Służba Więzienna
Minister sprawiedliwości do związkowców z SW: zapowiadany protest niczego nie przyspieszy

Autor. Ministerstwo Sprawiedliwości
„Najlepszą formą negocjacji jest rozmowa – bezpośrednia, przy jednym stole. Za pośrednictwem mediów, pism czy protestu nie dojdziemy do porozumienia” – napisał minister sprawiedliwości Adam Bodnar, w liście do przewodniczących obu związków zawodowych działających w Służbie Więziennej. Ocenił przy tym, że zapowiadany protest przez więzienników, który ma się odbyć 20 marca w Warszawie, „z przyczyn obiektywnych, niczego nie przyspieszy”.
O tym, że na linii ministerstwo sprawiedliwości-związki zawodowe Służby Więziennej wrze, wiadomo nie od dziś. Kością niezgody okazały się dodatki mieszkaniowe, które według zapowiedzi od lipca przysługiwać będą funkcjonariuszom formacji nadzorowanych przez MSWiA. Mieszkaniówka nie będzie jednak dotyczyć Służby Więziennej, czemu sprzeciwiają się oba związki działające w formacji podległej Ministerstwu Sprawiedliwości.
Więzienni związkowcy spotkali się wprawdzie z kierownictwem resortu, jednak podczas tego spotkania – jak sami relacjonowali – do porozumienia w sprawie mieszkaniówki nie doszło. W związku z tym, na 20 marca zaplanowali manifestację, która ma się odbyć 20 marca w Warszawie.
Na decyzję o organizacji protestu zareagował minister sprawiedliwości Adam Bodnar, który wystosował list do obu przewodniczących związków zawodowych działających w Służbie Więziennej. Szef resortu sprawiedliwości przypomniał w nim m.in. co do tej pory udało się zrobić na „rzecz poprawy warunków pełnienia służby i bezpieczeństwa funkcjonariuszy Służby Więziennej”. „Z przykrością i zaskoczeniem przyjmuję deklaracje, że Panowie odrzucają moje zaproszenie na najbliższe spotkanie i – tym samym – szansę na skuteczne reprezentowanie interesów formacji” – napisał Bodnar.
„Jestem przekonany, że najlepszą formą negocjacji jest rozmowa – bezpośrednia, przy jednym stole. Za pośrednictwem mediów, pism czy protestu nie dojdziemy do porozumienia. Choć w pełni respektuję prawo do wyrażania poglądów przez związki zawodowe to zapowiadany protest, z przyczyn obiektywnych, niczego nie przyspieszy. Łatwiej będzie nam wspólnie pochylić się nad Państwa potrzebami i zweryfikować je przez pryzmat możliwości budżetu państwa i procesów legislacyjnych” – podkreślił szef resortu sprawiedliwości.
W liście do związkowców podtrzymał zaproszenie do udziału w spotkaniu, które miało się odbyć w środę, 5 marca. „Podkreślam, że brak Państwa obecności na tym spotkaniu nie zatrzyma naszych prac na rzecz dodatku mieszkaniowego w SW. Będziemy je toczyć dalej, choć udział przedstawicieli reprezentowanych przez Panów Związków Zawodowych, którzy to najlepiej znają potrzeby Funkcjonariuszek i Funkcjonariuszy, byłby niewątpliwym ułatwieniem i przyspieszyłby prowadzenie prac” – zaznaczył Adam Bodnar.
Wspomniał także, że liczy na spotkanie z przewodniczącymi związków zawodowych, które miałoby się odbyć 20 marca b.r. – w ten sam dzień, w którym przez Warszawę ma przejść manifestacja – w Popowie w czasie corocznej odprawy. „Manifestacja nie może być celem samym w sobie. W obliczu problemów, z którymi wspólnie się mierzymy i rozwiązań, które już udało nam się wprowadzić, trudno zrozumieć, co ten protest może zmienić. Na pewno nie podniesie on skuteczności ani jakości trwających prac koncepcyjnych nad założeniami wprowadzenia nowego dodatku w Służbie Więziennej” – ocenił Bodnar.
„Z pokorą przyjmuję krytykę ich tempa, ale posuwają się one do przodu. Miejsce Związków Zawodowych było i jest w gronie eksperckiego Zespołu pracującego drobiazgowo nad realnymi i korzystnymi inicjatywami dla Służby Więziennej. Apeluję o powrót do rozmów i współpracy we wspólnym poczuciu odpowiedzialności za funkcjonowanie i przyszłość tej formacji, które wszyscy jednakowo podzielamy” – dodał w liście szef resortu sprawiedliwości.