Reklama

Straż Graniczna

Obywatele innych państw wśród uchodźców z Ukrainy. MSWiA: nasz kraj udziela schronienia każdej osobie, której życie jest zagrożone

straż graniczna przejście graniczne ukraina
Autor. MSWiA/Twitter

Wobec osób, które nie są obywatelami Ukrainy, ale uciekły z tego kraju, będziemy we współpracy z ambasadami i konsulatami organizować loty repatriacyjne do krajów ich pochodzenia - poinformowała rzeczniczka komendata głównego Straży Granicznej por. Anna Michalska. Tylko w ciągu ubiegłej doby, 28 lutego do Polski wpuszczono z terytorium Ukrainy ok. 10 tys. osób, które nie mają obywatelstwa ani ukraińskiego, ani polskiego.

Reklama

Jak poinformowała Straż Graniczna, ostatniej doby do Polski wjechało ponad 100 tys. osób uciekających z Ukrainy przed wojną, z czego 50 394 osoby wjechały przez przejścia graniczne na terenie Bieszczadzkiego Oddziału SG, a 49 681 osób przez przejścia na terenie Nadbużańskiego Oddziału SG. Najwięcej osób odprawiono w Medyce - ponad 19 tys. i w Korczowej - 15 tys. osób, a także w Dorohusku. Straż Graniczna poinformowała, że w przypadku ruchu pieszego w Medyce na odprawę czekało rano 400 osób, a w Korczowej - 100 osób. W pozostałych przejściach w ruchu pieszym osoby są odprawiane na bieżąco. W przypadku ruchu samochodowego spadły czasy oczekiwania, ale w dalszym ciągu najdłużej trzeba czekać w Medyce - do 60 godzin. Na pozostałych przejściach, np. w Zosinie czas oczekiwania spadł do 2 godzin, w Dołhobyczowie do 8 godzin, a w Dorohusku czas oczekiwania wynosi poniżej 2 godzin.

Reklama
Reklama

Z informacji przekazanych przez SG wynika, że z ponad 100 tys. osób, które ostatniej doby wjechały do Polski prawie 89 tys. to obywatele Ukrainy, tysiąc osób to Polacy, zaś pozostali to obywatele innych krajów, jak np. USA, Nigerii, Indii czy Gruzji. "Dostosowaliśmy procedury do liczby osób ewakuowanych. Sprawdzamy tożsamości, sprawdzamy w bazach danych, weryfikujemy" - przekazała rzeczniczka komendanta głównego SG Anna Michalska. Dodała, że SG nie dyskryminuje nikogo jeśli chodzi o obywatelstwo czy narodowość. MSWiA dodało, za pośrednictwem Twittera, że "wszystkie osoby uciekające z Ukrainy przed konfliktem zbrojnym są wpuszczane do Polski", a "nasz kraj udziela schronienia każdej osobie, której życie jest zagrożone - bez względu na jej narodowość".

Wszystkie osoby są wpuszczane. W większości osoby przekraczające granicę mają dokumenty, nawet ci niebędący obywatelami Ukrainy. Jeżeli nie mają, to jest prowadzona tzw. pogłębiona weryfikacja. Te osoby są zabierane z przejść granicznych do placówek SG, żeby nie blokować ruchu. Potwierdzana jest ich tożsamość, również w porozumieniu z konsulatami - przekazała Michalska.
por. Anna Michalska, rzecznik prasowa komendanta głównego Straży Granicznej

Por. Michalska dodała, że wobec osób, które nie są obywatelami Ukrainy, ale uciekły z tego kraju, "będziemy też - we współpracy z ambasadami, konsulatami - organizowali loty repatriacyjne do krajów ich pochodzenia".

SG podała, że ostatniej doby z Polski na Ukrainę wjechało 8,5 tys. osób, w tym 7,5 tys. osób to obywatele Ukrainy, głownie mężczyźni, którzy deklarują, że jadą walczyć. Wtorek jest siódmym dniem inwazji rosyjskiej na Ukrainie. Od początku konfliktu zbrojnego (24.02) do Polski wjechało ponad 377,4 tys. osób uciekających z objętej wojną Ukrainy.

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze

    Reklama