rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek zostało już podpisane.

Minister Mariusz Kamiński, który nadzoruje nie tylko formacje podległe MSWiA, ale również służby specjalne, czyli Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencję Wywiadu oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne, podał że jeszcze dzisiaj rozpocznie się wypłacanie obiecanych wyrównań.

Nie wiadomo, kiedy pieniądze otrzymają wszyscy oczekujący ich mundurowi, ale minister Kamiński zapewnia, że proces zakończy się "w możliwie najkrótszym terminie".

Na zmiany w przepisach Polskiego Ładu czekają również mundurowi emeryci. "Wdrożymy rozwiązanie, dzięki któremu w efekcie Polskiego Ładu, dla osób z emeryturą do 12 800 zł brutto, obciążenie podatkiem i składką się nie zmieni. Reforma będzie dla nich neutralna" - zapowiedział minister finansów Tadeusz Kościński. Dodał również, że są to dość wysokie jak na polskie warunki świadczenia. Informacja ta jest również istotna ze względu na to, że to właśnie początek roku, a dokładnie pierwszy jego kwartał, jest czasem, gdy na odejście na emeryturę decyduje się największa liczba funkcjonariuszy.

1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadza ten program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie znika ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 11 tys. 141 zł brutto.