Reklama

Służba Więzienna

Nowa mieszkaniówka nie dla wszystkich? Więziennicy zapowiadają manifestację

Fot. Śląska Policja
Fot. Śląska Policja

Dodatki mieszkaniowe, to w ostatnich tygodniach jeden z głównych tematów w służbach mundurowych. I o ile w przypadku formacji nadzorowanych przez MSWiA wszystko wskazuje na to, że niebawem w kwestii mieszkaniówki zajdą spore zmiany, o tyle w Służbie Więziennej jak na razie nic nie zwiastuje rychłego porozumienia. Związkowcy spotkali się wprawdzie z szefostwem resortu sprawiedliwości, ale – jak relacjonują – do konsensusu dojść się nie udało. W związku z tym, na 20 marca planują w Warszawie manifestację. 

Zmiany w dodatkach mieszkaniowych, a mówiąc wprost wprowadzenie do służb mundurowych zasad jakie obowiązują w wojsku, to jeden z postulatów, jakie funkcjonariusze wysuwają od lat. Na sprawę postanowiło przychylnym okiem spojrzeć Ministerstwo spraw Wewnętrznych i Administracji i w odpowiedzi na ogłoszony w nadzorowanych przez siebie służbach protest, zaproponowało wprowadzenie korekt. Zasady nie będą wprawdzie identyczne jak w wojsku – jak na razie nie ma mowy choćby o odprawie mieszkaniowej – ale kierunek zmian wychodzi naprzeciw oczekiwaniom sporej części środowiska. Tak przynajmniej twierdzą reprezentujący je związkowcy. 

    Nieco inaczej wygląda sytuacja w Służbie Więziennej. Choć funkcjonariusze SW także oczekiwali zmian w kwestii dodatków mieszkaniowych, dotychczas poczynione ustalenia dotyczą tylko służb MSWiA. Mundurowi zawiązali więc Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny i spotkali w ubiegły piątek z kierownictwem resortu sprawiedliwości. Rozmowy nie przyniosły jednak oczekiwanych rezultatów. Minister Adam Bondar miał wprawdzie oświadczyć, że „prowadzi działania mające na celu zapewnienie funkcjonariuszom Służby Więziennej takich samych środków finansowych jak w innych służbach mundurowych”, to problem stanowi brak pieniędzy. Jak informują związkowcy, Bodnar miał zadeklarować, że „nie podpisze porozumienia w sprawie świadczenia mieszkaniowego, dopóki nie otrzyma zapewnienia od Premiera i Ministra Finansów”. A tego, najwyraźniej, jak do tej pory brak. 

    Wobec braku zdecydowanych zobowiązań ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości, Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny podejmuje działania zmierzające do ogólnopolskiej manifestacji funkcjonariuszy Służby Więziennej, która odbędzie się 20 marca 2025 r. w Warszawie.
    Fragment komunikatu NSZZFiPW

    Związkowcy ostrzegają też, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, „działania protestacyjne będą kontynuowane na szerszą skalę”.

    Mundurowi czekają teraz na ruch ze strony ministerstwa. Nie ma jednak co ukrywać, że oprócz podjęcia inicjatywy dotyczącej zmian systemowych - co jest w gestii ministra sprawiedliwości - to nie on dzieli budżetowe pieniądze. Z drugiej strony, trudno sobie wyobrazić tłumaczenie szefa rządu w sytuacji, w której jedni mundurowi dodatek mieszkaniowy dostają, a inni nie. Kwestia podległości resortowej w tym przypadku powinna być raczej rzeczą wtórną.

      Warto też pamiętać, że trwa kampania wyborcza. I choć to wybory prezydenckie, a nie parlamentarne, oba te porządki w Polsce połączone są od lat ze sobą niemal nierozerwalnie. Jak nie trudno sobie wyobrazić, mundurowa manifestacja w trakcie tak gorącego politycznie czasu, nie jest tym, o czym rządząca opcja - która chce by jej kandydat zajął najwyższy urząd w państwie – marzy. 

      Tak więc sytuacja wydaje się nieco patowa. Z jednej strony rząd, ustami premiera i szefa MSWiA, obiecał policjantom, strażakom, strażnikom granicznym i funkcjonariuszom SOP głębokie zmiany w mieszkaniówce, z drugiej jak na razie nie są one osiągalne dla mundurowych z SW. Dlaczego? Odpowiedzi na to pytanie oczekuje wielu funkcjonariuszy SW, choć dziś z gorzką ironią część z nich mówi, że są „dziećmi gorszego (re)sortu”.

      Przypomnijmy, dodatek mieszkaniowy w służbach MSWiA pojawić ma się z mocą od 1 lipca. Według założeń świadczenie to będzie wynosić od 900 do 1800 złotych. Pieniądze mają być nieopodatkowane, a uprawnieni do ich pobierania będą wszyscy mundurowi (także ci, którzy wcześniej otrzymali już pomoc mieszkaniową, jeśli tylko zdecydują się na zwrot 50 proc. środków, jakie pobrali). Wysokość świadczenia uzależniona ma być od miejsca pełnienia służby. MSWiA wycofało się też z pierwotnego planu likwidacji tzw. dojazdówki, jednak po wejściu w życie dodatku mieszkaniowego w nowej odsłonie, także zwrot kosztów dojazdu do miejsca pełnienia służby zyskać ma odświeżoną formę.

      Reklama
      Reklama

      Komentarze

        Reklama