Polscy strażacy będą mieli do dyspozycji dwa śmigłowce Black Hawk – dowiedział się nieoficjalnie InfoSecurity24.pl. Z informacji do jakich dotarła redakcja wynika, że już 9 grudnia podpisana może zostać umowa trójstronna miedzy Państwową Strażą Pożarną, Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej a Policją. 

Maszyny, jak wynika z ustaleń InfoSecurity24.pl, obsługiwane będą przez policyjnych pilotów, a zakup – na wniosek złożony przez PSP – sfinansować ma Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wiropłaty mają być wykorzystywane nie tylko do gaszenia pożarów, ale też do działań w czasie klęsk żywiołowych, takich jak np. powódź czy do transportu strażackich ratowników.

Dodatkowe śmigłowce mają zapewnić też lepszą rotację w policyjnej flocie, z uwagi na fakt, że przez PSP wykorzystywane będą potencjalnie najintensywniej wiosną i latem, czyli wtedy, gdy mamy do czynienia z największą liczbą pożarów. W czasie, kiedy maszyny nie będą dysponowane przez PSP, korzystać mają z nich – jeśli zajdzie taka potrzeba – policjanci.

Nie w PSP, ale dla PSP?

O tym, że PSP nie zamierza kupić śmigłowców wiadomo już od dawna. Mówił o tym kilka razy obecny szef formacji gen. brygadier Andrzej Bartkowiak. Wskazywał on, że ponoszenie przez PSP kosztów utrzymania i serwisowania maszyn byłoby bezzasadne, tym bardziej, że akcje gaśnicze, które zdarzają się niezbyt często, wykonywać można używając zakupionych zbiorników typu Bambi Bucket. W tej sprawie PSP ma podpisaną umowę m.in. właśnie z Policją, dzięki czemu tego typu działania można wykonywać przy użyciu policyjnych Black Hawków.

Z operacyjnego i ekonomicznego punktu widzenia Komendant Główny PSP stoi na stanowisku, że optymalnym rozwiązaniem w przedmiotowym zakresie jest dalsze rozwijanie współpracy PSP z innymi służbami i instytucjami, w szczególności z Siłami Zbrojnymi RP, które posiadają odpowiednie statki powietrzne oraz wykwalifikowane załogi.
Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA, odpowiedź - z 22.11.2022 r. - na interpelację nr 33763, w sprawie wyposażenia podlaskich jednostek Państwowej Straży Pożarnej w samoloty gaśnicze

Jak czytamy w odpowiedzi na interpelację nr 33763, w sprawie wyposażenia podlaskich jednostek Państwowej Straży Pożarnej w samoloty gaśnicze - jaką do szefa MSWiA złożyła grupa posłów Lewicy - obecnie PSP nie posiada własnej floty statków powietrznych, a dotychczasowe doświadczenia z realizowanych działań gaśniczych prowadzonych z powietrza mają wskazywać, że "ewentualne utworzenie i utrzymywanie lotnictwa PSP nie jest zasadne, zarówno w aspekcie finansowym (koszty zakupu i utrzymania w gotowości sprzętu, koszty szkoleń personelu i inne z tym związane), jak i wynikającym z analizy poziomu obciążenia lotami gaśniczymi w ciągu roku, określonego na poziomie bardzo niskim (incydentalnym)". Wydaje się zatem, że znaleziono wyjście pośrednie. PSP nie będzie musiała bowiem tworzyć od podstaw swojego lotnictwa, mimo to w jej dyspozycji znajdą się jednak dwa śmigłowce, które wykorzystywane będą mogły być także przez Policję.