Reklama

Straż Graniczna

Na wschodnią granicę trafi sprzęt obserwacyjny za 7 mln złotych?

Fot. Straż Graniczna
Fot. Straż Graniczna

Straż Graniczna sukcesywnie od kilku lat inwestuje w systemy optoelektroniczne, które trafiają na wschodnią granicę kraju. W toczącym się obecnie postępowaniu, wartym ponad 7,2 mln złotych, w taki sprzęt wyposażone mają zostać trzy oddziały SG: Podlaski, Nadbużański i Warmińsko-Mazurski. Chętnych na zrealizowanie dostaw jest wprawdzie trzech, jednak sytuacja z pewnością nie jest dla formacji wymarzona, bowiem dwie oferty przekraczają zaplanowany na ten cel budżet.

O tym, że Straż Graniczna szuka dostawców sześciu nowych systemów optoelektronicznych, których przeznaczeniem ma być prowadzenie obserwacji, detekcji i rejestracji zdarzeń na wschodniej granicy kraju, InfoSecurity24.pl pisał już w połowie listopada. Teraz wiemy jaki budżet formacja zamierza przeznaczyć na realizację dostaw oraz jakie firmy są nimi zainteresowane.

Z informacji z otwarcia ofert wynika, że w przetargu złożono trzy oferty. Najtańsza pochodzi od firmy "BRACIA STRZELCZYK" Witold Strzelczyk i opiewa na 6 998 420 złotych brutto. Pozostałe dwie propozycje przekraczają 8 mln złotych (SILTEC Sp. z o.o. – 8 095 927,65 złotych brutto; Konsorcjum firm: "KORPORACJA WSCHÓD" Sp. z o.o. i AP-FLAYER Sp. z o.o. – 8 377 530 złotych brutto) i tym samym nie mieszczą się w budżecie, który formacja określiła na 7 259 151 złotych brutto. Wszystkie firmy zobowiązują się zrealizować zamówienie do 1 czerwca 2021 roku, a na dostarczany przez siebie sprzęt oferują 72-miesięczną gwarancję.

Przypomnijmy, nowe systemy mają pozwolić polskim pogranicznikom na wychwytywanie zdarzeń polegających na dokonywaniu lub usiłowaniu przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom. W szczególności chodzi o sytuacje związane z przemytem. Sprzęt trafi do Podlaskiego, Nadbużańskiego i Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej, a dokładniej do placówek w Bobrowniach, Krynkach, Dołhobrodach, Braniewie, Bezledach i Gołdapi. 

Pojedynczy system optoelektroniczny składać ma się z głowicy optoelektronicznej. Jej elementami, w przypadku wieży oraz systemu kontroli, które mają trafić do placówki SG w Krynkach, jest m.in. kamera termowizyjna co najmniej trzeciej generacji. Ma ona posiadać możliwość wykrywania celów znajdujących się do 14 500 m, rozpoznania ich przy zasięgu 7 800 i identyfikacji przy odległości do celu wynoszącej 3 900 m. Kamera termowizyjna ma być też wyposażona w chłodzony detektor niewymagający obsługi. Na wyposażeniu głowicy optoelektronicznej ma znajdować się także kamera światła dziennego z co najmniej 16-krotnym zoomem cyfrowym oraz dalmierz laserowy pozwalający na pomiar odległości co najmniej w zakresie 100-19 900 m. Całość ma być osadzona na specjalnej, zmechanizowanej platformie.

W przypadku wieży obserwacyjnej oraz lokalnego ośrodka nadzoru w Dołhobrodach, mowa jest o kamerze termowizyjnej pozwalającej na wykrywanie celów znajdujących się do 14 000 m, rozpoznania ich przy zasięgu 8 000 i identyfikacji przy odległości do celu wynoszącej 4 000 m. Także w tym przypadku, kamera termowizyjna ma być wyposażona w chłodzony detektor niewymagający obsługi. Jeśli chodzi o głowice optoelektroniczne planowane do instalacji w Braniewie, Gronowie, Bezledach i Gołdapi mowa jest o kamerach termowizyjnych z detektorem niechłodzonym, niewymagającym obsługi. Kamery mają pozwalać na wykrywanie celów z odległości 3 000 m, pozwalać na ich rozpoznanie z odległości 750 m i identyfikację celów od 450 m. Z kolei kamery światła dziennego mają w tym przypadku mieć co najmniej 10-krotny zoom cyfrowy. Głowica ma być też wyposażona w dalmierz, zdolny do pomiarów odległości co najmniej w zakresie 50-7 500 m.

Zgodnie z warunkami jakie stawia SG, wygrana firma będzie też zobowiązana do przeszkolenia 63 pracowników Straży Granicznej, a sprzęt powinien znaleźć się w rękach funkcjonariuszy do 1 czerwca przyszłego roku. Niebawem powinniśmy dowiedzieć się jaką decyzję podjęła formacja, jednak biorąc pod uwagę, że kryterium ceny stanowi aż 60 proc. łącznej liczby punktów, wydaje się, że SG wybór ma dość niewielki.

Reklama
Reklama



Reklama

Komentarze

    Reklama